RILEY SAGER „ZAMKNIJ WSZYSTKIE DRZWI”

Nie zostałem fanem poprzedniej książki autora, ale Wróć przed zmrokiem na tyle mnie zaintrygowało, że zdecydowałem się dać kolejną szansę Riley’owi Sagerowi. Amerykański pisarz na koncie sześć powieści, które po polsku ukazują się niechronologicznie – wspomniany wyżej tytuł jest jego czwartą fabułą, zaś Zamknij wszystkie drzwi trzecią, po Ocalałych i Moim ostatnim kłamstwie. Dwie najnowsze czekają na swoją polską premierę. Wspominam o tym nie bez powodu, gdyż autor pisze dość nierówno, ale uważny czytelnik zanotuje, że intensywna praca nad warsztatem zaczyna przynosić oczekiwane rezultaty. Sager specjalizuje się w thrillerach psychologicznych, gatunku popularnym, ale i mocno już wyeksploatowanym co oznacza, że łatwiej mu wpaść w liczne pułapki wynikające z samej definicji thrillera. Jego powieści bazują na sprawdzonych pomysłach, łączą ze sobą także elementy kryminału i literatury grozy, ale jednocześnie skrojone są pod czytelnika oczekującego lekkiej prozy rozrywkowej, w której wszystko już było. Stąd widoczna wtórność motywów i wątków, niekoniecznie pogłębiony rysunki psychologiczne postaci, czy wreszcie obecność licznych twistów, które podkręcają raczej samą fabułę niż jej tempo. Zamknij wszystkie drzwi próbuje zbalansować zalety i wady prozy gatunkowej, co nie będzie proste, jeśli wciąż ma się w pamięci poprzednią książkę, która, co trzeba uczciwie napisać, jest po prostu lepsza.

Kiedy Jules Larsen wydaje się, że gorzej w jej życiu być nie może, trafia się jej przysłowiowa gwiazdka z nieba. A dokładniej propozycja zamieszkania w posępnym, ale owianym mgiełką tajemnicy budynku Bartholomew w samym sercu Manhattanu. To ciekawe doświadczenie, ponieważ Jules ma przez trzy miesiące opiekować się jednym ze znajdujących się tam apartamentów. Mimo obaw, gdyż umowa obwarowana jest licznymi obostrzeniami, dziewczyna godzi się przyjąć tę posadę, co zdecydowanie poprawi stan jej finansów. Już pierwszego dnia jednak zaczyna zastanawiać się, czy dobrze zrobiła – pozostali lokatorzy są dziwni, poprzednia opiekunka mieszkania zniknęła bez śladu, a pewne zdarzenia zaczynają Jules mocno niepokoić. Najgorsze jednaj dopiero przed nią.

Musi być coś niepokojącego w starych, stylowych budynkach Nowego Jorku, skoro tak chętnie twórcy czynią je tłem dla swoich utworów. Wystarczy wspomnieć choćby Dziecko Rosemary Iry Levina, czy serial Archiwum 81 na podstawie popularnego podcastu. Właśnie wspomnienie tego serialu towarzyszyło mi podczas lektury powieści Riley’a Sagera. Autor, jeśli w jakikolwiek sposób wzorował się na innym utworze, to raczej na prozie Levina i podkaście, ponieważ serial Netfliksa powstał później niż powieść. Początek Zamknij wszystkie drzwi jest obiecujący, znany motyw tajemniczego budynku robi klimat, sprawnie podsycany przez odpowiednio dawkowaną wiedzę o lokatorach i niejasnej przeszłości – zarówno Bartholomew, jak i jego mieszkańców. To niespiesznie prowadzona opowieść, raczej skupiająca się na poczynaniach głównej bohaterki, próbującej najpierw zrozumieć docierające do niej sygnały, a potem także rozwikłać zagadkę zaginięcia jej młodej sąsiadki, niż na szybkim tempie. Autor podrzuca mylne tropy, ale i zostawia tu i ówdzie drobne podpowiedzi i to od czytelnika zależy, czy złapie haczyk, czy jednak da się ponieść tej opowieści wraz z główną bohaterką. I tak dobrze czyta się tę powieść aż do momentu pod koniec, kiedy zaczyna wyłaniać się finał – banalny, wtórny i grubymi nićmi szyty. Ale! W mojej ocenie idealnie wpisujący się w konwencję tej fabuły, której nikt raczej nie potraktuje zupełnie na poważnie.

Riley Sager zupełnie przyzwoicie radzi sobie z powieściami, które są połączeniem obyczajówki z elementami thrillera i nutką grozy. Co prawda, Wróć przed zmrokiem wypada lepiej, to zdecydowanie nie spisywałbym Zamknij wszystkie drzwi na straty. Owszem, ta fabuła momentami bywa przegadana, faktycznie tempo nie jest zawrotne, a bohaterka wydaje się być dość naiwną osobą, ale fajny klimat i sam pomysł (pomijając końcówkę) są w stanie wynagrodzić czytelnikowi wymienione mankamenty. Mnie przekonują do tej książki zarówno nawiązania do wspomnianych wcześniej tytułów, jak i lekkie pióro Sagera oraz wybitnie rozrywkowy charakter jego prozy. Wiem już, czego spodziewać się po tym autorze a to oznacza, że muszę nadrobić wcześniejsze książki w oczekiwaniu na nową – Tylko przetrwaj noc pojawiła się już w zapowiedziach.

Informacje o książce

autor Riley Sager

tytuł Zamknij wszystkie drzwi (Lock Every Door)

przekład Ryszard Oślizło

Wydawnictwo Mova 2022

ocena bloga 4+/6

Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem