KATE MORTON „ZAPOMNIANY OGRÓD”

Zasadniczo rzadko sięgam po powieść obyczajową a jeśli już, to raczej czytam XIX – wieczną klasykę. Dlatego takie autorki, jak choćby Kate Morton, wydawaną w Polsce od lat, omijałem, wychodząc z założenia, że pisze ona w klimatach niekoniecznie odpowiednich dla mnie. I gdyby nie renoma Serii butikowej Wydawnictwa Albatros pewnie jeszcze długo książki Morton czekałyby w niekończącej się kolejce do przeczytania. W 2021 roku sięgnąłem po wznowienie Milczącego zamku (tutaj) i … przepadłem w tej wielowątkowej, gęstej od emocji, ale i odniesień do klasyki powieściowej historii pewnego listu z czasów II wojny światowej. Po niezwykle udanej lekturze obiecałem sobie, że kolejną książkę australijskiej pisarki przeczytam bez ociągania. I słowa dotrzymałem, co więcej, mój zachwyt stylem Morton tylko się wzmocnił po zapoznaniu się z Zapomnianym ogrodem – fabule napisanej w 2008 roku i ponownie wydanej tym razem w Serii butikowej. Autorka po raz kolejny zabiera czytelnika w podróż w czasie, odkrywa rodzinne sekrety i przypomina, jak ważna jest umiejętność czytania między wierszami, a to wszystko (i jeszcze więcej) ujęte w epickiej formie przywołującej na myśl literacką klasykę.

Nell O’Connor otrzymuje w dniu dwudziestych pierwszych urodzin prezent, którego wolałaby nigdy nie dostać. Dowiaduje się, że została adoptowana przez australijskie małżeństwo po tym, jak odbyła samotną podróż morską z Anglii. Wiele lat później, po śmierci Nell, jej wnuczka Cassandra, dostaje w spadku niewielki dom Cliff Cottage umiejscowiony na obrzeżach kornwalijskiej posiadłości starego rodu Mountrachet. Kiedyś tę okolicę odwiedziła Nell, szukając prawdy o swoim pochodzeniu. Teraz z podobną misją przybywa do Anglii jej wnuczka, a celem kobiety jest poznanie wszystkich rodzinnych sekretów, z których ma nadzieję zbudować historię swojej rodziny. Jej misja okaże się tak trudna, jak przejście przez labirynt będący częścią pięknego starego ogrodu otaczającego rozległą posiadłość nad klifem.

Już podczas lektury Milczącego zamku uświadomiłem sobie, że Kate Morton to mistrzyni kreowania rozbudowanych i skomplikowanych relacji rodzinnych, w których sekrety i tajemnice idą w parze z namiętnością i żarem uczuć. Wielowątkowość, która od pierwszych stron wymaga skupienia oraz uważności, daje to miłe wrażenie obcowania z sagą rodzinną w starym stylu. Akcja powieści toczy się w kilku planach czasowych, jedni bohaterowie raz wiodą prym w opowieści, w kolejnych fragmentach schodzą na dalszy plan kosztem innych, ale ich obecność jest niezbędna do tego, aby historia została w pełni opowiedziana. Co oczywiste, Morton powoli buduje swoją fabułę, niespiesznie odkrywając kolejne elementy tej naprawdę skomplikowanej układanki. Służą temu nie tylko przeskoki w czasie, ale także liczne dygresje i wątki poboczne, a także przywołane w powieści baśnie tajemniczej Autorki, stanowiące klucz do rozwikłania zagadki pochodzenia Nell. Stopień komplikacji relacji między bohaterami, wielopoziomowe kłamstwa i przeinaczenia, mniej lub bardziej subtelne intrygi opisane w powieści służą przede wszystkim pokreśleniu, że mimo zmian zachodzących na świecie, pewne emocje zawsze wezmą górę nad rozsądkiem, a zazdrość wciąż ma destrukcyjny wpływ na ludzkie życie. Przyglądając się losom bohaterek i bohaterów Zapomnianego ogrodu dodałbym jeszcze niezwykle ważną rolę przypadku, owej wszechpotężnej mocy, na którą nikt z nas nie ma wpływu.

Podczas lektury Zapomnianego ogrodu nie mogłem pozbyć się wrażenia, że Morton powiela pewne schematy, które dostrzegłem w Milczącym zamku. Chronologicznie ta powieść została napisana po omawianej tutaj książce, ale odczucie i tak pozostało. Autorka ponownie sięga bowiem po różne gatunki – przede wszystkim powieść obyczajową i romans, stosuje elementy prozy historycznej, gdzieniegdzie przywołuje dokonania Dickensa ze szczyptą literatury awanturniczo – przygodowej, że o baśni nie wspomnę. Ta momentami karkołomna zabawa konwencją służy książce Kate Morton, która serwuje czytelnikowi przyjemność obcowania z prozą rozrywkową, sprawnie żonglującą kliszami rodem z powieści popularnej i puszcza perskie oko (choćby motyw z tajemniczym ogrodem czy symbolika labiryntu) oraz zaprasza go do literackiej zgadywanki, czyli rozszyfrowania sekretów skrywających się w baśniach Autorki. Morton, zagłębiając się w przeszłość, mnie zapomina jednak o tu i teraz, stąd odpowiednio poprowadzony wątek Cassandy z finałem, który nie mógłby być inny. Poziom skomplikowania rodzinnych sekretów i pojawiające się co rusz kolejne zakręty losów z pewnością mogą wywoływać u czytelnika niedowierzanie oraz poddawać w wątpliwość realizm wydarzeń. Ale! Należy pamiętać, że Zapomniany ogród to nieodrodne dziecko swojego gatunku, dlatego wiele mu się wybacza, a przy tym Morton niezwykle sprawnie i z epickim rozmachem konstruuje swoje fabuły, zatem nie dziwi, że jej książki spotykają się z tak ciepłym przyjęciem. Lubimy baśniowe opowieści, uwielbiamy zagłębiać się w rodzinne tajemnice i z wypiekami na twarzy kibicować poczynaniom budzących sympatię bohaterek – i powieści Morton dają nam tę możliwość.

Informacje o książce

autorka Kate Morton

tytuł Zapomniany ogród (The Forgotten Garden)

przekład Anna Dobrzańska

Wydawnictwo Albatros 2022

ocena 5/6

Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem