Wystarczyło raptem kilka lat, aby aplikacje na telefon stały się nieodzowną częścią naszej codzienności. Media społecznościowe zrobiły zawrotną karierę, szybko przeskakując od niepozornej nowinki (kto dziś pamięta początki Instagrama z kwadratowymi zdjęciami i skromnym zasobem filtrów?) do potężnego narzędzia wywierania wpływu na nasze zakupy, codzienną aktywność i nawyki. Dziś wspomniany Instagram a także Facebook, Whatsapp, Snapchat czy TikTok dostarcza nam wiadomości i rozrywki oraz ułatwia komunikację w granicach i tak skurczonej do granic możliwości globalnej wioski. Cyfrowe media kreują także nową rzeczywistość – wyidealizowaną, nastawioną na kult ciała i nieograniczoną konsumpcję. Piękne aranżacje posiłków, zapierające dech w piersiach kadry z najbardziej egzotycznych miejsc na Ziemi, wreszcie iluzoryczne wrażenie dostępności idoli sprawia, że ludziom coraz łatwiej zaciera się granica między realizmem a sztucznością, która stała się najbardziej rozpoznawalną cechą mediów społecznościowych.
Od kilka lat psychologowie głośno mówią o tym, że przebywanie w wyidealizowanym cyfrowym świecie rodzi coraz więcej zagrożeń, którym poddają się zarówno dorośli, jak i młodzież. Zaburzenia odżywiania, pęd ku niemożliwej, bo sztucznie wykreowanej rzeczywistości, depresja i hejt to ciemne strony czegoś, co miało służyć rozrywce i przyjemności. Internet, wciąż dający wielu ludziom nieprawdziwe poczucie anonimowości, to często miejsce bardzo niebezpieczne, pełne kłamstw, manipulacji i mowy nienawiści. Nikogo nie trzeba przekonywać, że ochrona przed tymi (negatywnie definiowanymi) trendami powinna stać priorytetem, choćby dlatego, że coraz częściej słyszy się o tragediach, których źródłem jest właśnie, niewłaściwie rozumiana, wolność w sieci i zaburzony przez nią obraz rzeczywistości.
Ten niezwykle trudny i przede wszystkim ważny temat wzięła na tapet Małgorzata Rogala, która w swoich powieściach kryminalnych łączy wątki obyczajowe z aktualnymi problemami społecznymi. Pisałem już kiedyś, że książki autorki Nic o tobie nie wiem charakteryzuje pogłębiona (na tyle, na ile pozwala konwencja prozy gatunkowej) analiza psychologiczna zachowań i motywów postępowania bohaterów. Autorka od lat trzyma rękę na pulsie i z powodzeniem wplata w kanwę literatury rozrywkowej ważne kwestie obyczajowe i społeczne, które bliskie są czytelnikom jej powieści. Bliskie, ponieważ ogromnym atutem prozy Małgorzaty Rogali jest trzymanie się realiów, kreowanie wydarzeń, które mogą mieć miejsce zarówno w wielkomiejskiej Warszawie (gdzie toczy się akcja także Nic o tobie nie wiem), ale nic nie stoi na przeszkodzie (niestety), aby wydarzyły się w każdym innym miejscu Polski. Tematyka podejmowana przez autorkę jest bardzo aktualna i przede wszystkim uniwersalna, ponieważ dotyka kwestii relacji międzyludzkich, odpowiedzialności za swoje czyny, pokazuje, jak nawet drobne decyzje wpływają na całe nasze życie. Bohaterowie książek Małgorzaty Rogali to ludzie z krwi i kości, nieidealni, błądzący i cierpiący, często za błędne decyzje innych. Chyba dlatego tak łatwo się z nimi identyfikować i polubić, albo zwyczajnie – zrozumieć.
Nic o tobie nie wiem to powieść, w której wracają po latach bohaterowie, których czytelnik poznał przy okazji Kiedyś cię odnajdę (tutaj). Tym razem Weronika Nowacka, nadal pracują jako szkolna psycholog oraz para policjantów Szymon Pawelec i Krystyna Szuba zostaną zmuszeni stawić czoła dramatycznemu wydarzeniu, które miało miejsce w środowisku szkolnym. Śledztwo nie będzie łatwe, ponieważ szybko okazuje się, że powiązane jest z mediami społecznościowymi zastępującymi niektórym uczniom relacje z drugim człowiekiem. Młodzież prowadzi w sieci drugie, szokujące dla części rodziców życie i choćby ten fakt utrudnia poznanie całej prawdy. Czas ucieka, a Weronika przeczuwa, że na jednej tragedii się nie skończy.
Podoba mi się teza, którą w swojej powieści stawia Małgorzata Rogala. Z fabuły Nic o tobie nie wiem można wywnioskować, że szaleństwo popularności w sieci, żerowanie na cudzej uwadze i budowanie niezdrowych, opartych na konkurencji relacji ma zgubny wpływ, zarówno na dorosłych, jak i na dzieci. Te ostatnie mogą czuć się osamotnione w świecie, w którym nawet ich rodzice spędzają czas w internecie w pogoni za sensacją i atencją. Bardzo łatwo przegapić moment, kiedy rozrywka w sieci staje się najważniejszą częścią życia, a cała reszta przestaje się liczyć. Nieszczęścia, które spotkało społeczność szkolną i środowisko pracy Weroniki Nowackiej, być może dałoby się uniknąć, gdyby dorośli wykazali się większą empatią i wyczuciem. Problemy takie, jak opisane w powieści Małgorzaty Rogali, nie biorą się znikąd, tylko powoli narastają, prowadząc najpierw do frustracji a często także do tragicznego w skutkach finału.
Mam ogromną nadzieję, że po powieść Małgorzaty Rogali Nic o tobie nie wiem sięgną nie tylko miłośnicy jej talentów kryminalnych, ale także czytelnicy, dla których zdrowie psychiczne i dobrostan młodzieży jest tak samo ważny, jak przyjemność czytania dobrze napisanej książki. Problem prześladowań w realu i w internecie, hejt i mowa nienawiści, przekraczanie granic przyzwoitości, wreszcie odpowiedzialność za własne czyny w sieci to wiodące wątki w powieści, jak zwykle skupionej na psychologii postaci i ich zachowań. Wydarzenia opisane w Nic o tobie nie wiem wydają się być fikcją literacką, ale nic bardziej mylnego. Wystarczy lepiej przyjrzeć się temu, co młodzież ogląda w internecie, kto jest dla niej idolem, dlaczego tę, a nie inną instagramerkę obserwuje z takim zaangażowaniem. Autorka pyta, a ja za nią powtarzam ważną kwestię: Gdzie w tym cyfrowym szaleństwie miejsce na przyjaźń, zdrowe relacje, dystans? Obawiam się, że odpowiedź na tak postawione pytanie może być trudna. Bohaterowie Nic o tobie nie wiem przekonali się o tym w dramatycznych okolicznościach. Fikcja literacka? Tak, ale ku przestrodze.
KUP KSIĄŻKĘ NA WWW.EMPIK.COM – DZIĘKUJĘ!
Informacje o książce
autorka Małgorzata Rogala
tytuł Nic o tobie nie wiem
Wydawnictwo Skarpa Warszawska
miejsce i rok wydania Warszawa 2021
liczba stron 304
egzemplarz recenzencki – finalny
patronat medialny bloga
Nowalijki oceniają 5/6
Dziękuję Wydawnictwu Skarpa Warszawska za współpracę patronacką i recenzencką przy tym tytule