„WAKACJE WŚRÓD DUCHÓW”

Zastanawiam się czasem, jak wyglądałaby współczesna proza rozrywkowa, gdyby nie XIX – wieczna moda na powieści i opowiadania grozy. W czasach wiktoriańskich i edwardiańskich powstawało ich nieomal bez liku, jako przeciwwaga dla oświeceniowego racjonalizmu i z potrzeby urozmaicenia codzienności. Posępne zamczyska, siły nadprzyrodzone, niewyjaśnione zjawiska fascynowały czytelników od zawsze, ale właśnie na przełomie wieków zainteresowanie światem pozazmysłowym nasiliło się na tyle, że można pisać o powstaniu osobnego gatunku opowiadań i powieści. Motywy w nich występujące okazały się na tyle nośne i atrakcyjne, że z powodzeniem wykorzystywane są do dziś w szeroko rozumianej kulturze masowej – wiele wskazuje, że schyłku tej mody nie widać. Antologie opowiadań grozy, istną kopalnię wątków i motywów po raz kolejny proponuje Wydawnictwo Zysk i S – ka, które po Wigilii pełnej duchów (tutaj) i Z duchami przy wigilijnym stole (tutaj) zaprasza czytelników na Wakacje wśród duchów. Tytuł jest oczywiście umowny, bo w czasach, kiedy powstawały opowiadania wchodzące w skład tego zbioru, letni wypoczynek sprowadzał się, co najwyżej, do wyjazdu do wód, ale chodzi oczywiście o porę roku. Okazuje się bowiem, że ghost stories niekoniecznie muszą kojarzyć się jedynie ze świętami Bożego Narodzenia.

Antologia rozpoczyna się od mocnego akcentu, czyli Ducha z Canterville w zabawnej i gorzkiej jednocześnie odsłonie autorstwa Oscara Wilde’a. Spod jego pióra wyszło także następne opowiadanie Zbrodnia lorda Arthura Savile’a, który przed zawarciem związku małżeńskiego postanawia pozbyć się wszelkich przeciwności losu, o których dowiedział się od modnego chiromanty. Grant Allen prezentuje Pallinghurst Barrow – historię Długiego Kurhaniska, które nęci tajemniczym i niepokojącym blaskiem, a rządzący nim Widmowy Król jest postrachem spacerujących po pobliskim wrzosowisku. Opowieść starej piastunki George’a MacDonalda wpisuje się w baśniową konwencję historii o rywalizacji dwóch braci. Fitz James O’Brien w tekście Co to było? zastanawia się, kto lub co nawiedziło solidny mieszczański dom w Nowym Jorku. Dwie rączki natomiast to urocza opowiastka spod pióra Arthura Quiller – Coucha – historia ducha zamieszkującego starą posiadłość.

Laureat Nagrody Nobla, William Butler Yeates, tym razem jako prozaik, proponuje miniaturę Klątwa ogni i cieni – łączącą wątki rodem z romantycznych ballad z klimatem typowym dla surrealistycznych opowieści epoki. Leśne kobiety Abrahama Merritta natomiast, to kolejna baśniowa opowieść z mocnym akcentem ekologicznym i … feministycznym – daje do myślenia. Margaret Oliphant powraca w tej antologii z dwoma tekstami – Biblioteczne okno mówi o tym, żeby nie wierzyć w to, co się widzi, zaś Podnieść martwych z grobu przywołuje klimatem najlepsze powieści grozy Stephena Kinga. To najdłuższy tekst w antologii i najbardziej znane opowiadanie Oliphant. I na koniec Dróżnik Charles’a Dickensa – znany motyw w jego interpretacji wypada tak sobie, ale jeśli chodzi o samego autora – to stanowi on mocne zamkniecie tego zestawiania.

Sięgając po Wakacje wśród duchów warto pamiętać, że te opowiadania mają już swoje lata, niejednokrotnie trącą myszką i rażą uproszczoną wizją świata. Nie zawsze są to teksty na wysokim poziomie literackim, choć z pewnością dużo dobrego robi im sprawny polski przekład. Straszą też dość umownie – dla czytelnika przyzwyczajonego do silnych bodźców mogą okazać się zbyt łagodne, ale taki ich niezaprzeczalny urok. Traktuję je jako literacką ciekawostkę, świadectwo czasów, w których powstały i zapis mentalności ludzi z przełomu wieków. Antologia przynosi teksty mniej znane, może nawet zapomniane, które łączy specyficzny, rozedrgany od emocji klimat oraz swobodne połączenie humoru, groteski i melancholii. Jako zbiór stanowią one kolejne źródło motywów i wątków, które w literaturze, filmie i serialu można spotkać do dziś. I choćby dlatego warto mieć Wakacje wśród duchów na uwadze – wbrew tytułowi – na jesienne i zimowe wieczory ta antologia sprawdzi się doskonale.

Informacje o książce

autor zbiorowy

przekład Jerzy Łoziński i Janusz Ochab

Wydawnictwo Zysk i S – ka 2021

Nowalijki oceniają 4/6

Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem