SALLY ROONEY „ROZMOWY Z PRZYJACIÓŁMI”

SALLY ROONEY "ROZMOWY Z PRZYJACIÓŁMI"

Nie zostałem fanem twórczości Sally Rooney po lekturze Normalnych ludzi (tutaj), ale zdecydowałem, że nie skreślam tej autorki z listy do obserwowania. Mam bowiem świadomość, że jej druga powieść skierowana jest raczej do innego odbiorcy, przez co historia Marianne i Connella niezbyt mnie zaangażowała, ale z drugiej strony sposób pisania Rooney na swój sposób intryguje. Pozornie skupiona na tym, co widać tu i teraz, autorka przemyca ważne dla niej i jej bohaterów kwestie, wątki oraz problematykę – trochę nonszalancko, bardziej mimochodem. Rozmowy z przyjaciółmi, czyli debiut Sally Rooney, zacząłem czytać bez żadnych oczekiwań, a nawet ze średnio pozytywnym nastawieniem. I tu spotkała mnie niespodzianka, ponieważ tę historię kupiłem od samego początku, zupełnie inaczej niż w przypadku Normalnych ludzi. Czy zadziałała świadomość, czego się spodziewać (choć debiut mógł być przecież inny od kolejnej książki), czy sprawiła to główna bohaterka – narratorka, z którą złapałem dobry kontakt, a może sama historia, przywołująca mi na myśl stare, dobre kino Woody’ego Allena? Jedno jest pewne: Rozmowy z przyjaciółmi przypadły mi do gustu i utwierdziły w przekonaniu, że warto dawać drugą szansę z nadzieją, że jednak zaskoczy. I tak było tym razem.

Fabuła debiutanckiej powieści Sally Rooney, na poziomie wydarzeń, nie jest specjalnie skomplikowana. Dwie młode studentki – poetki na jednym z modnych wieczorów poetyckich spotykają znaną fotografkę i pisarkę Melissę oraz jej męża Nicka, który jest aktorem. Małżeństwo zaprasza Frances i Bobby, owe młode poetki do siebie, spotkanie przeradza się w przyjaźń a ta, bardzo szybko w coś więcej. Relacja między czworgiem bohaterów komplikuje się tak, jak to zdarza się, kiedy przyjaźń schodzi na dalszy plan, a górę biorą innego rodzaju emocje. Fascynacja przeradza się w psychologiczną grę z zasadami, które łatwo, zbyt łatwo się komplikują. 

SALLY ROONEY "ROZMOWY Z PRZYJACIÓŁMI"

Pierwszoosobową narratorką Rozmów z przyjaciółmi jest Frances, początkująca poetka, zdobywająca dopiero rozgłos w kręgach artystycznych Dublina. Bobby, jej najlepsza przyjaciółka i była dziewczyna, stanowi przeciwieństwo delikatnej, wycofanej Frances, której analityczny umysł nastawiony jest na skrupulatną ocenę rzeczywistości. I to właśnie ona, wbrew sobie i zdrowemu rozsądkowi, wda się w romans, który okaże się dla niej i swoistym oczyszczeniem, i kolejnym źródłem niezdefiniowanych niepokojów. Bohaterka ma ich w sobie sporo, a początków tego stanu należałoby się doszukiwać w relacji z rodzicami. Inaczej niż Bobby – z majętnego domu, wygadana, pewna siebie, hojnie korzystająca z życia. Dla obu dziewczyn spotkanie z Melissą i Nickiem będzie mieć inne konsekwencje, ale na próbę wystawi długoletnią przyjaźń, której nie zniszczył ich krótki związek sprzed lat. Wydaje się jednak, że dla Bobby relacja ze starszym od nich małżeństwem jest niczym więcej, jak kolejnym epizodem w życiu, dla Frances jednak możliwością przepracowania własnych lęków i słabości. 

W Rozmowach z przyjaciółmi Sally Rooney porusza tematy, po które sięgnęła także w swojej drugiej książce. Portretuje współczesnych dwudziestoparolatków, skupiając się na problemach z bliskością i budowaniem głębszych relacji, nadmiernej analizie nieomal każdego aspektu życia, nieumiejętności wyciągania wniosków z popełnianych błędów. Autorka nie ocenia swoich bohaterów, raczej przygląda się boku, oddając im inicjatywę. Nie zagłębia się, co prawda, w niuanse psychiki, ale potrafi podrzucić drobiazgi pozwalające zrozumieć czytelnikowi powody różnych zachowań. W historii Frances i Bobby zwraca uwagę na kwestię przyjaźni i jej różnych odcieni, przypomina, że emocje niejednokrotnie są trudne do definiowania i nie zawsze wpisują się w nasze o nich wyobrażenia. Bohaterki Rozmów z przyjaciółmi rozbierają rzeczywistość na czynniki pierwsze, analizują relacje; autorka pokazuje, że problemy natury psychicznej dotyczą każdego, co da się zauważyć na przykładzie Nicka.

Wygląda na to, że irlandzka autorka zostanie (przynajmniej na jakiś czas) etatową portrecistką pokolenia millenialsów wobec których jest, po swojemu, mocno zdystansowana. I na koniec, skąd to skojarzenie z filmami Woody’ego Allena? Bo w mojej ocenie debiut Sally Rooney to gotowy scenariusz dramatu obyczajowego w stylu  Hannah i jej siostry. Wprawdzie film nie ma wiele wspólnego z prozą autorki, to u obojga świat przedstawiony jest zredukowany do minimum, a wyeksponowana została psychoanaliza i specyficzny, mocno przegadany klimat. I tym razem ja to kupuję. Rozmowy z przyjaciółmi po prostu zrobiły na mnie dobre wrażenie. 

 

 

KUP KSIĄŻKĘ NA WWW.EMPIK.COM 

 

Informacje o książce

autorka Sally Rooney

tytuł Rozmowy z przyjaciółmi

tytuł oryginału Conversations with Friends

przekład Łukasz Witczak

Wydawnictwo W.A.B.

miejsce i rok wydania Warszawa 2021

liczba stron 336

egzemplarz recenzencki

Nowalijki oceniają 4+/6

 

Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem W.A.B.