RUTH WARE „JEDNO PO DRUGIM”

Kiedy w 2017 roku przeczytałem debiutancką powieść Ruth Ware W ciemnym mrocznym lesie pomyślałem, że autorkę warto mieć na oku. Wprawdzie jej pierwsza książka nie grzeszyła oryginalnością, ale całkiem sprawnie napisana, idealnie pasowała do ram gatunku, który dopiero torował sobie drogę do serc czytelników i pierwszych miejsc na listach bestsellerów. Mowa oczywiście o thrillerze psychologicznym, którego zawrotną karierę w kategorii prozy rozrywkowej można zaobserwować od kilku lat. I Ruth Ware kolejnym powieściami udowadnia, że jest jedną z autorek, które w tej konwencji czują się bardzo dobrze, udanie (mniej lub bardziej) łącząc znane motywy ze świeżym spojrzeniem na fabułę. Jej najnowsza, szósta książka Jedno po drugim, potwierdza tę tezę. Pisarka wypożyczyła sobie element konstrukcji fabuły znany z klasycznych kryminałów Agathy Christie, dodała współczesne akcenty, w efekcie czego powstała historia wciągająca, oparta na psychologicznym pojedynku między bohaterami, ale nie dla każdego czytelnika, przede wszystkim ze względu na niespieszne tempo akcji. Warto jednak pamiętać, że thriller psychologiczny to nie powieść sensacyjna i autorka zwyczajnie inaczej rozkłada akcenty, a Jedno po drugim to przykład takiej właśnie fabuły, a przy okazji także kawał dobrej literatury rozrywkowej.

Grupa majętnych i pewnych siebie przyjaciół z londyńskiego start-upu postanawia spędzić czas w luksusowym kurorcie narciarskim w Alpach. Przyjemne okoliczności przyrody mają stanowić tło dla biznesowej rozgrywki o przyszłość aplikacji społecznościowej, którą owa grupa bohaterów wymyśliła i z powodzeniem wprowadziła na rynek. Odniosła sukces, ale jak to z nowinkami technologicznymi bywa, nie zarabia tyle, żeby właściciele apki spokojnie mogli patrzeć w przyszłość. Na miejscu okazuje się, że zdania na temat finansowania przedsięwzięcia są coraz bardziej podzielone, przyjaciele grupują się we wrogie sobie frakcje, potężna lawina odcina domek od świata zewnętrznego, goście zaś zaczynają znikać. Na zawsze. Nikt nie ma pewności, że przeżyje następny dzień. A to dopiero początek koszmaru.

Mam za sobą lekturę wszystkich powieści Ruth Ware i choć autorka pisze nierówno, jej książki warte są uwagi. Szczególnie ostatnie, po których widać, że pisarka intensywnie pracuje nad warsztatem i szuka coraz to nowych tematów, dbając o pewną oryginalność swoich książek. Pewną, ponieważ sięga po sprawdzone motywy, które w prozie rozrywkowej znane są od lat. W Jedno po drugim bazą jest wątek niewielkiej przestrzeni odciętej od świata i bohaterów zamkniętych w jednym miejscu. Napięcie między nimi, salonowe gierki prowadzone między biznesowymi partnerami, skrywane animozje oraz grzeszki z przeszłości stają się i kartą przetargową, i biletem w jedną stronę. Jak w klasycznym kryminale Agathy Christie I nie było już nikogo, jedni bohaterowie zaczynają znikać, pozostali zaś wpadać w paranoję z obawy o własne życie. Luksusowy domek w górach staje się areną psychologicznej potyczki, w której nie ma miejsca na sentymenty, a stawką są nie tylko miliony dolarów, ale coś zdecydowanie bardziej cennego – życie.

Jedno po drugim przypadnie do gustu czytelnikom, którzy lubią niespieszne tempo fabuły, krok po kroku odkrywającej przeszłość bohaterów, ich tajemnice z przeszłości, relacje oraz ambicje. Autorka konsekwentnie buduje tożsamość swoich postaci, podobnie jak i ciąg przyczynowo – skutkowy akcji, podkręcając nie tempo, ale temperaturę wydarzeń (w sensie metaforycznym, ponieważ w powieści jest akurat na odwrót). Jak w każdym thrillerze psychologicznym, tak i tutaj, czytelnik dostrzeże pewną wtórność czy też powtarzalność i zanotuje – szczególnie pod koniec – kilka mielizn i słabszych momentów. Musi także przygotować się na lekko sensacyjny finał, może odrobinę przerysowany, ale z pewnością będący efektem konsekwentnie prowadzonej przez Ware fabuły. Klasycznie także, narracja prowadzona jest z perspektywy dwóch bohaterek, co sprawia, że czytelnik widzi świat ich oczami – niby to samo, ale inaczej. Lubię ten chwyt kompozycyjny, choćby za to, że skutecznie utrudnia mi znalezienie odpowiedzi na najważniejsze pytania. Jest więc nowa książką Ruth Ware modelowym przedstawicielem swojego gatunku, z jego plusami i minusami. W mojej ocenie tych drugich jest niewiele, dlatego lekturę Jedno po drugim uważam za satysfakcjonującą. Jak miałem oko na twórczość brytyjskiej autorki, tak mam dalej. Ciekawe, czym zaskoczy następnym razem?

Informacje o książce

autorka Ruth Ware

tytuł Jedno po drugim (One by one)

przekład Anna Tomczyk

Wydawnictwo Czwarta Strona Kryminału 2022

ocena: 4+/6

Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem