„Obrona” Steve Cavanagh PRZEDPREMIEROWO

www.mrocznastrona.pl
Informacje o książce


autor: Steve Cavangh
tytuł: Obrona
tytuł oryginału: The Defence
przekład: Jan S. Zaus

wydawnictwo: Filia/Filia Mroczna Strona
miejsce i rok wydania: Poznań 2016
liczba stron: 336

egzemplarz: recenzencki
premiera: 2 marca 2016 roku




Ktoś powie, że w literaturze sensacyjnej wszystko już było i fana thrillerów sensacyjno – sądowych trudno czymkolwiek zaskoczyć. Mafia, pościgi, bezwzględni przestępcy, skorumpowani policjanci, sprzedajni sędziowie, a w tle nieprzyjazny Nowy Jork. To prawda, przepis na dobrą powieść sensacyjną powinien zgrabnie połączyć wybrane składniki tak, aby czytelnik nie mógł się oderwać od lektury aż do ostatniej strony. To niezbyt łatwa sztuka, szczególnie, kiedy za utwór gatunkowy zabiera się debiutant. Łatwo wtedy o kalki i powtórzenia ogranych wątków.  Na szczęście w tym przypadku wszystkie trybki działają bardzo sprawnie, a ich efektem jest książka, której się nie czyta, ale pochłania. 

Obrona Steve’a Cavanagh to historia byłego oszusta i mistrza przekrętów ubezpieczeniowych Eddiego Flynna, którego niespodziewanie dopadła przestępcza rzeczywistość i to taka, z którą nie chciał mieć więcej do czynienia. Po latach działalności w szarej strefie nowojorskiego półświatka, został prawnikiem o niezbyt dobrej reputacji, ale wysokim stopniu skuteczności. Odnosił sukcesy, gdyż na sali sądowej bezwględnie i umiejętnie wykorzystywał wiedzę, której nie nauczył się grzecznie w szkole. Pewne wydarzenie spowodowało jednak, że przestał pracować w zawodzie. Jednak tylko do czasu. Szef rosyjskiej mafii, działającej w Nowym Jorku, zatrudnia Flynna, aby ten wybronił go w procesie, którego teoretycznie nie da się wygrać. Flynn, któremu mafia porwała ukochaną córkę i w kamizelce z ukrytą na plecach bombą, ma 48 godzin, aby spełnić żądanie Olega Wołczeka, w innym razie …

Głównym bohaterem Obrony jest wspomniany już Eddie Flynn, syn emigranta, który odebrał naukę życia na nowojorskiej ulicy, ucząc się nie tylko sztuczek od kieszonkowców, walcząc z silniejszymi od siebie, ale i zdobywając przyjaźnie na całe życie. Znajomości z dawnych lat to jedna z cenniejszych wartości, jakie w życiu zdobył. Flynn miał także dużo szczęścia do ludzi, którzy w odpowiednim momencie wyciągnęli do niego pomocną dłoń. Z oszusta stał się biegłym w prawniczych sztuczkach adwokatem, dla którego sala sądowa okazała się, dosłownie i w przenośni, drugim domem. Wbrew wizerunkowi twardego prawnika, Eddie to facet szaleńczo zakochany w córce i świadomy swoich błędów względem żony. Nie jest żadnym superbohaterem, ale w obliczu sytuacji, w której się znalazł, nie zawaha się ani chwili, by ratować życie i szczęście najbliższych mu osób. Nauczony latami doświadczeń musi balansować na cienkiej linie, a każdy źle postawiony krok może kosztować go życie.

Obrona Steve’a Cavanagh jest jedną z tych książek, które wciągają od pierwszej strony. Akcja pędzi na złamanie karku, momentami tylko hamując, kiedy w retrospekcjach poznajemy przeszłość Eddiego lub wydarzenia, które go ukształtowały. Powieść jest dynamiczna nawet wtedy, kiedy wydarzenia rozgrywają się w budynku sądu. Nagłe zwroty akcji, nowe i zaskakujące fakty związane z procesem powodują, że natychmiast chce się poznać ciąg dalszy. Autor bardzo starannie przemyślał fabułę powieści, gdyż zapełnił ją wyrazistymi bohaterami, co do prawdomówności których można mieć tylko i wyłącznie wątpliwości. To bezwzględni ludzie, którzy bez mrugnięcia okiem i zimną krwią rozprawią się z każdym, kto stanie im na drodze lub dopuści się nawet cienia zdrady. Na oczach czytelnika toczy się fascynująca gra z emocjami i czasem, który nieubłaganie pędzi, przybliżając Flynna do ostatecznego rozwiązania. Krótkie rozdziały, kończące się zawieszeniem akcji bardzo dobrze dynamizują cały tekst, wzbudzając jeszcze większe napięcie.

www.mrocznastrona.pl


Miłośnicy thrillerów sądowych i powieści sensacyjnych z wyrazistymi bohaterami oraz szybką akcją będą zadowoleni z lektury powieści Cavanagh. To kawał przemyślanej, sprawnie opowiedzianej powieści popularnej, nawiązującej tematyką i sposobem narracji do najlepszych książek mistrzów gatunku. Można trochę ponarzekać, że niektóre wydarzenia są mało realistyczne, że autor momentami szarżuje, ale dzięki temu książkę świetnie się … pochłania. Tak – nie czyta, ale właśnie pochłania. I to też jest w pewnym sensie rekomendacja. Warto mieć na uwadze nazwisko autora szczególnie, że Obrona to początek sensacyjnego cyklu i jest szansa, że przed Eddiem jeszcze wiele emocjonujących rozpraw sądowych. 

Nowalijki oceniają: 5/6


Dziękuję Wydawnictwu Filia
za egzemplarz do recenzji przedpremierowej.