STEVE CAVANAGH „PÓŁ NA PÓŁ”

Przyznam, że po powieści sensacyjne sięgam rzadziej niż po klasyczne kryminały i thrillery psychologiczne. Nad szybkie tempo i dynamiczną akcję przedkładam suspens oraz spokojną dedukcję, dlatego niewiele brakowało, a książki Steve’a Cavanagh nie pojawiłyby się w orbicie moich czytelniczych zainteresowań. Autor pokazał się na polskim rynku wydawniczym na moment w 2016 roku, kiedy to zostały opublikowane dwie pierwsze książki z prawnikiem Eddiem Flynnem. Cavanagh powrócił trzy lata później i wiele wskazuje, że zagości na stałe na półkach księgarskich i w domach czytelników.

Irlandzki pisarz specjalizuje się w powieści z pogranicza kryminału, thrillera sądowego i sensacji, a prawnicze wykształcenie z pewnością ułatwia mu kreowanie fabuł w dużej mierze opierających się na zmaganiach adwokatów na salach rozpraw. Niby nic nowego, ale atutem serii o Eddiem Flynnie są zaskakujące pomysły na fabułę, nieco sarkastyczny, a na pewno ironiczny klimat i przede wszystkim pierwszoosobowa narracja – nowojorski prawnik, główny bohater cyklu – ma do siebie sporo dystansu i równie dużo za uszami. Nowa powieść Pół na pół funduje czytelnikowi nie lada zagwozdkę i spore zawirowanie w życiu zawodowym Eddiego Flynna. Wprawdzie spora część akcji rozgrywa się na sali sądowej, jednak nie ma to większego wpływu na tempo wydarzeń i przede wszystkim na towarzyszące lekturze emocje. Fabuła skonstruowana jest tak, że odpowiedź na pytanie Kto? i Dlaczego? pada naprawdę pod sam koniec powieści.

W dramatycznych okolicznościach ginie były burmistrz Nowego Jorku Frank Avellino. O zabójstwo ojca oskarżają się nawzajem córki ofiary, które nieomal w tym samym momencie zgłosiły sprawę policji. To prawie pewne, że zabiła albo Sofia, albo Alexandra, dlatego obie czeka proces. Niezwykle trudny, ponieważ oparty na poszlakach i przypuszczeniach. Zatem wszystkie działania prokuratury i obrońców mają na celu obrócić głosowanie ławy przysięgłych na swoją korzyść, a szala zwycięstwa przechyla się raz na jedną, raz na drugą stronę. Tymczasem ktoś metodycznie usuwa kolejnych świadków, a im bliżej końca procesu, tym więcej nowych dowodów wypływa na światło dzienne.

Pół na pół to piąty tom cyklu z prawnikiem Eddiem Flynnem (trzecia część i prequel nie miały polskiej premiery) i kolejna interesująca sprawa, której adwokat się podejmuje. Zasadniczo thrillery prawnicze rządzą się swoimi prawami: ich akcja rozgrywa się głównie na sali sądowej, a potyczki palestry mają takie samo znaczenie dla atrakcyjności fabuły, jak sprawy kryminalne, którymi się zajmują jej członkowie. Póki co, Steve Cavanagh radzi sobie coraz lepiej, z tomu na tom doskonaląc warsztat pisarski oraz proponując nietypowe rozwiązania fabularne. Dwie siostry oskarżające się wzajemnie o zamordowanie ojca, psychologiczne gierki, zarówno między nimi jak i reprezentującymi je adwokatami, walka o pokaźny spadek i pasjonujące potyczki na sali sądowej gwarantują naprawdę dobrą rozrywkę. Atutem, co odkryłem dopiero przy jednym z poprzednich tomów, jest oczywiście postać samego Eddiego Flynna, sprawnego przedstawiciela palestry z bardzo nieciekawą przeszłością oraz gawędziarski, niepozbawiony humoru styl autora książkowego cyklu.

Nie ukrywam, że dla mnie wzorcem thrillera prawniczego jest twórczość Johna Grishama, którego powieściami zaczytywałem się lata temu. Autor Pół na pół często jest do niego porównywany i należy uznać to za komplement. Co ważne, Cavanagh interpretuje gatunek po swojemu, podkręcając elementy typowe dla thrillera i wzbogacając fabułę sarkastycznym humorem, który sprawia, że jego bohater jest mniej koturnowy niż adwokaci z książek amerykańskiego autora. W nowej książce mniej może zajmuje się skomplikowanym życiem osobistym Flynna, ale jednocześnie – w kwestiach zawodowych – funduje mu nowe otwarcie. Na tyle mocne, że z pewnością wpłynie ono na kolejne fabuły z cyklu o nowojorskim adwokacie. Na pewno po nie sięgnę, bo choć sam gatunek trochę mnie uwiera, to bardzo jestem ciekawy, jak potoczą się dalsze losy bohatera i czy kolejne sprawy, których się podejmie, będą tak samo spektakularne jak ta, opisana w Pół na pół. Optymistycznie zakładam, że autor mnie nie zawiedzie.

Informacje o książce

autor Steve Cavanagh

tytuł Pół na pół (Fifty-Fifty)

przekład Andrzej Szulc

Wydawnictwo Albatros 2023

ocena 4+/6

recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem