LAURA AGUSTI „HISTORIA PEWNEGO KOTA”

Korciło mnie, aby wpis o Historii pewnego kota Laury Agusti rozpocząć od dywagacji na temat dwóch grup – miłośników psów i wielbicieli kotów (albo na odwrót). W rzeczywistości jednak ten podział niespecjalnie ma sens w kontekście przywołanej publikacji. Hiszpańska malarka i ilustratorka napisała niezwykle uroczy tekst poświęcony – owszem – kotom, ale tak naprawdę jej praca to ponadczasowa opowieść o miłości człowieka do zwierząt, jego fascynacji dziką (i czasem trochę udomowioną) naturą oraz rolą, jaką pupile, niezależnie od rasy i gatunku, pełnią w naszej codzienności. Agusti zaprasza czytelnika do świata własnych wspomnień, zabiera go w podróż w czasie i przestrzeni, aby razem przyjrzeć się ludzkiej fascynacji kotami (i czasem także psami) od najdawniejszych czasów do współczesności, prześledzić ich obecność w historii i prastarych wierzeniach oraz dostrzec obecność w dziełach sztuki. Z obserwacji autorki, jej doświadczeń i wątków autobiograficznych, wreszcie rysunków, które stanowią integralną część książki, powstało kocie silva rerum, będące świadectwem więzi artystki ze swoim kotami w szczególe i człowieka ze zwierzętami w ogóle.

Laura Agusti napisała bardzo intymną, ale przy tym niezwykle ciekawą książkę, w której wspomnienia i wątki autobiograficzne połączyła z historiami jej kolejnych zwierząt, przede wszystkim kotów. Od dziecka wyczulona na piękno natury, nauczona szacunku dla fauny i flory, autorka Historii pewnego kota skupiła się na opisaniu tego, co dała jej życiu możliwość współistnienia nie tylko z drugim człowiekie, ale także ze zwierzętami. Z serdecznością wspomina dzieciństwo spędzone w położonym na uboczu miasteczku, docenia życiowe mądrości otrzymane od babci i dziadka, przywołuje nastoletnie marzenia o życiu w harmonii ze sobą i w otoczeniu zwierząt. Wrażliwość na świat umożliwiła Agusti studiować sztuki plastyczne i spełniać się najpierw jako malarka, a teraz również ilustratorka, która zadbała o szatę graficzną własnej publikacji. Rysunki są integralną częścią opowieści w formie dygresyjnej gawędy, wspaniale współgrają z klimatem i uzupełniają treść. Starannie opracowaną edytorsko książkę czyta się i ogląda z wielką przyjemnością, chłonąc, strona po stronie, opowieść o życiu ludzi i zwierząt.

Nie bez powodu określiłem książkę Laury Agusti jako kocie silva rerum. Autorka bowiem stworzyła publikację, w której obok opowieści o charakterze autobiograficznym, czytelnik znajdzie porady dotyczące dbania o dobrostan swoich pupilków, ciekawostki historyczne sąsiadują z literackimi, anegdoty z życia autorki korespondują z analizą trudnych nierzadko relacji na linii człowiek – zwierzę. Ten istny las rzeczy to na swój sposób uroczy pamiętnik i poradnik w jednym, osobisty pean na cześć zwierząt, wreszcie rysunkowy album wspomnień oraz doświadczeń. Autorka dzieli się z czytelnikiem – na równi – momentami radosnymi i smutnymi, nie boi się pisać o stracie oraz jej przeżywaniu. Nawet jeśli literacko jest co najwyżej dobrze, to przebijająca z tekstu szczerość i autentyczność nagradzają drobne mankamenty stylu. Ja doceniam także pomysł na zintegrowanie tekstu z ilustracjami, liczne ciekawostki z historii sztuki i odwołania do przykładów z literatury. Wszystkie one tylko utwierdzają w przekonaniu, że fascynacja ludzkości zwierzętami (a bardziej precyzyjnie – kotami) jest tak stara, jak nasza cywilizacja. Pewne japońskie powiedzenie mówi, że o wartości człowieka świadczy jego stosunek do osób starszych i do zwierząt właśnie. Książka Laury Agusti pięknie wpisuje się w tę koncepcję, a Historia pewnego kota na listę publikacji wartych uwagi – nie tylko dla miłośników mruczących indywidualistów z charakterystycznym spojrzeniem w oczach.

Informacje o książce

autorka Laura Agusti

tytuł Historia pewnego kota (Historia de un gato)

przekład Urszula Żebrowska – Kacprzak

Wydawnictwo Albatros 2022

ocena 5/6

Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem