Początek nowej powieści Sarah Pinborough 13 minut nie zapowiada specjalnie wciągającej lektury. Wprawdzie zaczyna się od mocnego uderzenia, ale szybko można zorientować się, że historii takich, jak opisana w książce, było już sporo. Jednak warto wczytać się w tekst i wciągnąć w fabułę, która może nie jest specjalnie odkrywcza, ale za to pokazuje, jak łatwo można dać się zmanipulować i jak często to, co wydaje się prawdą, jest sprytnie wymyśloną intrygą.
Natasha Howland jest piękną i niezwykle popularną uczennicą prywatnej szkoły gdzieś pod Londynem. Wiedzie beztroskie życie, które skrzętnie relacjonuje w mediach społecznościowych. Tasha wie, że może liczyć na wierne przyjaciółki i liczne grono wielbicieli. Dlatego, kiedy przypadkowy spacerowicz znajduje ją w lesie, w lodowato zimnej rzece, lokalna społeczność jest w szoku. Odratowana w ostatniem momencie, Natasha cierpi na amnezję, a jej powrót do żywych jest nie na rękę tym, którym się naraziła. Co tak naprawdę wydarzyło się w dniu, w którym dziewczyna nieomal nie zmarła z wyziębienia? Czy prawda może być niebezpieczna?
13 minut Sarah Pinborough rozgrywa się w małej społeczności i w szkole, dlatego już po kilku rozdziałach nasuwa się proste skojarzenie z literaturą sensacyjną, ale dla młodzieży. I przez pewien czas tak w rzeczywistości jest. Bohaterki, których nie sposób polubić, atmosfera rywalizacji, wreszcie szkoła jako przykry obowiązek codziennego spotykania ludzi, z którymi nie ma się wspólnego tematu. Dobrze jednak wczytać się w powieść, ponieważ od pewnego momentu nabiera ona kolorów, a pozornie schematyczny thriller dla młodzieży przemienia się w powieść psychologiczną, która skupia się na chorobliwej potrzebie bycia popularnym za wszelką cenę. Nagle okazuje się, że to, co wydawało się prawdziwe, nie jest takie w rzeczywistości. Bohaterowie skrywają mroczne i brudne sekrety, przeszłość odzywa się w najmniej oczekiwanym momencie, a dorośli znów nie są potrafią stanąć na wysokości zadania.
Sarah Pinborough, której poprzednia powieść Co kryją jej oczy wciąż przede mną, zaproponowała tym razem historię, która nie jest specjalnie odkrywcza, ale broni się sprytnie skomponowaną fabułą. Autorka pokazuje pewne wydarzenia z różnych perspektyw, oddaje głos kilkorgu bohaterom, zmienia narrację. Początkowo wybija to z rytmu czytania, ale szybko okazuje się, że dzięki tym zabiegom stylistycznym przewidywalna opowieść nabiera rumieńców. Mimo pewnych podejrzeń co do prawdziwych intencji bohaterów, bardzo długo nie wiadomo, kto mówi prawdę, a kto nią manipuluje. I choć zakończenie okazało się takie sobie, to chyba trudno było się spodziewać innego finału 13 minut.
Może niezbyt porywająca, ale solidna powieść z pogranicza kryminału, thrillera i historii obyczajowej. Raczej dla koneserów gatunku, niż dla poszukujących zupełnie nowych wrażeń w temacie literatury sensacyjnej.
|
źródło: www.proszynski.pl |
Informacje o książce
autorka Sarah Pinborough
tytuł 13 minut
tytuł oryginału 13 Minutes
przekład Maciejka Mazan
wydawnictwo Prószyński i S-ka
miejsce i rok wydania Warszawa 2018
liczba stron 424
egzemplarz ebook recenzencki
Nowalijki oceniają 4+/6
za udostępnienie ebooka do recenzji przedpremierowej.