VICTORIA HELEN STONE „DZIEWCZYNA ZWANA JANE DOE”

Victoria Helen Stone

Pamiętacie, być może, taki moment, kiedy na rynku wydawniczym aż zaroiło się od powieści, które w tytule miały słowo dziewczyna? Tę modę zapoczątkowała Dziewczyna z pociągu i potem co jakiś czas pojawiała się kolejna książka o trochę tylko zmodyfikowanym tytule. Jak każdy trend, tak i ten ucichł, ale nie na długo. To wszystko za sprawą Dziewczyny zwanej Jane Doe Victorii Helen Stone. Jak jej thriller psychologiczny wypada na tle innych powieści z tego gatunku? W mojej ocenie dość przeciętnie, głównie dlatego, że autorka nie wykorzystała w pełni potencjału, jaki niesie ze sobą specyficzna charakterologicznie bohaterka, tytułowa Jane Doe. 

Victoria Helen Stone

Jane jest miła, uśmiechnięta i wykonuje niezbyt ambitną pracę biurową w towarzystwie ubezpieczeń zdrowotnych. Może jest urzędniczką nudną i przewidywalną, ale nie brak jej urody, którą zauważył jej kolega z pracy – Steven Hepsworth. Jest on wprawdzie tylko menedżerem średniego szczebla, ale lubi czuć się ważnymi doceniany. Szara myszka Jane Doe szybko staje się kolejną kandydatką do biurowego romansu. Gdyby tylko wiedział, że nikt taki jak Jane nie istnieje, a kobieta  podająca się się za Doe skrywa tajemnicę, która łączy ją i Stevena z pewnym dramatycznym wydarzeniem z niedawnej przeszłości … 

Tajemnica i zemsta – te dwa słowa są kluczowe dla całej fabuły Dziewczyny zwanej Jane Doe i jednocześnie stanowią o jej słabości. Nie zdradzając niczego z opowieści napiszę jedynie, że Jane to osobowość socjopatyczna i jej pojawienie się w nowej pracy to starannie zaplanowany ruch i początek całego łańcucha wydarzeń. Autorka bardzo szybko zdradza czytelnikowi i tajemnicę swojej bohaterki, i powody jej zaplanowanej w szczegółach zemsty. Pomyślałem, że to wprawdzie ryzykowny zabieg literacki, ale pewnie pisarka trzyma w zanadrzu jakiś nieoczekiwany zwrot wydarzeń, który skutecznie wywróci fabułę do góry nogami. Niestety, nic z tego. Reszta jej opowieści to sprawozdanie z kolejnych działań Jane, której nadrzędnym celem jest wyrównanie rachunków w imieniu osoby z jej przeszłości. Cały czas liczyłem na jakieś zaskoczenie, wydarzenie które ubarwi tę historię, bo wprawdzie momentami pieprzu jej nie brakuje, ale to jednak trochę za mało, żeby Dziewczynę zwaną Jane Doe ocenić odpowiednio wysoko. 

Victoria Helen Stone

Powieść Victorii Helen Stone nie zaliczę do szczególnie udanych thrillerów psychologicznych, ale warto napisać, że powieść czyta się bardzo dobrze, bo autorka nie jest nowicjuszką, choć stawia pierwsze kroki w gatunku thrillera i sensacji. Wprawdzie postaci w tej historii są potraktowane stereotypowo, to dostrzegam także, że pisarka starała się pod płaszczykiem powieści gatunkowej przemycić kilka ważnych problemów społecznych, dotyczących relacji damsko – męskich. Nadal uważam, że bohatera o osobowości socjopatycznej, choć nienowa w literaturze rozrywkowej, ma duży potencjał, ale póki co – został on zaprzepaszczony. Być może czuje to sama autorka, która zakończyła swoją powieść tak, że być może ciąg dalszy nastąpiVictoria Helen Stone sama  o tym wspomina w swoim profilu na www.goodreads.com. Może będzie szansa, aby Jane Doe pokazała swoje prawdziwe oblicze?

 

Victoria Helen Stone

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Informacje o książce

autorka Victoria Helen Stone

tytuł Dziewczyna zwana Jane Doe

tytuł oryginału Jane Doe

przekład Emilia Skowrońska

Czwarta Strona Kryminału

miejsce i rok wydania Poznań 2019

liczba stron 384

egzemplarz recenzencki

Nowalijki oceniają 4/6

 

 

 

 

 

 

 

Dziękuję Wydawnictwu Czwarta Strona za egzemplarz recenzencki