TAYLOR JENKINS REID „SIEDMIU MĘŻÓW EVELYN HUGO”

TAYLOR JENKINS REID "SIEDMIU MĘŻÓW EVELYN HUGO"

Magia Hollywood ma się bardzo dobrze, skoro miłośnicy X Muzy wciąż z zapartym tchem oglądają kolejne filmy a w nich – gwiazdy. W dobie mediów społecznościowych ulubieni aktorzy wydają się być dostępni na wyciągnięcie ręki, ale wystarczy obejrzeć kasowy przebój z czasów tak zwanego starego Hollywood, aby uzmysłowić sobie, że prawdziwe gwiazdy ekranu są tak samo posągowo piękne, co tajemnicze i niedostępne. Blichtr przemysłu filmowego i star system, jaki wymyśliły wielkie wytwórnie, skutecznie podsycał ciekawość widza, ale i uświadamiał mu, że wzgórza Hollywood nie stoją otworem dla zwykłego śmiertelnika. Tym tropem podąża Taylor Jenkins Reid w powieści Siedmiu mężów Evelyn Hugo. Wywiad – rzeka, jaki fikcyjna legenda kina udzieliła młodej dziennikarce, to znakomity pretekst do pokazania raz jeszcze tego, co widzowie lubią najbardziej – życia prywatnego gwiazdy filmowej. I choć w książce dzieje się wiele, a jej lektura to doświadczenie raczej pozytywne, mnie powieść amerykańskiej autorki do końca nie przekonała, o czym za chwilę. 

Dla Monique, młodej dziennikarki magazynu Vivant, możliwość przeprowadzenia rozmowy z legendą gwiazdą filmową Evelyn Hugo jest ogromnym zaskoczeniem i szansą na zaistnienie w zawodzie. Kiedy pojawia się w pięknym apartamencie aktorki przy Piątej Alei nie wie jeszcze, że Hugo ma dla niej ciekawszą propozycję. Dziennikarka musi podjąć pewne ryzykowne decyzje, ale to, co usłyszy od słynnej aktorki, warte jest poświecenia. Choć, jak pokaże finał książki – nie wszystko złoto, co się świeci. Nawet, a może przede wszystkim, z perspektywy Hollywood. 

TAYLOR JENKINS REID "SIEDMIU MĘŻÓW EVELYN HUGO"

 

Sięgnąłem po powieść Taylor Jenkins Reid, ponieważ zaintrygowała mnie fabuła z fikcyjną gwiazdą filmową w głównej roli i skusiła magia opowieści o kulisach srebrnego ekranu. W gruncie rzeczy Siedmiu mężów Evelyn Hugo to książka, którą czyta się z wielką przyjemnością. Bawiło mnie zgadywanie, która z prawdziwych aktorek Hollywood posłużyła Reid do zbudowania postaci głównej bohaterki. Przychodzi mi na myśl Marliyn Monroe, ale także Elizabeth Taylor, Ava Gardner, Greta Grabo i Jane Russell – choć pewnie tych nazwisk jest jeszcze więcej. Życie Evelyn Hugo było długie i pełne zwrotów, a tytułowych siedmiu mężów nie wzięło się przecież znikąd. Każdy pojawiał się w jej życiu z jakiegoś powodu, choć bez wchodzenia w szczegóły fabuły można napisać, że kochliwa aktorka (paradoksalnie) nie zawsze kierowała się uczuciem. W jej przypadku star system, wykreowany przez studia filmowe, sprawdzał się (do czasu) bardzo dobrze i podobało mi się to, jak starannie autorka odtworzyła jego mechanizmy na przykładzie kariery i życia osobistego Evelyn Hugo.

TAYLOR JENKINS REID "SIEDMIU MĘŻÓW EVELYN HUGO"

Siedmiu mężów Evelyn Hugo porusza sporo kwestii obyczajowych i pokazuje przemiany społeczne, jakie w latach 50. i później zaszły w Ameryce i Europie. To przede wszystkim opowieść o kobietach, które musiały walczyć o równe traktowanie i niezależność, zarówno finansową, jak i artystyczną oraz opowieść o miłości, dla której nie ma żadnych granic. Brzmi pięknie, ale szkoda, że Taylor Jenkins Reid nie zdecydowała się na mocniejsze podkreślenie wspomnianych kwestii, nie pogłębiła rysu psychologicznego swojej bohaterki. Początek tej historii dawał taką nadzieję, wszak Evelyn Hugo to twarda babka i jest w takim momencie życia, że specjalnie nie obchodzi ją to, co inni sobie o niej pomyślą. W pewnym momencie nadmiar mężów, plotek, nieczystych zagrań i życiowych twistów sprawia, że opowieść przeradza się w melodramat rodem z oper mydlanych. Owszem, sama bohaterka ironizuje, że jej życie starczyłoby na scenariusz dziesięciu tego typu seriali, ale taki zwrot trochę zepsuł fabułę. Autorka poszła na łatwiznę, upychając losy Evelyn Hugo w ramy powieści gatunkowej. I to w ramy dość ciasne, co w moim odczuciu nie przysłużyło się fabule, która momentami ocierała się o naiwność. A szkoda, bo koniec końców Siedmiu mężów Evelyn Hugo okazała się jeszcze jedną powieścią obyczajową, w czym nie ma niczego złego, ale mogła to być fabuła niosąca głębszą refleksję, w czym przecież nie ma niczego niewłaściwego. Szkoda, bo potencjał ta książka miała naprawdę duży. 

 

TAYLOR JENKINS REID "SIEDMIU MĘŻÓW EVELYN HUGO"

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Informacja o książce

autorka Taylor Jenkins Reid

tytuł Siedmiu mężów Evelyn Hugo

tytuł oryginału The Seven Husbands of Evelyn Hugo

przekład Agnieszka Kalus

Wydawnictwo Czwarta Strona

miejsce i rok wydania Poznań 2019

liczba stron 536

egzemplarz recenzencki

Nowalijki oceniają 4/6

 

 

 

 

 

 

 

Dziękuję Wydawnictwu Czwarta Strona za egzemplarz recenzencki