„Morderstwo na Korfu” Alek Rogoziński

Informacje o książce


autor: Alek Rogoziński
tytuł: Morderstwo na Korfu

wydawnictwo: Melanż
miejsce i rok wydania: Warszawa 2015
liczb stron: 302

egzemplarz: zakup własny




Morderstwo na Korfu Alka Rogozińskiego to druga książka z serii kryminałów z zacięciem komediowym, których głównymi bohaterkami są Joanna Szmidt i jej menedżerka Betty. Tym razem akcja książki przenosi się z Warszawy na urokliwie zabójcze Korfu. 

Dosłownie w kilkanaście dni po mrożących krew w żyłach wydarzeniach opisanych w Ukochanym z piekła rodem, Joanna postanawia odpocząć od zgiełku stolicy i wykorzystać okazję do spędzenia kilku dni w eleganckim pensjonacie Villa Zeus, prowadzonym przez Stefanosa Matrakisa. Grek, bardzo dobrze mówiący po polsku, ma z naszym krajem więcej wspólnego, niż mogłoby się wydawać. W samolocie na wyspę okazuje się, że pozostali pasażerowie z Polski lecą do tego samego hotelu, ale każdy ma inne, głęboko ukryte intencje. I wszyscy po cichu liczą, że tym razem dopną swego. Kiedy więc pojawia się pierwszy trup, wszyscy są tak samo podejrzani i każdy z osobna mógł dokonać zabójstwa. Joanna, która wzywa na posiłki Betty i jej ukochanego Krzysztofa, nawet nie wie, że całej trójce grozi śmiertelne niebezpieczeństwo. Autorka powieści o miłości nie byłaby jednak sobą, gdyby nie zaczęła romansować z przystojnym Michałem, który nie jest tym, za kogo się podaje. A to dopiero początek skomplikowanej intrygi kryminalnej, tym ciekawszej, że morderca jest wśród gości hotelowych.

Druga powieść Alka Rogozińskiego jest jeszcze lepsza i zabawniejsza od debiutu. Świetne, z pazurem zarysowane postaci, dużo ironii i misterna intryga kryminalno – obyczajowo – romansowa to mocne strony Morderstwa na Korfu. Pisarz stworzył całą galerię postaci, które wzajemnie egzystują na wyspie, a w małej grupie niektóre cechy charakteru muszą wyjść na jaw. Joanna nadal jest w wysokiej formie i jej relacje z Betty to kolejny udany element tej zabawnej układanki. Niezwykły duet pisarki i menedżerki, ich ciągłe słowne utarczki, drobne uszczypliwości, uwagi na temat wagi, zmarszczek, źle lokowanych uczuć wzmacniają komediowy wydźwięk opowieści. Dodatkowy wątek humorystyczny pojawia się, kiedy autor opisuje sposób w jaki żyją Grecy, nieprzejmujący się punktualnością, albo wcześniej ustalonym planom. Jest trochę krytycznie, ale Polakom też się dostaje, a wszystko to z lekkim przymrużeniem oka. 

Tak jak Ukochany z piekła rodem był (odrobinę) inspirowany twórczością Joanny Chmielewskiej, tak Morderstwo na Korfu to w pewnym sensie hołd, jaki autor składa Agacie Christie. Zgrupowanie wszystkich bohaterów w jednym miejscu, kryminalna intryga i sposób rozwiązania zagadki przywołują na myśl klasyczne powieści Królowej Kryminałów. Etapami poznajemy tajemnice turystów z Polski, dowiadujemy się o ich życiu osobistym, odkrywany skomplikowane relacje i skrzętnie ukrywane tajemnice z przeszłości. I nieomal do końca nie wiemy, kto zabił. Lubię książki Christie i dlatego druga powieść Alka Rogozińskiego również bardzo przypadła mi do gustu.  Nawiązującą do klasyki kryminału fabułę pisarz wzbogacił celnymi uwagami na temat współczesności, której jest wnikliwym i krytycznym obserwatorem.
Nie tylko Joanna Szmidt ma się dobrze. W formie jest także autor, który w lekkiej, pastiszowej formie, z przymrużeniem oka prezentuje kolejne wydarzenia na wyspie. Powieść skrzy się humorem i choć odwołań do świata krajowych celebrytów jest trochę mniej, to smaczków oczywiście nie brakuje. Mnie na początek rozłożyła rozmowa o sukni od … Zosi Gałczyńskiej, ale potem jest równie zabawnie, że wspomnę tylko o greckim piosenkarzu disco polo … 

Z chęcią przeczytam kolejną część serii zakładając, że autor dotrzyma słowa, pisząc … ciąg dalszy, miejmy nadzieję, nastąpi … Moim zdaniem nie ma wyjścia, musi być kontynuacja. Czytelnicy czekają!

Nowalijki oceniają: 5/6