MAŁGORZATA OLIWIA SOBCZAK „KOLORY ZŁA. CZERWIEŃ”

MAŁGORZATA OLIWIA SOBCZAK "KOLORY ZŁA. CZERWIEŃ"

Czytanie debiutów jest obarczone pewnym ryzykiem. Można bowiem trafić na opowieść, w której z gruntu się zakochamy, można trafić na książkę, z którą będzie nam nie po drodze. Można wreszcie przeczytać powieść, która zostawi czytelnika z mieszanymi uczuciami i to z kilku powodów. Kolory zła. Czerwień Małgorzaty Oliwii Sobczak jest dla mnie właśnie jedną z takich książek. Z jednej strony nie znalazłem w tej historii niczego, czego nie przeczytałem wcześniej u innych autorów, z drugiej – dostrzegam w powieści pewien potencjał, związany z osobą prokuratora Bilskiego. Irytowała mnie konstrukcja fabuły, ale rozumiem, że debiut jest początkiem cyklu i być może autorce zależało, aby szczegółowo przygotować sobie porządne podwaliny pod ciąg dalszy. Dlatego z dużą ostrożnością podchodzę do jednoznacznej (nie ma znaczenia – pozytywnej czy negatywnej) oceny powieści Sobczak – daję debiutantce szansę, bo błędów nie popełnia tylko ten, kto nic nie robi. 

Kolory zła. Czerwień to powieść kryminalna, której akcja rozgrywa się dwutorowo – współcześnie i w latach 90. w Sopocie. Mieszkańcy zdążyli już zapomnieć o morderstwie sprzed lat, ale wiele wskazuje na to, że koszmar powrócił. Na plaży zostają porzucone okaleczone zwłoki młodej kobiety. Sposób, w jaki została naznaczona przez nieznanego sprawcę, przywołuje podobne wydarzenie i wiele wskazuje na to, że oba zabójstwa są ze sobą w jakiś sposób powiązane. Do akcji wkracza młody i ambitny prokurator Leopold Bilski, a efekty jego pracy przynoszą zaskakujące rezultaty, kiedy okaże się, że Sopot skrywa niejedną tajemnicę. 

MAŁGORZATA OLIWIA SOBCZAK "KOLORY ZŁA. CZERWIEŃ"

Debiutancka powieść Małgorzaty Oliwii Sobczak to sprawne połączenie powieści kryminalnej i sensacyjnej. Autorka umiejętnie żongluje znanymi motywami, tworząc swoją opowieść. Sugestywnie odtwarza atmosferę Sopotu z czasów szemranych interesów środowiska mafijnego i podejrzanych lokali, w których światek przestępczy rządził i dzielił. Szkoda, że obiecanego klimatu opuszczonego kurortu zabrakło we fragmentach powieści rozgrywających się współcześnie. Przeskoki między różnymi planami czasowymi początkowo potęgują poczucie chaosu, ale muszę przyznać, że autorka mocno trzyma w ryzach fabułę powieści i to doceniam – ponieważ w finale wszystkie elementy układanki tworzą spójną całość. 

Wspominałem we wstępie, że konstrukcja Kolorów zła. Czerwieni niespecjalnie przypadła mi do gustu. Irytowała mnie przede wszystkim nadmierna drobiazgowość w opisie rzeczywistości. Jeśli jedna z bohaterek miała zjeść kolację, to czytelnik poznał wszystkie składniki potrawy. Gdy inni bohaterowie odwiedzają ważną dla fabuły postać – poznają dokładnie topografię jego gabinetu. Takich fragmentów jest więcej i gdyby miały one jakiekolwiek znaczenie dla rozwoju fabuły, to z pewnością nie przyczepiłbym się tego składnika konstrukcji tekstu. A tak, szczegółowość niepotrzebnie obciąża narrację i sprawia, że to, co najważniejsze (morderstwa?, śledztwo?, problemy prywatne bohaterów?) umyka, kiedy wzrok prześlizguje się po tekście. Nie lubię tego uczucia, kiedy czytam książkę, ale w przypadku debiutu Sobczak kilka razy złapałem się na tym, że przestawało mnie ciekawić co dalej i traciłem zainteresowanie losami bohaterów. Miałem jeszcze uwagę do dialogów, które szczególnie na początku powieści raziły sztucznością, ale potem autorka zdecydowanie lepiej sobie z nimi poradziła. 

Debiut ma to do siebie, że bywa nierówny, jego twórca popełnia błędy, ale takie prawo – najważniejsze, że uczy się unikać ich w przyszłości. W mojej ocenie Kolory zła. Czerwień niczym nie odbiegają od tej obiegowej opinii. Są w powieści momenty lepsze, są fragmenty słabsze. Fabuła wprawdzie nie zaskakuje oryginalnością, ale jak już wspomniałem – widzę w tej historii potencjał. Prokurator Bilski daje radę, podobnie jaki kilkoro bohaterów, którzy przemknęli gdzieś w tle – kto wie, może w przyszłości autorka da im szansę, żeby mogli się wykazać na pierwszym planie? Mimo dostrzeżonych przeze mnie mankamentów myślę, że sięgnę po kolejny tom. Będę niezmiernie ciekawy, w jaką historię autorka wplącze swoich bohaterów i jak rozwinie się styl pisarski Małgorzaty Oliwii Sobczak. Jednak na zachwyty, w mojej ocenie, jest trochę za wcześnie. 

 

MAŁGORZATA OLIWIA SOBCZAK "KOLORY ZŁA. CZERWIEŃ"

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Informacje o książce

autorka Małgorzata Oliwia Sobczak

tytuł Kolory zła. Czerwień

Wydawnictwo W.A.B

miejsce i rok wydania Warszawa 2019

liczba stron 384

egzemplarz recenzencki

Nowalijki oceniają 4/6

 

 

Dziękuję Wydawnictwu W.A.B. za egzemplarz recenzencki