M.V. INGRAM „WIEDŹMA. HISTORIA RODZINY BELLÓW”

Przyznaję, że lubię opowieści o duchach, nawiedzonych domostwach i niewyjaśnionych tajemnicach z pogranicza świata pozazmysłowego. Dlatego chętnie sięgam po kolejne quasi-reportaże o małżeństwie Warrenów, z dreszczykiem emocji czytam wiktoriańskie powieści i opowiadania grozy. Nie ma lepszej pory na lekturę takich publikacji niż październik i listopad – miesiące, które kojarzą się z duchami i przemijaniem. Na moją wyobraźnię zdecydowanie bardziej działają książki z duchami w roli głównej niż filmy, które najczęściej nie pozostawiają imaginacji wielkiego pola do manewru.

Skoro o publikacjach mowa, to w ostatnim czasie najciekawsze pozycje z omawianego tematu ma w swoim katalogu Wydawnictwo Replika. To odważny ruch, choćby dlatego, że książki o nawidzeniach, siłach nadprzyrodzonych i innych elementach świata pozazmysłowego to literatura mocno specyficzna, nierzadko o dyskusyjnych walorach artystycznych i do tego przybliżających czytelnikowi historie z dreszczykiem w formie mocno sensacyjnej. Ale taki już ich urok, który albo się kupuje, albo nie. Na tym tle Wiedźma. Historia rodzinny Bellów M.V. Ingrama wyróżnia się przede wszystkim czasem powstania. To opracowanie jednej z najbardziej tajemniczych historii nawiedzeń w Ameryce pochodzi z końca XIX, czego nie sposób nie zauważyć już po kilkunastu stronach lektury. Książka niespecjalnie przeraża, momentami zalatuje naftaliną, ale jednocześnie jest świadectwem czasów i pokazuje, jak zmienił się sposób pisania literatury z pogranicza reportażu i analitycznego opracowania prawdziwych wydarzeń.

Wiedźma. Historia rodziny Bellów to zapis dziennikarskiego śledztwa i próba przeanalizowania niezdefiniowanej siły nadprzyrodzonej, która pod imieniem Kate towarzyszyła przez klika lat rodzinie Bellów z Robertson County w Tennessee. Raz spokojna i delikatna, innego dnia groźna i nieprzewidywalna, Kate rosła w siłę, burząc spokój szanowanej familii. Z opisu przedstawionego w pamiętnikach jednego z członków rodziny, który to tekst stanowi podstawę omawianej pozycji, Kate miała swoich ulubieńców oraz antypatie, bywała zabawa lub wredna, a Bellowie nie byli w stanie określić, co było powodem jej specyficznego zachowania. Że o źródle pochodzenia Kate nie wspomnę, po prostu pojawiła się pewnego dnia, zresztą zniknęła z ich życia też dość niepostrzeżenie. Nie wiem, czy to element zamierzony przez autora, czy efekt zestarzenia się tekstu a może stylu, ponieważ opisane przygody Kate i rodziny Bellów momentami bywały raczej zabawne niż straszne, co jednak całej publikacji dodaje swoistego uroku.

Na książkę M.V. Ingrama, dziennikarza i publicysty, składają się komentarze do zapisków pamiętnikarskich, próba analizy wydarzeń z udziałem nawiedzającego dom ducha, zapiski członków rodziny oraz służby, listy uwierzytelniające opisywane zdarzenia spisane przez zacnych przedstawicieli lokalnej społeczności, a także świadectwa postronnych osób, mających styczność z działalnością Kate. Warto pamiętać, że to wszystko spisane jest stylem dość staroświeckim, pełnym, co prawda, archaizmów, ale tym samym oddających ducha epoki. I dla wytrwałego czytelnika ten autentyczny klimat z końca XIX wieku będzie nie lada niespodzianką. Podobnie jak oryginalne ryciny oraz współczesne zdjęcia miejsc opisanych w książce. Tego nie wiedziałem, ale historia Kate stała się kanwą dla popularnych horrorów z serii The Blair Witch Project, czy innych opowieści grozy. Być może wiedźma z opracowania Ingrama nie budzi wielkiego lęku, ale nigdy nic nie wiadomo. Bellom też przez myśl nie przeszło, że będą musieli żyć pod jednym dachem z niechcianą współlokatorką … A jednak.

Informacje o książce

autor M.V. Ingram

tytuł Wiedźma. Historia rodziny Bellów (Authenticated History Of The Bell Witch)

przekład Martyna Plisenko

Wydawnictwo Replika 2021

Nowalijkim oceniają 4/6

Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem Replika