LUCINDA BERRY „OCALIĆ SYNA”

Jeśli pierwszą na polskim rynku wydawniczym powieść Lucindy Berry Idealne dziecko (tutaj) można próbować zaliczać do gatunku thrillera psychologicznego, to kolejna książka – Ocalić syna – wymyka się prostej kategoryzacji. Amerykańska autorka, z zawodu psycholożka zajmująca się dziecięcymi traumami, proponuje historię, która plasuje się gdzieś w okolicach powieści obyczajowo – psychologicznej. Może napisana w konwencji przywołującej na myśl wspomniany thriller, ale poruszająca niezwykle trudny, a nawet kontrowersyjny temat. O pedofili nie sposób pisać przecież w formie lekkiej prozy rozrywkowej, podobnie jak i o zaburzonych relacjach rodzinnych. Ocalić syna to właśnie taka powieść – uwierająca, budząca mieszane uczucia, ale jednocześnie stawiająca przed czytelnikiem niełatwe pytania, choćby o ocenę zachowań i możliwość przesuwania granic akceptacji tego, na co teoretycznie (i przede wszystkim praktycznie)nie może być zgody, ani przyzwolenia.

Adrienne, główna bohaterka i narratorka powieści Ocalić syna musi zmierzyć się z niewyobrażalnym dramatem, który z dnia na dzień zrujnował jej szczęście rodzinne, relację z otoczeniem i wystawił matczyną miłość na największą z prób. Jej nastoletni syn, oczko w głowie i wzór do naśladowania, przyznaje się do czynności seksualnych z udziałem nieletnich. Skazany na wielomiesięczny pobyt w ośrodku resocjalizacyjnym, wraca w rodzinne strony z piętnem pedofila, dla którego nie ma miejsca w lokalnej społeczności. Prawdziwy dramat rozgrywa się jednak za zamkniętymi drzwiami domu Noah. Ponieważ czyn, którego się dopuścił, zaważy na całej jego przyszłości.

Ocalić syna to jedna z tych historii, której nie da się czytać bez emocji, gniewu i wewnętrznej niezgody na czyny, które popełnił Noah. Autorka jednak nie skupia się tylko na jego postaci, nie bez powodu oddaje głos matce, na którą wiadomość o pedofilii syna spadła jak grom z jasnego nieba. Proces i społeczne napiętnowanie oraz stanowcze odwrócenie się od syna jego ojca sprawia, że rozdarta między miłością do dziecka i pragnieniem uratowania życia całej rodziny, Adrienne zostaje postawiona w sytuacji absolutnie nie do pozazdroszczenia i jednocześnie bez wyjścia.

Autorka sprawnie opowiada historię rodziny Noah, zagłębiając się w niuanse ludzkiej natury, analizując psychikę pedofila, nie staje po żadnej ze stron, ale zdecydowanie zmusza do myślenia. Stawia także kilka trudnych pytań, z których to o granice akceptacji dla skruchy, czy wybaczenie jest tak samo ważne jak świadomość, ile można zrobić dla kogoś, kogo się kocha. Niełatwe to pytania i tak naprawdę żadna odpowiedź nie będzie satysfakcjonująca. Dlatego takie, a nie inne decyzje bohaterów, podjęte przez nich kroki i wzięte na siebie konsekwencje.

Lucinda Berry napisała mocną, przygnębiającą i dającą do myślenia powieść psychologiczną, stylistycznie przywołującą na myśl thriller psychologiczny – pewnie dlatego w fabule pojawiają się rozwiązania typowe dla tego gatunku. Nawet jeśli oceniam ich obecność jako lekki zgrzyt, nie mają one negatywnego wpływu na mroczny klimat i przygnębiającą tematykę. Autorka angażuje czytelnika emocjonalnie, wystawia na próbę jego uczucia, wprowadza go w trwałe poczucie dyskomfortu. Dobrze czasem sięgnąć po taką powieść, która zostawia po sobie ślad, zmusza do refleksji, pozwala spojrzeć na, wydawałoby się, jednowymiarowe zagadnienie pod innym kątem. Ocalić syna czyta się, być może szybko, ale fabuła pozostaje w głowie na długo. Liczę więc, że inne książki Berry pojawią się po polsku – autorkę warto mieć na oku, skoro pisze takie historie.

Informacje o książce

autorka Lucinda Berry

tytuł Ocalić syna (Saving Noah)

przekład Joanna Grabarek

Wydawnictwo Filia/Mroczna Strona 2021

Nowalijki oceniają 4+/6

Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem