ANN CLEEVES „GRZĄSKA ZIEMIA”

ANN CLEEVES "GRZĄSKA ZIEMIA"

Jak ten czas ucieka! Jeszcze całkiem niedawno cieszyłem się, że Wydawnictwo Czwarta Strona Kryminału wznowiło po latach Kwartet Szetlandzki Ann Cleeves. Potem z niecierpliwością czekałem na kolejne części cyklu, który ostatecznie rozrósł się do ośmiu tomów. Grząska ziemia to siódma odsłona serii i za jakiś czas przyjdzie się pożegnać z klimatyczną opowieścią kryminalną z mocno zaakcentowanymi wątkami obyczajowymi. Polubiłem tę sagę lata temu, z przyjemnością wróciłem do niej późną jesienią 2018 roku, a teraz po cichu liczę (a właściwie marzę), że może wydawnictwo zrobi swoim czytelnikom i fanom angielskiej powieściopisarki niespodziankę. Cleeves ma bowiem na koncie kilka serii, które wciąż czekają na publikuję po polsku. Póki co, po Grząskiej ziemi czeka w kolejce tom ósmy Serii Szetlandzkiej, na stronie internetowej autorki oznaczony jako finalny

Na Szetlandach zima w pełnej krasie, co dla mieszkańców wyspy oznacza przenikliwie zimno, szybko zapadający zmierzch i uciążliwe deszcze. To one doprowadziły do osunięcia się ziemi, czego naocznymi świadkami byli nieliczni mieszkańcy, obecni na pogrzebie jednego z bohaterów powieści. W wyniku zdarzenia zniszczeniu uległ opuszczony dom, który skrywał szokującą tajemnicę. Podczas oględzin osuwiska zostają odkryte zwłoki kobiety – pięknej, ale i tajemniczej, ponieważ nikt z mieszkańców wyspy jej nie kojarzy. Śledztwo prowadzi inspektor Jimmy Perez wraz ze starszą inspektor Willow Reeves i młodym policjantem Sandym Wilsonem. Dlaczego elegancka kobieta zamieszkała w starym domu na odludziu i dlaczego wieść o jej śmierci burzy spokój małej społeczności?

ANN CLEEVES "GRZĄSKA ZIEMIA"

Grząska ziemia to siódma i przedostatnia odsłona Serii Szetlandziej Ann Cleeves. Jak każdy cykl, tak i ten, miewa momenty lepsze i gorsze, ale od dawna powtarzam, że książki o inspektorze Perezie czyta się tak samo dla zagadki kryminalnej, jak dla charakterystycznego klimatu i uważności, z jaką autorka pochyla się nad swoimi bohaterami. W tej odsłonie jest tak, że początek mocno się dłuży a to dlatego, że Cleeves trochę inaczej poprowadziła wątki swoich postaci i tym razem na pierwszy plan wysunęła kwestie obyczajowe. Dopiero podczas lektury tej części uświadomiłem sobie, jak elegancko autorka przeprowadza inspektora Pereza (ale i czytelników) przez kolejne etapy jego żałoby. Przyznam, że przez jakiś czas przeszkadzało mi, że Perez usunął się w cień, a Cleeves wyeksponowała  postaci Wilsona i Reeves, ale  po lekturze Grząskiej ziemi wiem już, że był to z jej strony przemyślany ruch. Jimmy Perez, który ze swoim stoickim spokojem i staroświeckim sznytem pasuje do klimatycznej opowieści o Szetlandach jak ulał, zawsze nosił w sobie ten charakterystyczny Weltschmerz. Na początku serii niezdefiniowany, potem już tylko oczywisty, ale zawsze paradoksalnie ułatwiający mu rozwiazanie najbardziej nawet zawiłej zagadki. Tak, zawiłej, bo choć u Cleeves nie ma kryminalno – sensacyjnych fajerwerków, ale jest za to uważność w ocenie zachowań bohaterów, dogłębna analiza charakterów, próba spojrzenia na konkretne wydarzenie z kilku punktów widzenia. Myślę, że takie powieści kryminalne mogą wyjść spod pióra osoby niezwykle empatycznej, która dodatkowo jest krajanką Agathy Christie i całej plejady znakomicie piszących autorek i autorów.

Właściwie trudno napisać coś odkrywczego na temat siódmego tomu ulubionej serii kryminalnej. Dla mnie każde kolejne spotkanie z Perezem, a od pewnego czasu również z Reeves i Wilsonem to czysta literacka przyjemność, możliwość spędzenia czasu z sympatycznymi bohaterami, klimatycznymi Szetlandami i historią, która mogłaby wydarzyć się naprawdę. Lubię Serię Szetlandzką nie tylko dlatego, że przywołuje mi na myśl kryminały spod znaku cozy mystery, ale także dlatego, że Ann Cleeves potrafi doszukać się w decyzjach swoich postaciach ukrytych motywów i dba o prawdopodobieństwo wydarzeń. Dedukuje, kombinuje, analizuje i przede wszystkim rozkłada zbrodnię na czynniki pierwsze. I nie, nie mam tu na myśli wyników badań ze znakomicie wyposażonych laboratoriów kryminalistycznych, chodzi mi przede wszystkim o relacje między ludźmi, motywy ich postępowania, wreszcie powody takich a nie innych decyzji. Seria z inspektorem Jimmy’m Perezem jest napisana w starym stylu, ale z pewnością nie jest staroświecka, mam jednak świadomość, że nie wszystkim czytelnikom musi przypaść do gustu. Swoja drogą, wypatruję finałowego tomu z żalem, ale i niecierpliwością. Obiecałem sobie, że chwalony i nagradzany serial na podstawie prozy Ann Cleeves obejrzę dopiero po ostatniej książce z serii. Podejrzewam, że długo nie będę czekał.

 

Informacje o książce

autorka Ann Cleeves

tytuł Grząska ziemia

tytuł oryginału Cold Earth

przekład Sławomir Kędzierski

Wydawnictwo Czwarta Strona Kryminału

miejsce i rok wydania Poznań 2020

liczba stron 464

egzemplarz recenzencki

patronat medialny bloga

Nowalijki oceniają 5/6

 

Dziękuję Wydawnictwu Czwarta Strona Kryminału za egzemplarz recenzencki