ADA MONCRIEFF „MORDERSTWO W THEATRE ROYALE”

Tradycja świątecznych powieści detektywistycznych, która narodziła się w Anglii w czasach Złotej Ery Kryminału, na dobre zagościła także w Polsce. Przede wszystkim za sprawą Wydawnictwa Zysk i S-ka, które sukcesywnie proponuje czytelnikom kolejne tytuły: najczęściej jeden mocno vintage i drugi, współczesny, ale wyraźnie nawiązujący do klimatu lat 20. i 30. XX wieku. Nie inaczej jest w tym roku. Katalog kryminalnych tytułów uzupełniła właśnie nowa powieść Ady Moncrieff, którą polski czytelnik miał okazję poznać za sprawą Świątecznego morderstwa (tutaj). To był bardzo udany debiut, sprawnie nawiązujący do klasycznych powieści w stylu Agathy Christie.

Morderstwo w Theatre Royale, nowa propozycja od Moncrieff zasadniczo spełniła wszystkie warunki, aby zostać współczesnym klasykiem gatunku, ale niestety, autorkę dopadała klątwa drugiej książki i coś poszło nie tak. Mimo zachęcającego początku, wyraźnego pomysłu na fabułę i całkiem sprawnie napisanych postaci, całość okazała się co najwyżej poprawna, ale momentami nużąca i płaska, niespecjalnie angażująca czytelnika do lektury. W porównaniu do Świątecznego morderstwa kolejna fabuła wypada słabo, choć zasadniczo obie powieści sprawnie wykorzystują nawiązania do klasyki kryminału.

Ambitna Daphne King ma dość redagowania kącika porad. Wprawdzie jej artykuły cieszą się ogromną popularnością, dziennikarka o zacięciu detektywistycznym marzy o jakimś spektakularnym temacie. Kiedy redaktor naczelny zleca jej napisanie artykułu o londyńskiej premierze Opowieści wigilijnej w reżyserii słynnego Chestera Harrisona, Daphne nie zdaje sobie sprawy, że znajdzie się w samym centrum dramatycznych zdarzeń. W czasie próby do spektaklu, na jej oczach umiera aktor grający Scrooge’a i to wydarzenie uruchomi lawinę następnych. A panna King po raz kolejny będzie mogła wykazać się umiejętnością interpretowania poszlak.

Morderstwo w Theatre Royale przenosi czytelnika do Londynu z 1935 roku, zaśnieżonego i czekającego na święta. Spektakl Opowieści wigilijnej ma być jedną z atrakcji sezonu, a także wielkim sprawdzianem dla zespołu aktorek i aktorów pod wodzą znanego, ale ostatnio zapomnianego reżysera. Autorka zabiera zatem czytelnika za kulisy teatru, pokazuje codzienność ludzi sceny, a także odtwarza klimat redakcji dziennika z czasów, kiedy prasa drukowana święciła triumfy. Niespiesznie prowadzona akcja skupia się na odkryciu powodów śmierci głównego aktora, opiera się na dedukcji oraz mozolnym łączeniu faktów, kojarzeniu drobiazgów oraz interpretacji zasłyszanych tu i ówdzie dykteryjek. Karty powieści zaludnia sporo postaci, z których każda może być potencjalnym mordercą, ponieważ szybko okazało się, że Robert Stirling nie umarł z przyczyn naturalnych.

Jestem fanem kryminałów spod znaku cozy, lubię zarówno klasyczne powieści z czasów Złotej Ery, jak i ich współczesne reinterpretacje, dlatego po nową powieść Ady Moncrieff sięgnąłem bez zawahania, mając w pamięci jej udany debiut. Niestety, Morderstwo w Theatre Royale niespecjalnie przypadło mi do gustu. Mimo wielu podejrzanych i zagmatwanych relacji między nimi intryga kryminalna okazała się mało zajmująca, żeby nie napisać – nużąca. Autorka, a tym samym jej bohaterowie, kręcą się wokół własnej osi licząc, że raz na jakiś czas wpadnie im w oko jakiś trop, który posunie sprawę do przodu. I oczywiście kolejna wskazówka pojawia się, i śledztwo mozolnie, ale jednak rozwija się w kierunku oczywistego finału.

Moncrieff sprawnie żongluje kliszami, ale jednocześnie mocno spłyca, zarówno samą fabułę, jak i powody, dla których ktoś zdecydował się zabić znanego aktora. W efekcie zabrakło napięcia w oczekiwaniu na poznanie prawdy, a i klimat świąt bywa słabo wyczuwalny, choć z drugiej strony jej powieść w wielu aspektach nawiązuje do klasyki gatunku. Morderstwo w Theatre Royale to – podsumowując – pozycja z gatunku lekkich i z humorem, w których czytelnik dostrzeże nawiązania do innych powieści gatunkowych z jednej strony, z drugiej zaś jedynie do przeczytania i zapomnienia. O czym piszę ze smutkiem, bo naprawdę liczyłem na dobrą zabawę podczas lektury. Może następnym razem?

Informacje o książce

autorka Ada Moncrieff

tytuł Morderstwo w Theatre Royal (Murder at the Theatre Royale)

przekład Jarosław Skowroński

Wydawnictwo Zysk i S-ka 2023

ocena 3+/6

recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem