SHOBHA RAO „ONE PŁONĄ JAŚNIEJ”

SHOBHA RAO "ONE PŁONĄ JAŚNIEJ"

Co chwilę na rynku wydawniczym pojawiają się nowe tytuły i bardzo często dzieje się tak, że do świadomości czytelnika przebijają się książka może mniej wartościowe, ale za to z większym szczęściem do promocji. Naszej uwadze umykają czasem powieści ambitne, niełatwe w odbiorze, poruszające niewygodne tematy. Mam nadzieję, że taki los nie spotka debiutu powieściowego indyjskiej autorki opowiadań, od lat mieszkającej w Stanach Zjednoczonych. One płoną jaśniej Shobhy Rao to przejmujący, ale pozbawiony emocjonalnego przerysowania obraz współczesnych Indii, widzianych przez pryzmat losów dwóch młodych kobiet. To powieść ważna z kilku powodów, ale chyba przede wszystkim dlatego, że nie pozwala zapomnieć o tragicznym losie milionów kobiet mieszkających w Indiach. Traktowanych instrumentalnie, upokarzanych, skazanych na życie w ubóstwie i strachu.

Purnima przychodzi na świat podczas pełni, Sawitha w czasie zaćmienia, ale ich życie nie będzie roztańczoną baśnią rodem z Bollywood. Urodzone w biednych wioskach, od początku skazane są na ciężką pracę przy krośnie, poniżanie przez mężczyzn, wykorzystywanie i cierpienie. Dlatego przyjaźń, jaka rodzi się miedzy obiema bohaterkami, daje im siłę do wspólnej walki o najcenniejszy dar – godność. Los jest jednak nieprzejednany i dramatyczne wydarzenie kładzie się cieniem na ich relacjach. Ale wspomniana walka wcale się nie skończyła – tak naprawdę ona dopiero się rozpoczyna. 

SHOBHA RAO "ONE PŁONĄ JAŚNIEJ"

One płoną jaśniej to pierwsza pełnowymiarowa powieść Shobhy Rao, pisarki urodzonej w Indiach, obecnie mieszkającej w Stanach Zjednoczonych. Historia przyjaźni Purnimy i Sawithy jest fikcją literacką, ale opartą na doświadczeniach samej autorki, która zajmuje się pomocą kobietom w kraju jej urodzenia.  Wydawać by się mogło, że w XXI wieku wiele w Indiach zmieniło się w kwestii obyczajowości, ale jak pokazuje fabuła powieści – nic bardziej mylnego. Rozpacz ojca, kiedy na świat przychodzi dziewczynka, aranżowane małżeństwa przypominające targi niewolników, redukowanie kobiety do poziomu przedmiotu, który można kupić/sprzedać – to wciąż wstrząsające praktyki i indyjska codzienność. Losy każdej z bohaterek potoczyły się w książce trochę inaczej, ale dzięki temu pisarka mogła w szerszym kontekscie ukazać współczesne Indie – patrialchalne i mizoginistyczne. To, co najmocniej uderzyło mnie podczas lektury tej powieści, to ogromna samotność indyjskich kobiet, brak jakiejkolwiek pomocy ze strony najbliższych, a także marzenia o sytym posiłku, spokoju i przewidywalnej przyszłości. Aż wierzyć się nie chce, że opisywane wydarzenia mogą mieć miejsce nawet teraz. Na pewno jednak los bohaterek (a w domyśle indyjskich kobiet) budzi ogromne emocje. 

Shobha Rao mogła pójść na łatwiznę i sportretować Indie z brutalną dosadnością. Bieda, jakiej nie sposób sobie nawet wyobrazić, okalecznia i bezwględna walka o przetrwanie dają jej taką możliwość. A jednak pisarka unika epatowania dosłownością, choć mocnych scen w powieści nie brakuje. Jej styl, momentami wręcz poetycki, z wplecionymi w fabułę opowieściami z przeszłości buduje kontrast, który jeszcze bardziej uwidacznia dramatyzm losów głównych bohaterek. Gęsty tekst prozy Rao wymaga pewnej uwagi i wczytania się w kolejne rozdziały, ale historia Purnimy i Sawithy warta jest uwagi. Autorce udało się stworzyć uniwersalną opowieść o silne kobiet, które w walce o godność i człowieczeństwo są w stanie poświęcić bardzo wiele. To książka, którą powinni przeczytać także mężczyźni, by zrozumieć, że walka o prawa kobiet, to tak naprawdę walka o prawa do poszanowania ludzkiej godności w każdym wymiarze. One płoną jaśniej to mocny i zaskakująco dojrzały literacko głos, którego warto posłuchać.

 

SHOBHA RAO "ONE PŁONĄ JAŚNIEJ"

 

 

 

 

 

 

 

 

Informacje o książce

autorka Shobha Rao

tytuł One płoną jaśniej

tytułm oryginału Girls Burn Brighter

przekład Joanna Jurewicz

Wydawnictwo Otwarte

miejsce i rok wydania Kraków 2019

liczba stron 384

egzemplarz recenzencki

Nowalijki oceniają 5/6

 

 

Dziękuję Wydawnictwu Otwartemu za egzemplarz recenzencki