REMIGIUSZ MRÓZ „LOT 202”

REMIGIUSZ MRÓZ "LOT 202"

O tym, że Remigiusz Mróz pisze dużo, wiedzą zarówno fani jak i ci, którzy tempo jego pracy literackiej przyrównują do dokonań Józefa Ignacego Kraszewskiego. O tym, że popularny autor cyklu o Chyłce i Zordonie ma w szufladzie (z pewnością przepastnej) sporo gotowego materiału też wiadomo i to od samego Mroza. Lot 202 to jeden z projektów, który najpierw wylądował we wspomnianej szufladzie, aby po gruntownej redakcji, przepisaniu całych fragmentów i przede wszystkim uaktualnieniu kwestii technicznych ukazać się w końcu drukiem. Autor wspomina o tym w tradycyjnym Posłowie, a ja napiszę, że z chęcią poznałbym inne książki z tej szuflady, ponieważ Lot 202 to kawał dobrej literatury sensacyjnej, która w połączeniu z political (nie do końca) fiction daje mieszankę nomen omen wybuchową. Lubię, kiedy książka (niezależnie od gatunku) przykuwa mnie do lektury na amen, odpuszczając dopiero po przeczytaniu ostatniego zdania. I choć klimaty sensacyjno – polityczne niekoniecznie należą do moich ulubionych, to Lot 202 czyta się sam, a ostatnie kilkadziesiąt stron na wstrzymywanym oddechu (co nie jest łatwe, ale wykonalne). Jak za starych, dobrych czasów pierwszych Forstów

O fabule nowej powieści Remigiusza Mroza trudno napisać nie więcej niż kilka zdań, bo w tego typie prozy łatwo o spojler a ten, jak wiadomo, psuje całą zabawę. Napiszę jedynie, że akcja toczy się dwutorowo: w Opolu, gdzie podkomisarz Agnieszka Oliwa i inspektor Marek Litwin prowadzą śledztwo w sprawie brutalnego morderstwa, a w przestrzeni powietrznej Europy rozgrywa się dramat pasażerów samolotu. I to nie byle jakiego samolotu, tylko Boeinga 787 Dreamlinera, na pokładzie którego podróżuje do Kanady polski premier. To, że oba wątki w pewnym momencie skrzyżują się, to oczywiste. Cała reszta zaś to Mróz w najlepszej formie. Pięćset stron powieści czyta się lotem błyskawicy.

REMIGIUSZ MRÓZ "LOT 202"

Wspomniałem, że nie przepadam za powieścią sensacyjną, ale paradoksalnie z dotychczasowej twórczości Remigiusza Mroza największą sympatią darzę cykl o Wiktorze Forście. Lot 202 łączy dwie konwencje gatunkowe, bowiem autor wprowadza do fabuły postaci znane z trylogii W kręgach władzy i tym samym eksponuje wątek polityczny. Jak w klasycznym hollywoodzkim blockbusterze, czytelnik śledzi poczynania policjantów i dramat pasażerów Boeinga. Nieoczekiwane zwroty akcji przyprawiają o palpitacje, wydarzenia zmieniają się jak w kalejdoskopie, ktoś ma więcej szczęścia, komuś Fortuna spłata brzydkiego figla. Są i szczegóły techniczne, nie brakuje opisu procedur prawnych, które państwo podejmuje w sytuacji największego zagrożenia. Nie znam się ani na jednym, ani na drugim i trudno mi ocenić wartość merytoryczną tech składowych fabuły, ale wkomponowane w akcję sprawdzają się doskonale, dając czytelnikowi wiedzę konieczną do aktywnego śledzenia kolejnych wydarzeń. Być może to i owo jest naciągnięte i/lub przeinaczone, ale warto pamietać o licentia poetica, która pozwala pisarzowi na swobodę w kompozycji powieści. Jedno jest pewne – nie przepadam za lataniem i choć wydarzenia opisane w powieści są fikcją, jednak wyobraźnia czyni swoje, a życie pokazuje, że wszystko może się wydarzyć. I cóż, latać nadal nie lubię.

Remigiusz Mróz ma już na swoim koncie powieści tematycznie związane z lotnictwem (w kontekście historycznym) i podejrzewam, że wielu czytelników wciąż pamięta kontrowersyjną Czarną Madonnę (tutaj), ale mogę zapewnić, że Lot 202 to zupełnie inny gatunek i tym samym odmienny klimat. Historia opisana w nowej powieści to i kryminał, i sensacja, i powieść nawiązująca do cyklu W kręgach władzy. Zauważyłem już jakiś czas temu, że autor przerzuca swoich bohaterów miedzy fabułami, najpierw tworząc, a potem wykorzystując własne uniwersum. Podoba mi się taki chwyt fabularny, dzięki któremu czytelnik jeszcze bardziej przywiązuje się do tego wyimaginowanego świata. Udała się Mrozowi ta nowa powieść, również dzięki temu, że łączy w sobie lubiane gatunki popularne, fabuła wydaje się dosyć prawdopodobna i do tego porusza ulubiony temat Polaków – politykę. Pasy zapięte? Startujemy!

 

Informacje o książce

autor Remigiusz Mróz

tytuł Lot 202

Wydawnictwo Filia Mroczna Strona

miejsce i rok wydania Poznań 2020

liczba stron 512

egzemplarz recenzencki

Nowalijki oceniają 5/6

 

Dziękuję Wydawnictwu Filia Mroczna Strona za egzemplarz recenzencki.