MAX CZORNYJ „INNA”

Max Czornyj "Inna"

Max Czornyj najlepiej znany jest z serii kryminałów z komisarzem Deryło, ale poczytny autor od czasu do czasu lubi sobie odpocząć od mrocznych klimatów Lublina. Dzięki temu czytelnicy mogą przeczytać wciągające od pierwszych stron thrillery psychologiczne, które nieomal natychmiast znajdują rzesze fanów. Pewnie podobnie będzie z Inną – najnowszą książką Czornyja. To typowa powieść rozrywkowa, napisana według sprawdzonej receptury, ale choć sięgnąłem po nią z ogromną ciekawością, to muszę napisać, że tym razem chemii między nami nie było. 

Akcja Innej rozgrywa się nad Bałtykiem w jedym z domów na luksusowym osiedlu. Mikołaj Popławski cierpi na rzadką przypadłość – co dwa dni traci świadomość, a tym samym wszystkie wspomnienia. I w takim stanie znajduje w piwnicy domu uwięzioną młodą kobietę. Problem w tym, że bohater kompletnie nie pamięta kim ona jest, skąd się wzięła i co zrobić z dziewczyną, która błaga go o uwolnienie. Tymczasem na tym samym osiedli matka porwanej odchodzi od zmysłów, czekając na najgorsze.

Max Czornyj "Inna"

 

Max Czornyj przyzwyczaił już swoich czytelników, że na początku każdej powieści powoduje trzęsienie ziemi, a potem dopiero stopniowo buduje napięcie. Nie inaczej jest i tym razem, ale mam wrażenie, że autorowi niespodziewanie szybko skończył się pomysł na fabułę. Jej składniki nie są obce czytelnikom, którzy z chęcią sięgają po powieści gatunkowe. Zamknięte eleganckie osiedle, zdezorientowany główny bohater, zagadka, której nie sposób rozwiązać, wreszcie pierwszoosbowa narracja. I w mojej ocenie forma opowieści to  słabość Innej. Czytelnik cały czas siedzi w głowie albo Mikołaja Popławskiego, albo matki porwanej dziewczyny, co oczywiście w założeniu miało odpwiednio budować klimat napięcia, klaustrofobii i lęku. I do pewnego momentu tak jest, ale potem bohaterowie zaczynają błądzić niczym dzieci we mgle. To, co początkowo przykuwa uwagę czytelnika, z czasem zaczyna irytować powtarzalnością i dłużyznami. Na plus powieści zasługuje finał (o dziwo, ten element thrillerów psychologicznych bywa ich najsłabszą stroną, ale u Maxa Czornyja w przewrotny sposób wyjaśnia całą intrygę i tym samym daje radę). Warto też zastanowić się nad wymową zakończenia Innej, gdyż autor (trochę mimochodem) zwraca uwagę na pewien ciekawy aspekt psychologiczny i społeczny.

Z pewnością nie zaliczę Innej do ulubionych powieści Maxa Czornyja, ale to nie zmienia mojego dobrego zdania na temat tego autora. Co więcej, podejrzewam, że historia Mikołaja Popławskiego będzie jedną z najchętniej czytanych książek w nadchodzącym okresie wakacyjno – urlopowym. A ja tymczasem poczekam na kolejny tom mrocznych opowieści z Lublina. 

Max Czornyj "Inna"

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Informacje o książce

autor Max Czornyj

tytuł Inna

Wydawnictwo Filia/Mroczna Strona

miejsce i rok wydania Poznań 2019

liczba stron 340

egzemplarz recenzencki

Nowalijki oceniają 4/6

 

Dziękuję Wydawnictwu Filia za egzemplarz recenzencki