Wprawdzie nie wszystkie polskie premiery serii zbiegały się z początkiem lata, ale cykl M.L. Longworth nieodłącznie kojarzy mi się z wakacjami i czasem urlopu. Może to za sprawą lekkiego stylu autorki, może z powodu umiejscowienia akcji powieści w arkadyjskiej Prowansji? Jedno jest pewne – cozy mystery w interpretacji M.L. Longworth to gwarancja przyjemnie spędzonego czasu przy lekturze zabawnej, na swój sposób uroczej, przenoszącej czytelnika w piękne okolice pełne historycznych budowli, nęcących wspaniałym jedzeniem restauracji i klimatem dyskretnego dobrobytu, pozwalającego czytelnikom marzyć o życiu jak z obrazka. Nie można oczywiście zapomnieć, że seria o Verlaque i Bonnet to także powieści kryminalne, ale z gatunku tych, w których trup nie ściele się gęsto, a śledztwa nie prowadzi policjant w wygniecionym prochowcu i do tego z nieciekawą przeszłością. Swoją drogą, niespecjalnie pasowałby do eleganckiego Aix-en-Provence, które szczyci się wspaniałym zabytkami, solidną przeszłością i … nierzadko podkreślanym (ale subtelnie) snobizmem.
Klątwa fontanny ponownie rozgrywa się w samym sercu Aix – mieście, w którym każdy zna każdego, a jeśli nawet niekoniecznie osobiście, to z pewnością przez pośredników z towarzystwa. Kiedy więc młody i odnoszący sukcesy restaurator Sigisbert Valets postanawia rozszerzyć swoją działalność, wystawiając stoliki na zabytkowym dziedzińcu, spotyka się z odmową i niechęcią ze strony lokalnej społeczności. Okazuje się bowiem, że znajdująca się tam fontanna, z obecności których Aix słynie, to zabytek pamiętający ważne wydarzenia z historii miasta. Napięcie siega zenitu, gdy fontanna przestaje działać, co dla mieszkańców oznacza powrót starej klątwy. Jakby tego było mało – obok zabytku zostaje dokonane makabryczne odkrycie, a restaurator otrzymuje anonimowe groźby od kogoś z jego przeszłości.
To już szóste spotkanie z sędzią śledczym Antoine’m Verlaque’m i profesor Marine Bonnet – cieszę się, że seria spodobała się, dzięki czemu sukcesywnie pojawiają się po polsku kolejne jej części. M.L. Longworth stworzyła cykl kryminałów cozy mystery, wzbogacając znany gatunek w nowe elementy. W serii nie ma jednego detektywa, tę rolę pełnią wspomnieni wcześniej bohaterowie wraz z lokalną policją; każdy tom, to zamknięta historia, ale połączona postaciami, miastem i klimatem. Lekkim, momentami ironicznym i dowcipnym, ale niestroniącym od poważnych tematów, które – to prawda – przemykają w tle, ale nie są nie do zauważenia. Południe Francji w powieściach M.L. Longworth to miejsce jakby stworzone dla sybarytów i ludzi ceniących sobie spokój, wyśmienite jedzenie oraz wytrawne … towarzystwo też. Z ciętym językiem, ciekawą biografią oraz charakterystycznym dystansem do rzeczywistości, typowym dla ludzi o odpowiednim statusie społecznym i materialnym. W każdej książce pojawiają się nowe osoby, które ubarwiają fabułę, choć oczywiście czytelnik podąża, przede wszystkim, śladami Verlaque’a i Bonnet, który związek wszedł właśnie w nowy etap.
Polubiłem niespieszne tempo serii M.L. Longworth, przesycone południowym słońcem Aix i bohaterów, którzy zawsze znajdą czas na wyborny posiłek oraz mocne, aromatyczne espresso. Nawet jeśli Prowansja w książkach jest nieco wyidealizowana (no, coż – to raczej więcej, niż pewne), uwielbiam zagłębiać się w jej historyczne zakamarki wraz bohaterami. Nie przeszkadza mi to, że intryga kryminalna w tym cyklu jest dość prosta, trup (albo jako w przypadku Klątwy fontanny to, co z niego pozostało) pojawia się po pierwszych stu stronach – dla mnie liczy się cała reszta: podszyte specyficznym humorem dialogi, barwne postaci i przedziwne koleje losu rodzin z wyższych sfer, których w Aix nie brakuje. Dlatego zawsze z niecierpliwością czekam na kolejny tom (póki co, przed nami trzy premiery), ponieważ zapowiada on lato, urlop i niezobowiązujące (ale inteligentne) lektury. Klątwa fontanny wpisuje się w ten schemat idealnie!
Informacje o książce
autorka M.L. Longworth
tytuł Klątwa fontanny (The Curse of la Foutaine)
przekład Małgorzata Trzebiatowska
Wydawnictwo Smak Słowa 2021
Nowalijki oceniają 4+/6
Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem