Czytam powieści Alex Marwood od premiery Dziewczyn, które zabiły Chloe (tutaj). Styl angielskiej pisarki idealnie wpisuje się w moje wyobrażenie na temat thrillera psychologicznego. Kolejne powieści Zabójca z sąsiedztwa (tutaj) oraz Najmroczniejszy sekret (tutaj) wyraźnie pokazują jednak, że autorka lubi szukać nowych rozwiązań, bawi się gatunkiem, zaskakuje tematyką. I wzbudza skrajne emocje, ponieważ każda jej książka jest inna, często mijając się z oczekiwaniami czytelników. Nie inaczej jest w przypadku Zatrutego ogrodu – czwartej powieści Marwood. Tym razem pisarka bierze na tapet dość ograny temat, jakim jest sekta i psychiczna manipulacja jej przywódcy. Mało w tej historii thrillera (w popularnym rozumieniu tego gatunku), raczej dominuje powieść obyczajowa z mocno podkreślonym rysem psychologicznym. Nie dynamika wydarzeń jest w Zatrutym ogrodzie najważniejsza, istotniejsze wydaje się pokazanie mechanizmów manipulowania członkami szeroko rozumianych grup wyznaniowych. I choć tym razem proza Marwood mnie nie porwała, to doceniam rzetelność, z jaką przedstawiła zawiłe losy swoich bohaterek.
Romy jest jedną z kilku osób, które przeżyły zbiorowe samobójstwo członków sekty z główną siedzibą znajdującą się gdzieś w Walii. Dziewczyna po pobycie w szpitalu wraca do normalnego życia, ale rzeczywistość poza strukturami sekty to dla niej niezwykle trudne doświadczenie. Nie pomaga ani zamieszkanie z dawno niewiedzianą ciotką, ani ponowne spotkanie z urodzonym na farmie w Walii rodzeństwem. Romy nie potrafi nikomu zaufać, a ciągnące się za nią doświadczenia jedynie utrudniają to, co i tak nie jest łatwe. Dziewczyna zrobi wszystko, aby ochronić siebie, swoje nienarodzone dziecko i najbliższych jej ludzi.
Tematyka sekt, analiza metod psychicznego wykorzystywania ich członków i tego, co obecność w takiej grupie robi z ich wyznawcami nie jest ani nowa, ani tym bardziej odkrywcza. Wydaje mi się, że Alex Marwood ma tego pełną świadomość, w końcu jest dziennikarką i pewnie nie bez powodu kolejne historie publikuje pod pseudonimem. Fabuła Zatrutego ogrodu koncentruje się na losach Romy, przez pryzmat jej pierwszoosobowej narracji czytelnik poznaje życie codzienne w sekcie, metody manipulowania jej członkami, hierarchię oraz system nagród i kar. To, że bohaterka została poddana praniu mózgu nie ulega wątpliwości, ale Marwood udanie pokazała zderzenie wyidealizowanego na swój sposób świata małej społeczności z charyzmatycznym przywódcą na czele z codziennością brytyjskiej mieściny. Martwi – tak przez sektę określani byli ludzie żyjący poza jej strukturami i tak Romy traktuje mieszkańców Finbrough, rodzinnej miejscowości swojej matki. Tam mieszka jej siostra Sarah i ciotka Romy. Co ciekawe, obie siostry wyrastały w cieni niezwykle gorliwej wspólnoty religijnej i zestawienie jej z sektą pokazuje zaskakujące podobieństwa, szczególnie w kwestii wpływu na psychikę członków/wyznawców.
Napisałem we wstępie, że Zatruty ogród mnie nie porwał, a nawet podczas lektury powieści przytrafiło mi się to, czego bardzo nie lubię. W pewnym momencie przestały mnie interesować dalsze losy bohaterów, a finał przewidziałem szybciej, niżbym tego oczekiwał. Wiem, że powieści Alex Marwood wywołują skrajne emocje, u mnie tym razem dominowało rozdrażnienie, spowodowane przede wszystkim faktem, że żadnej z bohaterek nie dało się polubić, a akcja właściwie stoi w miejscu, przeciążona zarówno posępnym klimatem, jak i nadmiernie wyeksponowanymi przemyśleniami kolejnych postaci. Na plus za to zaliczam konstrukcję fabuły Zatrutego ogrodu. Pierwszoosobowa narracja Romy przeplata się z rozdziałami pisanymi z perspektywy Sarah i fragmentami wspomnień Romy z pobytu na farmie. W całości daje to pełny obraz relacji rodzinnych, wzajemnych zależności w grupie wyznaniowej i pokazuje destrukcyjny wpływ sekty na funkcjonowanie jednostki pozbawionej swoich praw. Lektura ku rozwadze i dla czytelników z otwartym umysłem. Ja, żeby było jasne, pozytywnej opinii na temat twórczości Alex Marwood nie zmieniam i czekam na jej następną powieść – bez zaskoczenia z pewnością się nie obejdzie.
Informacje o książce
autorka Alex Marwood
tytuł Zatruty ogród
tytuł oryginału The Poison Garden
przekład Anna Dobrzańska
Wydawnictwo Albatros
miejsce i rok wydania Warszawa 2020
liczba stron 384
egzemplarz recenzencki
Nowalijki oceniają 4/6
Dziękuję Wydawnictwu Albatros za egzemplarz recenzencki