RUTH RENDELL „GRZECHY OJCÓW”

Ruth Rendell, Grzechy ojców

Po lekturze drugiej powieści Ruth Rendell Grzechy ojców mogę zaryzykować stwierdzenie, że gdyby nie angielska powieściopisarka, nie byłoby popularnego gatunku, jakim jest thriller psychologiczny. A już na pewno nie byłoby go w takiej konwencji, jaką znają czytelnicy na całym świecie, pochłaniając w emocjach kolejne fabuły. Zmarła w 2015 roku brytyjska autorka konsekwentnie łączyła zagadkę kryminalną z pogłębioną analizą psychologiczną swoich bohaterów, doszukując się w motywach ich postępowania czegoś więcej, niż tylko działania pod wpływem chwili i rozbuchanych namiętności.

Grzechy ojców to drugie spotkanie z nadinspektorem Reginaldem Wexfordem i jego wiernym współpracownikiem inspektorem Burdenem. To była pierwsza poważna sprawa Wexforda, który szesnaście lat wcześniej prowadził śledztwo w sprawie morderstwa majętnej staruszki. Herbert Painter został skazany i powieszony. Wątpliwości jednak pozostały. I do nich odnosi się pastor Archery, którego syn zamierza ożenić się z córką Paintera. Wielebny postanawia przeprowadzić własne śledztwo, odkrywając niejedną tajemnicę zamieszanych w zdarzenie mieszkańców urokliwego Kingsmarkham. 

Ruth Rendell Grzechy ojców

Kiedy recenzowałem debiut Ruth Rendell Z najlepszymi życzeniami śmierci (tutaj) napisałem, że powieść zdążyła się zestarzeć. Tę świadomość miała też sama autorka, pisząc o tym przy okazji okrągłej rocznicy swojego debiutu. Co ciekawe jednak, Grzechy ojców czyta się zdecydowanie lepiej, a archaiczność, choć widoczna, już tak nie razi. Prowincjonalne Kingsmarkham kipi od emocji, a jego mieszkańcy kryją sporo sekretów co sprawia, że śledztwo jest długie i mozolne. Autorka skupia się głównie na aspekcie psychologicznym sprawy o morderstwo, analizuje zachowania bohaterów, przywołuje wspomnienia sprzed lat. Fabuła rozwija się powoli, pastor Archery, który  nieformalnie przejmuje od Wexforda dochodzenie, skrupulatnie analizuje zachowania kolejnych bohaterów i odkrywa kierujące nimi motywy, a wszystko to w imię dojścia do prawdy. A ta, jak należy się spodziewać, jest zaskakująca. 

Grzechy ojców z pewnością nie zadowolą czytelników, którzy od kryminału oczekują głównie szybkiego tempa, nagłych zwrotów akcji i realistycznego obrazu pracy policji. Książki Ruth Rendell, póki co, skupiają się na innych aspektach, które łatwo dostrzec we współczesnych thrillerach psychologicznych. Dla mnie powieści Rendell mają niezaprzeczalny urok stylu retro, dziś stanowią klasykę angielskiej powieści kryminalnej  i choćby dlatego z przyjemnością poznam również kolejne odsłony cyklu o Reginaldzie Wexfordzie. 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Informacje o książce

autorka Ruth Rendell

tytuł Grzechy ojców

tytuł oryginału A New Lease of Death

przekład Martyna Plisenko

Wydawnictwo Replika

miejsce i rok wydania Zakrzewo 2018

liczba stron 288

egzemplarz recenzencki

Nowalijki oceniają 4+/6

 

 

 

 

 

 

 

 

Dziękuję Wydawnictwu Replika za udostępnienie egzemplarza do recenzji