Twórczości Małgorzaty Rogali przyglądam się i kibicuję od początku pisania bloga. Od mojego pierwszego spotkania z prozą poczytnej autorki minęło pięć lat i w tym czasie wiele się wydarzyło. Do rąk czytelników trafiły dwie serie kryminalne i kilka opowiadań, a wszystkie pozycje charakteryzuje skomplikowana zagadka, rozbudowana psychologia postaci, wreszcie wyraźnie widoczne wyczulenie pisarki na drażliwe kwestie społeczne. Udane połączenie kryminału z powieścią obyczajową sprawa, że po kolejną książkę Małgorzaty Rogali sięgam w ciemno, mając gwarancję literatury rozrywkowej na wysokim poziomie, pisanej z dbałością o urodę języka, z zaskakującym głównym wątkiem kryminalnym i sympatycznymi postaciami. Nie inaczej jest w przypadku Ostatniego skoku, w którym autorka, mocniej niż w innych książkach, powraca do lubianego przez siebie wątku związanego ze sztuką. Historię zuchwałej napaści na właścicielkę firmy jubilerskiej pisarka łączy z opowieścią o ludziach cyrku, rozrywki dziś może trochę zapomnianej, ale wciąż u wielu czytelników z pewnością budzącej spory sentyment. Trudno zresztą nie oprzeć się wrażeniu, że to połączenie tylko na pozór nie ma ze sobą związku, wszak sztuka niejedno ma imię.
Fabuła Ostatniego skoku zaczyna się w 2017 roku, kiedy podczas targów jubilerskich w Warszawie dochodzi do kradzieży cennej biżuterii. W tym samym czasie w słynnym Cyrku Oliviera wypadkowi ulega akrobatka Nadia Różańska. Wydaje się, że tych spraw nic nie łączy, ale prawdę zna tylko Igor Bielewicz, partner Nadii … Mają dwa lata i podczas kolejnych targów jubilerskich zostaje napadnięta majętna właścicielka firmy złotniczej a osoba, która tego dokonała, odznaczała się niebywałą sprawnością fizyczną. Wiele wskazuje na to, że wątki śledztwa prowadzą do wspomnianego już Cyrku Oliviera. Nadkomisarz Michalina Czaplińska i młoda sierżant Zofia Maciejka mają ręce pełne roboty.
O tym, że Małgorzata Rogala lubił w swoich powieściach przemycać wątki związane ze sztuką, w tym, z biżuterią, uważni czytelnicy jej prozy doskonale wiedzą. Autorka ma na ten temat ogromną wiedzę i aż się prosiło, aby powstała powieść, w której cenne precjoza odegrają główną rolę. Taki wątek pojawił się w Ważce, ale dopiero w Ostatnim skoku nabrał rumieńców. Śledztwo w sprawie napaści na Alicję Sadej, właścicielkę Alice Diamonds pozwoliło autorce sportretować środowisko jubilerów i złotników, uchylić rąbka tajemnicy na temat ich pracy, pokazać jak hermetyczna jest to grupa zawodowa. Kiedy pracuje się z cennym kruszcem i rzadkimi kamieniami szlachetnymi, często ambicja bierze górę nad przyzwoitością. Jakby dla przeciwwagi, Małgorzata Rogala łączy ten motyw z wątkiem cyrkowców, do których należała przez długi czas jedna z bohaterek powieści. Sztuka cyrkowa dziś może nie jest tak popularna jak jeszcze kilkanaście lat temu, ale dla sporej grupy ludzi świat cyrku nadal wydaje się magiczny i tajemniczy. I choć autorka nie odziera go ze wspomnianej magii, to jednak skupia się na rzeczywistości artystów. To, co przez dwie godziny w namiocie cyrkowym obserwują widzowie, to efekt wielogodzinnych treningów, bólu i wyrzeczeń. A także pasji, która nie pozwala odejść im do innej profesji. Na przykładzie Nadii Różańskiej pisarka pokazuje, że determinacja i żmudna walka z własnymi słabościami czyni cuda.
Pisząc o Ostatnim skoku nie można zapomnieć o sierżant Zofii Maciejce, kolejnej niezwykle urokliwej postaci, której czytelnik kibicuje od samego początku. Nie tylko dlatego, że młoda policjantka przez przypadek uwikłała się w wydarzenia na targach jubilerskich, ale przede wszystkim z powodu jej charakteru. Ona też odznacza się niezwykłą determinacją, aby robić w życiu to, o czym marzyła od dzieciństwa. Dziś jest policjantką na początku kariery i mam nadzieję, że Małgorzata Rogala przywoła tę postać w kolejnej powieści. Zosia ma w sobie duży potencjał fabularny i wart go wykorzystać. Swoją drogą, nie wiem, jak autora to robi (to znaczy wiem, to się nazywa talent), ale jej postaci budzą sympatię, sprawiają, że łatwo się z nimi identyfikować i czytelnicy z chęcią przeczytaliby ciąg dalszy. Kto wie, może i tym razem tak będzie?
Ostatni skok to powieść o dwuznacznym tytule, z bohaterami, którzy mają coś na sumieniu i muszą stawiać czoła przeciwnościom losu. Z jednej strony ułudny blask diamentów, z drugiej szara rzeczywistość i decyzje, które zaważą na ich dalszym życiu. Małgorzata Rogala napisał powieść o tym, że sztuki nie da się łatwo zdefiniować i wcisnąć w sztywne ramy codzienności, a ludzie mają prawo popełniać błędy. Najważniejsze jednak, żeby wiedzieć, co jest w życiu najcenniejsze, a wtedy pojawia się nadzieja, bo choć Fortuna kołem się toczy, to jednak czasem zdarza się, że los bywa dla nas łaskawy. Ostatni skok to kryminał, ale jak to u Małgorzaty Rogali bywa, z ważnym przesłaniem. Warto o nim pamiętać, zaczytując się w tej historii.
Informacje o książce
autorka Małgorzata Rogala
tytuł Ostatni skok
Wydawnictwo Skarpa Warszawska
miejsce i rok wydania Warszawa 2020
liczba stron 336
egzemplarz recenzencki
patronat medialny bloga
Nowalijki oceniają 5/6
Dziękuję Wydawnictwu Skarpa Warszawska za egzemplarz recenzencki