Pamiętam, jakim zaskoczeniem było dla mnie, kiedy zorientowałem się, że Lisa Jewell przerzuciła się z powieści obyczajowych na szeroko definiowane thrillery psychologiczne. Autorkę podczytuję od wczesnych lat dwutysięcznych, kiedy to po polsku ukazała się jej debiutancka fabuła Impreza u Ralpha. Potem były kolejne, jak choćby Trzydziestka na karku i Gwiazda jednego przeboju – lekkie, określane (kiedyś nieco pogardliwie, dziś zwyczajnie niestosownie) mianem chic lit, czyli powieści do przeczytania i do zapomnienia. Przyjemne opowieści obyczajowe rozgrywające się obowiązkowo w wielkomiejskim Londynie, w kręgu młodych ludzi wchodzących w dorosłe życie, które równa się nieudane związki i nieciekawa praca. Owszem, stereotypowe, ale przy tym opisujące rzeczywistość, która w Polsce dopiero się kształtowała. Sentyment do autorki pozostał, podobnie jak i jej powieści na półce.
Bardzo ciekawy byłem, jak Jewell odnajduje się w moim ulubionym, ale mocno wyeksploatowanym gatunku. A ponieważ Idealną rodzinę przeczytałem tego samego dnia, którego kurier dostarczył mi przesyłkę od wydawnictwa, chyba nietrudno wywnioskować, że jestem na tak. Książka Lisy Jewell to wciągająca od pierwszych rozdziałów historia która, co prawda, tu i ówdzie mija się z realizmem, ale – często to powtarzam – taki już urok prozy gatunkowej.
Libby Jones, główna bohaterka powieści, w dniu dwudziestych piątych urodzin dowiaduje się, że odziedziczyła ogromny, choć zrujnowany i cieszący się złą sławą dom w najdroższej dzielnicy Londynu. Dziewczyna, wiodąca do tej pory spokojny, że by nie napisać nudny żywot i pracując w biurze zajmującym się projektowaniem ekskluzywnych kuchni, musi poradzić sobie nie tylko z zaskakującym zapisem z testamentu, ale i z tajemniczą historią, która miała miejsce w domu pod numerem szesnastym ponad dwadzieścia pięć lat temu. To wtedy wydarzyło się coś, co na długo przykuło uwagę opinii publicznej, ale mimo starań policji, śledczym nie udało się rozwikłać zagadki śmierci lokatorów posiadłości i zniknięcia ich dzieci.
Udany thriller psychologiczny, albo powieść obyczajową przełamaną motywem domestic noir rozpoznaję po tym, że nie nie mam ochoty odłożyć książki, mimo że początkowo, od nadmiaru wątków i niedopowiedzeń, kręci mi się w głowie. Idealna rodzina … idealnie wpisuje się w moje oczekiwanie wobec tego gatunku prozy rozrywkowej. Autorka, co prawda, nie proponuje nic specjalnie odkrywczego w warstwie konstrukcji fabuły (narracja z perspektywy trojga bohaterów i reminiscencje nie są przecież niczym nowym), ale za to jej opowieść to przyjemna dla czytelnika żonglerka półprawdami, przeinaczeniami i różnymi punktami odniesienia. Ta typowa dla thrillera w lżejszej odsłonie zabawa fikcją, prawdą i zmyśleniem stanowi najważniejszą cechę Idealnej rodziny.
Odkrywana krok po kroku, prawda o wydarzeniach w eleganckiej posiadłości w Chelsea szokuje, wywołuje zdziwienie i niedowierzanie. Pozornie niemające ze sobą nic wspólnego elementy wskakują na swoje miejsce, tworząc spójną historię z udziałem Libby. Jak napisałem we wstępie, opowieść chwilami mijającą się z realizmem, ale sięgając po ten gatunek, który reprezentuje nowa powieść Lisy Jewell, spodziewam się, że autorka lub autor pozwoli sobie popuścić wodze fantazji. Ba, ja tego nawet oczekuję, bo przecież thriller psychologiczny, bez względu na definicję, ma szarżę fabularną wpisaną w DNA.
Lisa Jewell sprzed lat i ta bardziej współczesna, oferuje dobrze napisaną, przyjemną w czytaniu literaturę o charakterze rozrywkowym. Podoba mi się kierunek, który autorka obrała w ostatnim czasie, nie tylko z tego powodu, że pisze powieści w moim ulubionym gatunku, ale głównie dlatego, że ma do tego smykałkę. Idealna rodzina potwierdza także, że pomysłów jej nie brakuje, skoro była w stanie napisać taką historię, która pozostawia czytelnika i z mętlikiem w głowie, i z pozytywnym wrażeniem dobrze spędzonego czasu. Gdyby tak dobę rozciągnąć o kilka godzin, z pewnością odświeżyłbym sobie pierwsze powieści Lisy Jewell. Idealną rodzinę, oczywiście, polecam!
Informacje o książce
autorka Lisa Jewell
tytuł Idealna rodzina (The Family Upstairs)
przekład Agnieszka Brodzik
Wydawnictwo Czwarta Strona Kryminału 2021
Nowalijki oceniają 4+/6
Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem Czwarta Strona