Mam słabość do książek, które opowiadają o kolejnych sprawach znanego na całym świecie małżeństwa demonologów. Nieżyjący już Ed i Lorraine Warren zajmowali się badaniem, analizowaniem i wyjaśnieniem różnych form opętań i nawiedzeń, zyskując sławę dzięki historii domu Amityville, która stała się kanwą słynnego horroru. Specyficzne uniwersum Warrenów to także cykl filmów Obecność i Annabelle, wciąż straszące bardziej wrażliwych widzów. Małżeństwo demonologów ma także na swoim koncie kilka książek opisujących walkę z siłami ciemności. To literatura dość specyficzna, więcej obiecująca niż oferująca, ale lubię powracać do tych klimatycznych ni to reportaży, ni to swobodnie spisanych notatek, przemyśleń, wywiadów i świadectw uczestników często dramatycznych (i piszę to bez cienia ironii) wydarzeń. Nie inaczej jest w kolejnej książce opublikowanej przez Wydawnictwo Replika. Po Nawiedzeniach. Historiach prawdziwych (tutaj) i Opętaniach. Historiach prawdziwych (tutaj) nadszedł czas na tom trzeci. Przeklęty. Historia domu Smurlów to relacja z nierównej walki, najpierw mieszkańców posesji, potem także grupy demonologów z opętaniem demonicznym. I choć książka może nie straszy wprost, ale ma specyficzny klimat, który sprawia, że chwilami podczas lektury robi się nieprzyjemnie, a ciarki przechodzą po plecach.
Wprawdzie historia domu Smurlów sięga końca XIX wieku, ale książka Warrenów i współautora Roberta Currana skupia się na latach 80 – tych XX wieku i opisuje losy małżonków, którzy przeprowadzili się do miasteczka West Pittson w Pensylwanii. Co ciekawe, ten stan, według demonologów, ma bogatą tradycję nawidzeń i kłopotów z siłami zła. Być może Janet i Jack Smurlowie tego nie wiedzieli, gdy wraz z teściami zdecydowali się kupić bliźniak przy Chase Street. Zgodne małżeństwo z dziećmi w różnym wieku, zaangażowane w życie małej społeczności a przy tym religijne, musiało się zmierzyć z opętaniem, które choć momentami przypomina horror klasy B, wydarzyło się naprawdę. Krok po kroku, nieznane moce próbowały zniszczyć szczęście Smurlów, wykorzystując cały arsenał możliwości, z których tajemnicze głosy i znikające w salonie postaci to tylko niewielki przykład metod zastraszania wykorzystywanych przez demony. Najgorsze w tym wszystkim jest jednak to, że nikt tak naprawdę nie umiał im pomóc.
Książki opowiadające historie, nad którymi pracowało małżeństwo Warrenów, mają specyficzną kompozycję i klimat nie do podrobienia. Od razu warto zapomnieć o jakiejkolwiek wartości literackiej czy artystycznej, Przeklety. Historia domu Smurlów przypomina raczej serię artykułów w tabloidzie niż literaturę faktu. Nie jest to zarzut, ale obiektywna ocena stanu faktycznego, bo nie literackość tej książki jest najważniejsza a przekaz i klimat. Relacje poszczególnych członków rodziny, sąsiadów, wywiady z egzorcystami i członkami ekipy Warrenów, wreszcie ich własne przemyślenia tworzą strukturę tej opowieści. Podobnie zresztą jest w przypadku poprzedni książek, wspominanych wyżej. Sięgając po jedną z nich, czytelnik oczekuje raczej autentycznego, często na swój sposób surowego i nawet naiwnego opisu zastanej rzeczywistości niż prozatorskich fajerwerków. I taką właśnie treść otrzymuje. Bo choć w mojej ocenie Przeklęty. Historia domu Smurlów nie straszy jak klasyczny horror, ale z pewnością daje do myślenia i dla osób z bujną wyobraźnią stanowi niezłą pożywkę. Można pewnie mieć wątpliwości, można nie wierzyć w to, co opisują Warrenowie, ale warto jednak pamiętać, że książka w całości oparta jest na faktach.
Pisałem o tym przy poprzedniej książce i wspomnę o tym teraz. Przeklęty. Historia domu Smurlów to świadectwo pewnej epoki, oddające klimat i nastroje społeczne amerykańskiej prowincji lat 80 – tych. To opis świata, którego chyba już nie ma, z telefonami stacjonarnymi, sitcomami w telewizji i drukowaną prasą, która jest podstawowym (obok telewizji) źródłem wiedzy o świecie. Owszem, nie jest to zasadnicza część książki, ale dzięki temu, że autorzy oddają głos prawdziwym ludziom, to świadectwo przebija się mocno między wierszami. I również dla tego aspektu lubię sięgać po książki o pracy słynnych demonologów. Zawsze z dystansem i lekkim przymrużeniem oka, ale i ze świadomością, że z pewnych spraw nie należy się śmiać. Bo czy po lekturze tej opowieści ktokolwiek powie, że Smurlowie mieli łatwo, żyjąc w domu przy Chase Street? No właśnie …
Informacje o książce
autorzy Robert Curran, Ed i Lorraine Warren, Jack i Janet Smurl
tytuł Przeklęty. Historia domu Smurlów
tytuł oryginału The Haunted
przekład Martyna Plisenko
Wydawnictwo Replika
miejsce i rok wydania Poznań 2020
liczba stron 304
egzemplarz recenzencki – finalny
Nowalijki oceniają 4/6
Dziękuję Wydawnictwu Replika za egzemplarz recenzencki