Sarah Hilary „Smak strachu”


Doceniona przez krytyków i czytelników, brytyjska autorka powieści kryminalnych Sarah Hilary powraca z trzecim tomem serii o komisarz Marnie Rome. Smak strachu to nowe śledztwo, ale w stylu, który czytelnicy znają z poprzednich odsłon cyklu. Do tej pory ukazały się W obcej skórze (tutaj) i Nie ma innej ciemności (tutaj). Wprawdzie wszystkie trzy tytuły łączy osoba komisarz Rome (i jej zawodowego partnera Noah Jake’a) to warto wspomnieć, że każda część stanowi zamkniętą całość fabularną, a wątki osobiste głównych bohaterów, choć ważne, nie mają dużego wpływu na odbiór kolejnego śledztwa.

Smak strachu zaczyna się, kiedy Rome i Jake prowadzą śledztwo w sprawie śmiertelnego w skutkach wypadku samochodowego. Dziewczyna, której wejście na ulicę w niedozwolonym miejscu było głównym powodem zdarzenia, dosłownie rozpłynęła się w powietrzu. Jak to możliwe, że w Londynie, mieście pełnym kamer monitorujących każdy zakamarek, nikt nie  zauważył zniknięcia dziewczyny? W tym samym czasie zespół komisarz Marnie Rome prowadzi, zakrojone na szeroką skalę, poszukiwania młodej uciekinierki z domu. I tylko przypadek sprawia, że  wypadek drogowy zostaje połączony ze śledztwem w sprawie zaginięcia nastolatki. Trop prowadzi do pewnego miejsca, w którym niepodzielnie rządzi tajemniczy Harm. Tajemnica kryje się za drzwiami jego domu. A zadrzeć z Harmem to napytać sobie biedy.

Sarah Hilary ma bardzo charakterystyczny i tym samym rozpoznawalny styl. Taki, do którego trzeba się przyzwyczaić. Autorka bardzo powoli rozkręca akcję, buduje fabułę niespiesznie, dodając pojedyncze elementy. Na początku dość trudno połapać się w zawiłościach śledztwa, ale im dalej w historię, tym lepiej.  I łatwiej. Poszczególne elementy układanki zaczynają do siebie pasować, a z pozornego cienia wyłania się jasny obraz wydarzeń. Dlatego nie zżymam się, kiedy po kilku pierwszych rozdziałach pojawia się coraz więcej znaków zapytania. Mam bowiem pewność, że autorka w odpowiednim momencie udzieli satysfakcjonującej odpowiedzi. Tak było w przypadku poprzednich powieści, tak jest i teraz. 

To, co odróżnia książki Sarah Hilary od innych powieści kryminalnych  i sensacyjnych, to mocno zaakcentowana tematyka społeczna. Siłą historii z Marnie Rome nie są widowiskowe pościgi, ale pokazana rzetelnie praca policjantów. Choć nieoczekiwanych zwrotów w prowadzonych dochodzeniach nie brakuje, to śledzenie codziennych obowiązków stróżów prawa wciąga bez reszty. Połączenie aktualnej tematyki społecznej z wrażliwością autorki na kwestie obyczajowe sprawia, że dość przewidywalny gatunek powieści popularnej zyskuje nowy wymiar.  Na koniec warto dodać do tego ciekawie skonstruowane postaci głównych bohaterów, których życie osobiste obfituje w dramatyczne wydarzenia. Wszystkie te elementy sprawiają, że powieści Sarah Hilary to propozycja dla czytelnika, który od literatury gatunkowej oczekuje czegoś więcej, niż tylko niezobowiązującej rozrywki. 


Informacje o książce

autorka Sarah Hilary
tytuł Smak strachu
tytuł oryginału 
przekład Agnieszka Brodzik

wydawnictwo Czwarta Strona
miejsce i rok wydania Poznań 2017
liczba stron 520

egzemplarz recenzencki
patronat medialny bloga

Nowalijki oceniają 5/6

za udostępnienie powieści do recenzji