Skip to content
NOWALIJKI

NOWALIJKI

TOMASZ RADOCHOŃSKI PISZE O KSIĄŻKACH
piątek, 12 sierpnia, 2022
NOWALIJKI
  • STRONA GŁÓWNA
  • PRZECZYTANE
  • PATRONATY
  • WSPÓŁPRACA
  • MOJA BLOGOSFERA
  • KONTAKT

Tag: Wydawnictwo Znak Jednym Słowem

DOROTHY L. SAYERS „TRUP W WANNIE”

Z pewnością niekwestionowaną królową kryminałów jest Agatha Christie, ale nie ona jedna ukształtowała klasyczny dziś gatunek powieści detektywistycznej. Na lata…

CZYTAJ DALEJ DOROTHY L. SAYERS „TRUP W WANNIE”

SZUKAJ

ARCHIWUM BLOGA

Ostatnie wpisy

  • JØRN LIER HORST „BEZ GRANIC”
  • BENEDICT WELLS „HARD LAND”
  • ANTHONY DOERR „MIASTO W CHMURACH”
  • HELGA FLATLAND „OSTATNI RAZ”
  • LAUREN WEISBERGER „NIE MA TEGO ZŁEGO”

nowalijki

Mimo najszczerszych chęci rzadko udaje mi się cz Mimo najszczerszych chęci rzadko udaje mi się czytać na bieżąco ulubione serie. ⁣
⁣
Czasem zwyczajnie brakuje czasu przy natłoku nowości, zdarza się także, że wydawnictwo porzuca rozpoczęty cykl, albo ja tracę zainteresowanie następnymi tomami. Ale od tej reguły mam oczywiście pozytywne wyjątki. ⁣
⁣
Jednym z nich jest na pewno seria o komisarzu Williamie Wistingu, której autor, Jørn Lier Horst – oby jak najdłużej! – regularnie publikuje kolejne części. Obecnie jest ich piętnaście (a z prequelem o jeden więcej) i ze wszystkimi jestem na bieżąco.⁣
 ⁣
Lubię skandynawskie powieści kryminalne w ogóle, a cykl Horst w szczególe, dlatego kolejnych odsłon wypatruję z niecierpliwością, gdyż niezmiernie cenię sobie styl autora, charakterystyczny klimat i niespiesznie, wręcz metodycznie budowaną fabułę zawsze w oparciu o nietypowe zdarzenie kryminalne.⁣
⁣
Oczywiście, są w serii tomy lepsze i trochę słabsze, a dla części czytelników brak dynamicznej akcji może okazać się mankamentem, dla mnie jednak nie ma to żadnego znaczenia. Lubię wraz z Wistingiem zagłębiać się w meandrach kolejnego śledztwa, skrupulatnie badać nowe poszlaki i analizować niepowiązane ze sobą incydenty, aby na końcu dojść do prawdy, często zdecydowanie mało wygodnej.⁣
⁣
◼️pełna recenzja: www.nowalijki.com⁣
◻️przekład: Milena Skoczko - Nakielska⁣
◼️Wydawnictwo Smak Słowa 2022⁣
◻️ocena 5/6⁣
◼️współpraca barterowa z Wydawnictwem⁣
⁣
#jørnlierhorst #bezgranic #wydawnictwosmaksłowa #powieśćkryminalna #seriakryminalna #williamwisting #williamwistingseries #recenzjaksiążki #książkadlaciebie #książkanadziś #seriakryminalna #seriakryminałów
Nie byłem przekonany do tej powieści, choć nazw Nie byłem przekonany do tej powieści, choć nazwisko autora nie jest dla mnie nowością – dwie jego poprzednie książki czekają na przeczytanie. ⁣⁣
⁣⁣
Niemiecki pisarz, skrywający się pod anglosasko brzmiącym pseudonimem, zabiera się za historię, której akcja rozgrywa się na amerykańskiej prowincji i to w czasie, kiedy autor co najwyżej raczkował. Siłą literatury jest jednak nieograniczona wyobraźnia twórcy, wrażliwość oraz umiejętność kreowania rzeczywistości. I tę oczywistość wykorzystuje Benedict Well w „Hard Land” – niespecjalnie może odkrywczej, ale na swój sposób urokliwej opowieści o dorastaniu w amerykańskim miasteczku w połowie lat 80. XX wieku. ⁣⁣
⁣⁣
Proza Wellsa wpisuje się w modną od czasu premiery serialu „Stranger Things” mitologizację tego okresu, który nawet za oceanem nie prezentował się tak kolorowo i niewinnie, jak pokazują go młodzieżowe filmy – istotny element świata bohaterów „Hard Land”. ⁣⁣
⁣⁣
Powieść powiela znany motyw dojrzewania młodego człowieka, wskazuje punkty zwrotne i ich wpływ na życie, ale przede wszystkim z nostalgią opowiada o lecie, po którym nic już będzie takie, jak kiedyś.⁣⁣
⁣⁣
◼️pełna recenzja: www.nowalijki.com⁣⁣
◻️przekład: Viktor Grotowicz⁣
◼️Wydawnictwo Poznańskie 2022⁣⁣
◻️ocena: 4/6⁣⁣
◼️współpraca barterowa z Wydawnictwem⁣⁣
⁣⁣
#benedictwells #hardland #wydawnictwopoznańskie #powieść #powieśćobyczajowa #eighties #recenzjaksiążki #nowalijkiczytają #nowalijkirecenzują #zdjęciedlaksiążki #książka #książkanadziś #książkadlaciebie #czytanierozwija #bildungsroman #comingofage
Najbardziej znaną powieścią Lauren Weisberger p Najbardziej znaną powieścią Lauren Weisberger pozostaje „Diabeł ubiera się u Prady”, napisana z humorem opowieść oparta na doświadczeniach autorki z czasów pracy w redakcji magazynu Vogue. ⁣
⁣
Rozgłos książce przyniosła ekranizacja z niezawodną Meryl Streep, wcielającą się w postać Mirandy Priestly. Równorzędnymi bohaterkami i powieści, i filmu były także jej dwie asystentki – Emily i Andy, które powróciły w kontynuacji pod tytułem „Zemsta ubiera się u Prady”. Mimo że autorka ma na koncie także inne fabuły (o dość powtarzalnym schemacie – trzeba to napisać), musi czuć sympatię do postaci, które przyniosły jej sukces wydawniczy. ⁣
⁣
„Nie ma tego Złego” to trzecie spotkanie z Emily Charlton, nowe bohaterki i kolejne problemy do rozwiązania. Podobnie jak w poprzednich książkach, tak i w tej panuje klimat rodem z seriali obyczajowych oraz reality shows o bogatych żonach z (bardzo zamożnych) amerykańskich przedmieść i pojawia się sporo lokowania produktów. Jednak pod warstwą blichtru Weisberger ukryła kilka ciekawych wątków, dzięki którym udało się jej wyjść poza schemat dominujący w jej fabułach. ⁣
⁣
Nie jest, co prawda, nad wyraz ambitnie, ale mogę napisać, że tym razem autorce wyszła zgrabna opowieść w sam raz na letnie popołudnie.⁣
⁣
◼️pełny tekst recenzji: www.nowalijki.com⁣
◻️przekład: Robert Waliś⁣
◼️Wydawnictwo Albatros 2022⁣
◻️ocena: 4+/6⁣
◼️współpraca barterowa z Wydawnictwem⁣
⁣
#laurenweisberger #niemategozłego #wydawnictwoalbatros #seriamałaczarna #małaczarna#whenlifegivesyoulululemons #powieść #książkadlaciebie #nowalijkiczytają #nowalijkirecenzują #thedevilwearsprada #komediaromantyczna #książkanalato #zdjęciedlaksiążki #bookreviewersofinstagram
Pamiętam, jakim zaskoczeniem było dla mnie, kied Pamiętam, jakim zaskoczeniem było dla mnie, kiedy zorientowałem się, że Lisa Jewell przerzuciła się z powieści obyczajowych na szeroko definiowane thrillery psychologiczne. ⁣
⁣
Autorkę podczytuję od wczesnych lat dwutysięcznych, kiedy to po polsku ukazała się jej debiutancka fabuła „Impreza u Ralpha”. Potem były kolejne, jak choćby „Trzydziestka na karku” i „Gwiazda jednego przeboju” – lekkie, określane (kiedyś nieco pogardliwie, dziś zwyczajnie niestosownie) mianem chic lit, czyli powieści do przeczytania i do zapomnienia. Przyjemne opowieści obyczajowe rozgrywające się obowiązkowo w wielkomiejskim Londynie, w kręgu młodych ludzi wchodzących w dorosłe życie, które równa się nieudane związki i nieciekawa praca. Owszem, stereotypowe, ale przy tym opisujące rzeczywistość, która w Polsce dopiero się kształtowała. Sentyment do autorki pozostał, podobnie jak i jej powieści na półce.⁣
⁣
Lisa Jewell sprzed lat i ta bardziej współczesna, oferuje dobrze napisaną, przyjemną w czytaniu literaturę o charakterze rozrywkowym. Podoba mi się kierunek, który autorka obrała w ostatnim czasie, nie tylko z tego powodu, że pisze powieści w moim ulubionym gatunku, ale głównie dlatego, że ma do tego smykałkę. Gdyby tak dobę rozciągnąć o kilka godzin, z pewnością odświeżyłbym sobie pierwsze powieści brytyjskiej powieściopisarki. ⁣

⁣ #lisajewell⁣ #lisajewellnovels #wydawnictwoczwartastrona #czwartastronakryminału #thrillerpsychologiczny #nowalijkiczytają #nowalijkirecenzują #blogksiążkowy #recenzjeksiążek #książkadlaciebie #książkanadziś #lisajewellbooks 
⁣
Czytanie konkretnych gatunków literackich w określonych porach roku to oczywiście fanaberia, ale … ⁣
⁣
Od zawsze mroczne thrillery psychologiczne czy wielowątkowe powieści obyczajowe zdecydowanie lepiej czyta się jesienią i zimą.⁣
⁣
Latem łatwiej sięga się po niezobowiązującą prozę nastawioną przede wszystkim na rozrywkę, czyli komedie kryminalne. Piszę oczywiście na podstawie własnego doświadczenia, ale choć i ja traktuję ten podział z przymrużeniem oka, latem faktycznie czytam z przyjemnością gatunki, po które nie sięgam zbyt często. ⁣
⁣
Tym razem mój wybór padł na „Finlay Donovan nadchodzi” Elle Cosimano, pierwszą część serii, która przypadnie do gustu czytelnikom lubiącym połączenie humoru z sensacją w amerykańskim stylu. Niezaprzeczalnym atutem tej lekkiej wakacyjnej lektury jest tytułowa bohaterka, całkiem niezły dowcip i sprawna gra autorki z konwencją prozy gatunkowej, w której wszystkie chwyty dozwolone.⁣
⁣
◼️pełna recenzja: www.nowalijki.com⁣
◻️przekład: Anna Pochłódka - Wątorek⁣
◼️Wydawnictwo Muza 2022⁣
◻️ocena: 4+/6⁣
◼️współpraca barterowa z Wydawnictwem⁣
⁣
#ellecosimano #ellecosimanobooks ##finlaydonovaniskillingit #finlaydonovannadchodzi #wydawnictwomuza #recenzjaksiążki #nowalijkiczytają #nowalijkirecenzują #bookblogger #blogerksiążkowy #książkadlaciebie #książkanalato #komediakryminalna
Wprawdzie badacze dziejów wciąż spierają się Wprawdzie badacze dziejów wciąż spierają się w kwestii momentu narodzin literatury, ale jedno nie ulega wątpliwości. Gdyby nie ludzka potrzeba oswajania rzeczywistości i zrozumienia mechanizmów rządzących światem, kto wie, czy początki naszej cywilizacji wyglądałyby tak, jak przekazują podręczniki do historii. Starożytnym zawdzięczamy rozwój kultury i sztuki, w tym właśnie literatury, której korzenie sięgają mitów i opowieści o bohaterskich czynach. Antyczni twórcy zostawili po sobie bogatą, choć z oczywistych powodów, niepełną spuściznę, niewyczerpane źródło wątków, motywów wędrownych i symboliki – elementów stanowiących podstawę nie tylko europejskiej tożsamości kulturowej. Wspomniane już mity, ale także eposy, komedie i tragedie czy rozprawy filozoficzne wciąż budzą zachwyt retoryczną zręcznością i uniwersalnością przekazu.⁣
⁣
Nie dziwi fakt, że książka jako jedna z najcenniejszych zdobyczy cywilizacji, mimo atrakcyjniejszych zamienników, wciąż wydaje się być najważniejszym ogniwem łączącym ludzi na całym świecie, nieocenionym źródłem wiedzy, rozrywką i sposobem na metaforyczną ucieczkę do innych rzeczywistości. Co jakiś czas ktoś wieszczy koniec druku, równie często jednak autorki i autorzy przypominają, że ów druk, a dokładniej jego efekt w postaci książki, to magiczna brama do tajemniczego ogrodu skrywającego historie jeszcze nieopowiedziane i całkiem dobrze znane, do których z przyjemnością się powraca. Mogę zakładać, że taka myśl przyświecała również autorowi „Miasta w chmurach”. Laureat Nagrody Pulitzera Anthony Doerr napisał bowiem wielowątkową, epicką powieść o sile literatury, potrzebie opowiadania historii i tęsknocie za wspólnotą, z bohaterami, których (prawie) wszystko dzieli, ale łączy miłość do książek. Jego fabuła to hołd złożony literaturze, ludziom książki i czytelnikom (a w szczególności bibliotekarzom), dla których magia zaczyna się już w momencie dotknięcia okładki.⁣
⁣
◼️pełna recenzja: www.nowalijki.com⁣
◻️przekład: Jerzy Kozłowski⁣
◼️Wydawnictwo Poznańskie 2022⁣
◻️ocena: 5/6⁣
◼️współpraca barterowa z Wydawnictwem⁣
⁣
#anthonydoerr #miastowchmurach #jerzykozłowski #wydawnictwopoznańskie #cloudcuckooland #powieść #recenzjaksiążki #książka
Nie trzeba specjalnie przekonywać mnie do literat Nie trzeba specjalnie przekonywać mnie do literatury skandynawskiej, ponieważ uwielbiam fabuły kryminalne z zimnej Północy.⁣
⁣
Od czasu reaktywacji przez Wydawnictwo Poznańskie Serii Dzieł Pisarzy Skandynawskich przekonuję się także do powieści skupionych na emocjach i diagnozie kondycji współczesnego społeczeństwa, napisanych zawsze z charakterystycznym dystansem, ale celnie uderzających w sedno problemów. ⁣
⁣
Wyczuwalny chłód dominujący w opisie i nieuleganie emocjom przez bohaterki i bohaterów to tylko gra pozorów. W rzeczywistości bowiem proza skandynawska ma do zaoferowania książki nierzadko głęboko zapadające w pamięć, wyraziste i wymagające od czytelnika pełnego zaangażowania podczas lektury. ⁣
⁣
Taka właśnie jest nowa powieść Helgi Flatland, która gościła już w Serii Skandynawskiej ze „Współczesną rodziną”. Norweska autorka ponownie bierze na tapet relacje rodzinne, skupiając się na relacjach córki i matki, przywołując temat przepracowywania przeszłości, choroby i odchodzenia. ⁣
⁣
To mocna lektura, bez taryfy ulgowej zarówno dla bohaterek, jak i dla czytelnika, któremu obserwowanie intymności kwestii ostatecznych sprawia ból i powoduje dyskomfort.⁣
⁣
◼️pełny tekst recenzji: www.nowalijki.com⁣
◻️przekład: Karolina Drozdowska⁣
◼️Wydawnictwo Poznańskie 2022⁣
◻️ocena: 5/6⁣
◼️współpraca barterowa z Wydawnictwem⁣
⁣
#helgaflatland #ostatniraz #karolinadrozdowska #wydawnictwopoznańskie #seriaskandynawska #norewgia #powieść #powieśćnorweska #literaturaskandynawska #etlivforbi #recenzjaksiążki #nowalijkiczytają #nowalijkirecenzują #blogerksiążkowy #blogksiążkowy
Lipiec to dla mnie tradycyjnie miesiąc nadrabiani Lipiec to dla mnie tradycyjnie miesiąc nadrabiania premier z późnej wiosny. W maju i czerwcu czyta mi się słabo, ze względu na gorący okres w pracy, a zaległości oczywiście rosną.⁣
⁣
W poprzednim miesiącu przeczytałem i zrecenzowałem 15 książek, ale na bieżąco wciąż nie jestem. I, co oczywiste, nigdy nie będę. W sierpniu nie planuję już takiej intesywności czytelniczej, bo powoli wracam do pracy, choć z zaciekawieniem zerkam na jesienne zapowiedzi ulubionych wydawnictw. ⁣
⁣
Cieszą niezmiennie statystyki bloga, co utwierdza mnie w przekonaniu, że dobrze zrobiłem nie rezygnując z tego miejsca w sieci. Tak przy okazji, w lipcu minęło siedem lat od założenia www.nowalijki.com i obiecałem sobie sobie przynajmniej trzy kolejne. Liczę, że wytrwam do okrągłej dziesiątki. ⁣
⁣
A jak Wam minął czytelniczo lipiec? Latem czytacie więcej niż zazwyczaj, czy odpoczywacie od książek? ⁣
⁣
#bookstagrampolska #bookstagrampl #polskibookstagram #nowalijkiczytają #nowalijkirecenzują #blogerksiążkowy #blogksiążkowy #książka# książki #recenzjeksiążek #july2022wrapup #wrapup #podsumowanielipca2022 #przeczytane #przeczytanelipiec2022
Recenzja przepremierowa już na www.nowaliki.com # Recenzja przepremierowa już na www.nowaliki.com #nowalijkireels #nowalijkirolki #nowalijkiczytają #nowalijkirecenzują #anthonydoerr #miastowchmurach #cloudcuckooland #wydawnictwopoznańskie #wydajenamsię #bookreels #booksreels #bookreelsofinstagram
Load More... Follow on Instagram
NOWALIJKI | Designed by: Theme Freesia | WordPress | © Copyright All right reserved