Skip to content
NOWALIJKI

NOWALIJKI

TOMASZ RADOCHOŃSKI PISZE O KSIĄŻKACH
niedziela, 07 sierpnia, 2022
NOWALIJKI
  • STRONA GŁÓWNA
  • PRZECZYTANE
  • PATRONATY
  • WSPÓŁPRACA
  • MOJA BLOGOSFERA
  • KONTAKT

Tag: Szkocja

IAN RANKIN „SUPEŁKI I KRZYŻYKI”

Serie kryminalne (i nie tylko one, ale na tym gatunku chciałbym się skupić) nie zawsze mają szczęście na polskim rynku…

CZYTAJ DALEJ IAN RANKIN „SUPEŁKI I KRZYŻYKI”

ALI SMITH „ZIMA”

Jeszcze zanim sięgnąłem po Jesień (tutaj), przeczytałem dużo dobrego na temat jej autorki, Ali Smith. Finalistka Nagrody Bookera uchodzi za…

CZYTAJ DALEJ ALI SMITH „ZIMA”

ALI SMITH „JESIEŃ”

Nauczony wieloletnim czytelniczym doświadczeniem, z pewną dozą ostrożności podchodzę do autorów i powieści hołubionych przez krytyków. Z ciekawością sięgam wprawdzie…

CZYTAJ DALEJ ALI SMITH „JESIEŃ”

SZUKAJ

ARCHIWUM BLOGA

Ostatnie wpisy

  • ANTHONY DOERR „MIASTO W CHMURACH”
  • HELGA FLATLAND „OSTATNI RAZ”
  • LAUREN WEISBERGER „NIE MA TEGO ZŁEGO”
  • ELLE COSIMANO „FINLAY DONOVAN NADCHODZI”
  • SARAH MOSS „CICHE WODY”

nowalijki

Pamiętam, jakim zaskoczeniem było dla mnie, kied Pamiętam, jakim zaskoczeniem było dla mnie, kiedy zorientowałem się, że Lisa Jewell przerzuciła się z powieści obyczajowych na szeroko definiowane thrillery psychologiczne. ⁣
⁣
Autorkę podczytuję od wczesnych lat dwutysięcznych, kiedy to po polsku ukazała się jej debiutancka fabuła „Impreza u Ralpha”. Potem były kolejne, jak choćby „Trzydziestka na karku” i „Gwiazda jednego przeboju” – lekkie, określane (kiedyś nieco pogardliwie, dziś zwyczajnie niestosownie) mianem chic lit, czyli powieści do przeczytania i do zapomnienia. Przyjemne opowieści obyczajowe rozgrywające się obowiązkowo w wielkomiejskim Londynie, w kręgu młodych ludzi wchodzących w dorosłe życie, które równa się nieudane związki i nieciekawa praca. Owszem, stereotypowe, ale przy tym opisujące rzeczywistość, która w Polsce dopiero się kształtowała. Sentyment do autorki pozostał, podobnie jak i jej powieści na półce.⁣
⁣
Lisa Jewell sprzed lat i ta bardziej współczesna, oferuje dobrze napisaną, przyjemną w czytaniu literaturę o charakterze rozrywkowym. Podoba mi się kierunek, który autorka obrała w ostatnim czasie, nie tylko z tego powodu, że pisze powieści w moim ulubionym gatunku, ale głównie dlatego, że ma do tego smykałkę. Gdyby tak dobę rozciągnąć o kilka godzin, z pewnością odświeżyłbym sobie pierwsze powieści brytyjskiej powieściopisarki. ⁣

⁣ #lisajewell⁣ #lisajewellnovels #wydawnictwoczwartastrona #czwartastronakryminału #thrillerpsychologiczny #nowalijkiczytają #nowalijkirecenzują #blogksiążkowy #recenzjeksiążek #książkadlaciebie #książkanadziś #lisajewellbooks 
⁣
Czytanie konkretnych gatunków literackich w określonych porach roku to oczywiście fanaberia, ale … ⁣
⁣
Od zawsze mroczne thrillery psychologiczne czy wielowątkowe powieści obyczajowe zdecydowanie lepiej czyta się jesienią i zimą.⁣
⁣
Latem łatwiej sięga się po niezobowiązującą prozę nastawioną przede wszystkim na rozrywkę, czyli komedie kryminalne. Piszę oczywiście na podstawie własnego doświadczenia, ale choć i ja traktuję ten podział z przymrużeniem oka, latem faktycznie czytam z przyjemnością gatunki, po które nie sięgam zbyt często. ⁣
⁣
Tym razem mój wybór padł na „Finlay Donovan nadchodzi” Elle Cosimano, pierwszą część serii, która przypadnie do gustu czytelnikom lubiącym połączenie humoru z sensacją w amerykańskim stylu. Niezaprzeczalnym atutem tej lekkiej wakacyjnej lektury jest tytułowa bohaterka, całkiem niezły dowcip i sprawna gra autorki z konwencją prozy gatunkowej, w której wszystkie chwyty dozwolone.⁣
⁣
◼️pełna recenzja: www.nowalijki.com⁣
◻️przekład: Anna Pochłódka - Wątorek⁣
◼️Wydawnictwo Muza 2022⁣
◻️ocena: 4+/6⁣
◼️współpraca barterowa z Wydawnictwem⁣
⁣
#ellecosimano #ellecosimanobooks ##finlaydonovaniskillingit #finlaydonovannadchodzi #wydawnictwomuza #recenzjaksiążki #nowalijkiczytają #nowalijkirecenzują #bookblogger #blogerksiążkowy #książkadlaciebie #książkanalato #komediakryminalna
Wprawdzie badacze dziejów wciąż spierają się Wprawdzie badacze dziejów wciąż spierają się w kwestii momentu narodzin literatury, ale jedno nie ulega wątpliwości. Gdyby nie ludzka potrzeba oswajania rzeczywistości i zrozumienia mechanizmów rządzących światem, kto wie, czy początki naszej cywilizacji wyglądałyby tak, jak przekazują podręczniki do historii. Starożytnym zawdzięczamy rozwój kultury i sztuki, w tym właśnie literatury, której korzenie sięgają mitów i opowieści o bohaterskich czynach. Antyczni twórcy zostawili po sobie bogatą, choć z oczywistych powodów, niepełną spuściznę, niewyczerpane źródło wątków, motywów wędrownych i symboliki – elementów stanowiących podstawę nie tylko europejskiej tożsamości kulturowej. Wspomniane już mity, ale także eposy, komedie i tragedie czy rozprawy filozoficzne wciąż budzą zachwyt retoryczną zręcznością i uniwersalnością przekazu.⁣
⁣
Nie dziwi fakt, że książka jako jedna z najcenniejszych zdobyczy cywilizacji, mimo atrakcyjniejszych zamienników, wciąż wydaje się być najważniejszym ogniwem łączącym ludzi na całym świecie, nieocenionym źródłem wiedzy, rozrywką i sposobem na metaforyczną ucieczkę do innych rzeczywistości. Co jakiś czas ktoś wieszczy koniec druku, równie często jednak autorki i autorzy przypominają, że ów druk, a dokładniej jego efekt w postaci książki, to magiczna brama do tajemniczego ogrodu skrywającego historie jeszcze nieopowiedziane i całkiem dobrze znane, do których z przyjemnością się powraca. Mogę zakładać, że taka myśl przyświecała również autorowi „Miasta w chmurach”. Laureat Nagrody Pulitzera Anthony Doerr napisał bowiem wielowątkową, epicką powieść o sile literatury, potrzebie opowiadania historii i tęsknocie za wspólnotą, z bohaterami, których (prawie) wszystko dzieli, ale łączy miłość do książek. Jego fabuła to hołd złożony literaturze, ludziom książki i czytelnikom (a w szczególności bibliotekarzom), dla których magia zaczyna się już w momencie dotknięcia okładki.⁣
⁣
◼️pełna recenzja: www.nowalijki.com⁣
◻️przekład: Jerzy Kozłowski⁣
◼️Wydawnictwo Poznańskie 2022⁣
◻️ocena: 5/6⁣
◼️współpraca barterowa z Wydawnictwem⁣
⁣
#anthonydoerr #miastowchmurach #jerzykozłowski #wydawnictwopoznańskie #cloudcuckooland #powieść #recenzjaksiążki #książka
Nie trzeba specjalnie przekonywać mnie do literat Nie trzeba specjalnie przekonywać mnie do literatury skandynawskiej, ponieważ uwielbiam fabuły kryminalne z zimnej Północy.⁣
⁣
Od czasu reaktywacji przez Wydawnictwo Poznańskie Serii Dzieł Pisarzy Skandynawskich przekonuję się także do powieści skupionych na emocjach i diagnozie kondycji współczesnego społeczeństwa, napisanych zawsze z charakterystycznym dystansem, ale celnie uderzających w sedno problemów. ⁣
⁣
Wyczuwalny chłód dominujący w opisie i nieuleganie emocjom przez bohaterki i bohaterów to tylko gra pozorów. W rzeczywistości bowiem proza skandynawska ma do zaoferowania książki nierzadko głęboko zapadające w pamięć, wyraziste i wymagające od czytelnika pełnego zaangażowania podczas lektury. ⁣
⁣
Taka właśnie jest nowa powieść Helgi Flatland, która gościła już w Serii Skandynawskiej ze „Współczesną rodziną”. Norweska autorka ponownie bierze na tapet relacje rodzinne, skupiając się na relacjach córki i matki, przywołując temat przepracowywania przeszłości, choroby i odchodzenia. ⁣
⁣
To mocna lektura, bez taryfy ulgowej zarówno dla bohaterek, jak i dla czytelnika, któremu obserwowanie intymności kwestii ostatecznych sprawia ból i powoduje dyskomfort.⁣
⁣
◼️pełny tekst recenzji: www.nowalijki.com⁣
◻️przekład: Karolina Drozdowska⁣
◼️Wydawnictwo Poznańskie 2022⁣
◻️ocena: 5/6⁣
◼️współpraca barterowa z Wydawnictwem⁣
⁣
#helgaflatland #ostatniraz #karolinadrozdowska #wydawnictwopoznańskie #seriaskandynawska #norewgia #powieść #powieśćnorweska #literaturaskandynawska #etlivforbi #recenzjaksiążki #nowalijkiczytają #nowalijkirecenzują #blogerksiążkowy #blogksiążkowy
Lipiec to dla mnie tradycyjnie miesiąc nadrabiani Lipiec to dla mnie tradycyjnie miesiąc nadrabiania premier z późnej wiosny. W maju i czerwcu czyta mi się słabo, ze względu na gorący okres w pracy, a zaległości oczywiście rosną.⁣
⁣
W poprzednim miesiącu przeczytałem i zrecenzowałem 15 książek, ale na bieżąco wciąż nie jestem. I, co oczywiste, nigdy nie będę. W sierpniu nie planuję już takiej intesywności czytelniczej, bo powoli wracam do pracy, choć z zaciekawieniem zerkam na jesienne zapowiedzi ulubionych wydawnictw. ⁣
⁣
Cieszą niezmiennie statystyki bloga, co utwierdza mnie w przekonaniu, że dobrze zrobiłem nie rezygnując z tego miejsca w sieci. Tak przy okazji, w lipcu minęło siedem lat od założenia www.nowalijki.com i obiecałem sobie sobie przynajmniej trzy kolejne. Liczę, że wytrwam do okrągłej dziesiątki. ⁣
⁣
A jak Wam minął czytelniczo lipiec? Latem czytacie więcej niż zazwyczaj, czy odpoczywacie od książek? ⁣
⁣
#bookstagrampolska #bookstagrampl #polskibookstagram #nowalijkiczytają #nowalijkirecenzują #blogerksiążkowy #blogksiążkowy #książka# książki #recenzjeksiążek #july2022wrapup #wrapup #podsumowanielipca2022 #przeczytane #przeczytanelipiec2022
Recenzja przepremierowa już na www.nowaliki.com # Recenzja przepremierowa już na www.nowaliki.com #nowalijkireels #nowalijkirolki #nowalijkiczytają #nowalijkirecenzują #anthonydoerr #miastowchmurach #cloudcuckooland #wydawnictwopoznańskie #wydajenamsię #bookreels #booksreels #bookreelsofinstagram
Z pewnością niekwestionowaną królową kryminałów jest Agatha Christie, ale nie ona jedna ukształtowała klasyczny dziś gatunek powieści detektywistycznej. ⁣
⁣
Na lata 20. i 30. XX wieku przypada okres nazywany Złotą epoką kryminałów (The Golden Age of Detective Fiction), czas debiutu nie tylko wspomnianej Christie, ale i całej pokaźnej grupy autorek i autorów, przede wszystkim brytyjskich. Wśród nich na uwagę zasługuje Dorothy L. Sayers, w Polsce publikowana dawno i ze zmiennym szczęściem, pisarka o imponującej bibliografii obejmującej nie tylko powieści, ale także przekłady literatury klasycznej czy sztuki teatralne. ⁣
⁣
Nakładem Wydawnictwa Znak (imprint JednymSłowem) ukazało się wznowienie „Trupa w wannie”, pierwszej książki z cyklu o detektywie – amatorze lordzie Peterze Wimseyu. Opublikowana po raz pierwszy w 1923 roku (trzy lata po debiucie Christie) powieść Sayers idealnie wpisuje się w konwencję kryminału retro z niespiesznie prowadzoną fabułą, uroczym (na swój … brytyjski sposób) bohaterem oraz intrygującą zagadką. ⁣
⁣
To, co wyróżnia tę prozę, to przede wszystkim poczucie humoru i dystans wobec rzeczywistości obserwowanej jednak przez pisarkę uważnie i z sarkastycznym zacięciem. Oczywiście dziś inaczej konstruuje się fabułę i kładzie nacisk na inne jej elementy, ale seria z Wimseyem to klasyka gatunku, którą warto poznać choćby po to, aby zobaczyć w jakim kierunku ewoluuje proza kryminalna.⁣
⁣
◼️pełny tekst recenzji www.nowalijki.com⁣
◻️przekład: Dorota Konowracka - Sawa⁣
◼️Wydawnictwo Znak 2022⁣
◻️ocena: 4+/6⁣
◼️współpraca barterowa z Wydawnictwem⁣
⁣
#dorothylsayers #trupwwannie #whosebody #thegoldenageofdetectivefiction #detectivefiction #powieśćkryminalna #kryminałretro #recenzjapowieści #nowalijkiczytają #nowalijkirecenzują #wydawnictwoznak #wydawnictwoznakjednymsłowem #blogksiążkowy #recenzjaksiążki
Od lektury poprzedniej powieści Sarah Moss „Mur Od lektury poprzedniej powieści Sarah Moss „Mur duchów” minęły właśnie dwa lata, a ja wciąż bardzo dobrze pamiętam jej treść. To znaczy, że proza brytyjskiej autorki faktycznie zapada w pamięć, przede wszystkim ze względu na podejmowaną przez autorkę tematykę. ⁣
⁣
Kameralna proza Moss porusza ważne kwestie związane z wolnością osobistą, kondycją społeczeństwa, zmieniającą się definicją kobiecości i męskości. Uważnie przygląda się relacjom rodzinnym i partnerskim, skupiając się na dynamice przemian, jakie zachodzą w społeczeństwie wciąż mocno tkwiącym w okowach patriarchatu. ⁣
⁣
„Ciche wody” to kolejna w dorobku Moss niewielka powieść skupiająca się na obserwacji ludzkich zachowań oraz dość skrupulatnej analizie skrzętnie skrywanych przed światem myśli, tęsknot i narastającej frustracji. Specyficzna narracja i właściwie brak akcji mogą stanowić dla czytelnika pewne wyzwanie, nie tylko ze względu na formę, ale głównie z powodu problematyki. To niepokojące, jak łatwo odnaleźć siebie w myślach fikcyjnych bohaterów.⁣
⁣
◼️pełny tekst recenzji: www.nowalijki.com⁣
◻️przekład: Paulina Surniak⁣
◼️Wydawnictwo Poznańskie 2022⁣
◻️ocena: 4/6⁣
◼️współpraca barterowa z Wydawnictwem⁣
⁣
#sarahmoss #cichewody #summerwater #paulinasurniak #wydawnictwopoznańskie #literaturapiękna #powieść #sarahmossauthor #sarahmossbooks #nowalijkiczytają #nowalijkirecenzują #recenzjaksiążki #recenzjapowieści #blogerksiążkowy #blogksiążkowy #polskibookstagram #bookstagrampl #bookstagrampolska
Do tej pory na polskim rynku wydawniczym ukazały Do tej pory na polskim rynku wydawniczym ukazały się trzy powieści Lucy Foley. Brytyjska autorka specjalizuje się w thrillerze psychologicznym, moim ulubionym gatunku. Pech chce, że choć jej książki dość dobrze wpisują się w definicję prozy rozrywkowej, jakoś do końca nam nie po drodze. Szczegóły wyjaśniam w recenzjach na blogu - zapraszam w wolnej chwili na www.nowalijki.com. ⁣
⁣
O „Idealnym ślubie”, jedynej powieści, która przypadła mi do gustu, piszę tak: ⁣
⁣
Książka Lucy Foley to typowa powieść w ramach znanego gatunku. Autorka potrafi perfekcyjnie zapanować nad swoimi bohaterami, ale już tempo powieści niespecjalnie przypadnie do gustu miłośnikom szybkiej akcji. W fabule nie brakuje dłużyzn oraz spiętrzenia nieoczekiwanych zwrotów akcji, a gęsta siatka relacji między postaciami wydaje się być mało realistyczna. Ale za to finał historii, jak zawsze odrobinę przerysowany, jest naturalną konsekwencją opisanych wcześniej zdarzeń i tym samym trudno się do niego przyczepić. „Idealny ślub” to udany thriller psychologiczny, w sam raz na jesienno – zimowe wieczory. ⁣
⁣
Czy sięgnę po kolejną książkę tej autorki? Czas pokaże.⁣
⁣
#lucyfoley #idealnyślub #paryskiapartament #mordercajestwśródnas #wydawnictwofiliamrocznastrona #wydawnictwofila #nowalijkiczytają #nowalijkirecenzują #blogksiążkowy #blogerksiążkowy #thrillerpsychologiczny #powieść
Load More... Follow on Instagram
NOWALIJKI | Designed by: Theme Freesia | WordPress | © Copyright All right reserved