Gdybym nie wiedział, że oferta Wydawnictwa Pauza to literatura z górnej (a nawet wysokiej) półki, pewnie tak szybko nie sięgnąłbym po powieść Sigrid Nunez Przyjaciel. Jednak nagroda National Book Award z 2018 roku świadczy o tym, że proza nowojorskiej autorki warta jest zainteresowania. I niech nie zwiedzie Was okładka (skądinąd pozytywnie wyróżniająca się na tle tego, co proponują inni wydawcy) – dostojny dog arlekin jest bohaterem Przyjaciela, ale ta niewielka książka oferuje znacznie więcej, niż możecie się spodziewać. Mnie zachwyciła szerokim spektrum podjętej tematyki, ale zanim poczułem czytelniczą satysfakcję, lekturze towarzyszyły też negatywne emocje a to ze względu na główną bohaterkę, a to na konstrukcję fabuły. I wzruszenie, choć autorka na szczęście unika natrętnego sentymentalizmu, który często towarzyszy tekstom o różnie rozumianej stracie.
Fabuła Przyjaciela wydaje się przedstawiać prostą historią. Oto nauczycielka akademicka, specjalizująca się w kursie kreatywnego pisania, traci najlepszego przyjaciela, z którym dzieliła pasje zawodowe i serdeczne uczucie. Jego odejście, jak każde, zaskakuje kobietę ogromną pustką i poczuciem niewyobrażalnej straty. Zmarły przyjaciel zostawił jej w spadku nietypowy legat – doga arlekina, który towarzyszył mu w ostatnich latach życia. Po czasie okaże się, jak wielką przysługę zrobił przyjaciółce, ofiarowując jej Apolla. A wspomniana prostota opowieści – jest jedynie iluzoryczna.
Tylko pozornie Przyjaciel Sigrid Nunez to jeszcze jedna książką o przepracowaniu żałoby po stracie bliskiej osoby i relacji, jaką zwierzę buduje z człowiekiem (tak, tak – w takiej kolejności). Wystarczy jednak wczytać się w prozę Nunez, aby odkryć jak wiele wątków zawarła w tej historii autorka. Z całą pewnością Przyjaciel jest książką o stracie, żałobie i pustce, której dojmujący ciężar przytłacza bohaterkę, kieruje jej życiem, rewiduje relacje z innymi ludźmi i światem. Z jednej strony czytelnik współczuje kobiecie, z drugiej ma dość jej momentami obcesowych (choć z zachowaniem powściągliwości osoby wykształconej) ocen innych ludzi, w tym studentów, a przede wszystkim środowiska pisarzy i wydawców. Nunez wplata w osobistą walkę swojej bohaterki ze stratą opowieść o światku literackim, spoglądając na niego krytycznym okiem osoby, której wydaje się, że z racji wykonywanego zawodu, na temat literatury wie więcej. Trudno jednak nie docenić szczerości bohaterki, która dostrzega przecież, że we współczesnym świecie literatura zostaje sprowadzona do produktu, a aspirującej pisarsko młodzieży brakuje często już nie tylko pokory, ale przede wszystkim wyobraźni. Sęk w tym, że ktoś im wmówił, że potrafią tworzyć fikcję, a bohaterka prozy Nunez powinna im w tym pomóc – w końcu to jej zawód.
Od dobrej literatury wymagam emocji i tych w Przyjacielu nie brakuje. Dog arlekin, który pojawia się w życiu kobiety, zasadniczo zmienia jej życie. To oczywiście banał, ale nie mam w tym przypadki na myśli jedynie faktu, że zwierzę (duże) wymaga troski i codziennej uwagi. Tych dwoje (piszę tak celowo) spotkało się w małym nowojorskim mieszkaniu bohaterki w momencie dla nich przełomowym, a na pewno bolesnym i nie do końca zdefiniowanym. Autorka subtelnie, ale bez tanich chwytów, opisuje proces budowania wzajemnej relacji, która ma pomóc w przepracowaniu traumy. Kto komu pomógł? Pytanie wydaje się bezzasadne, ale w odniesieniu do prozy Nunez jednoznacznej odpowiedzi nie ma.
Na koniec chciałbym jeszcze zwrócić uwagę na konstrukcję narracji w Przyjacielu. Główna bohaterka nie ma imienia, swoją opowieść snuje w pierwszej osobie, najczęściej zwracając się bezpośrednio do zmarłego przyjaciela. Urywki wspomnień z ich studenckiej przeszłości mieszają się z opisami codzienności, rozmowami z byłymi żonami zmarłego, jej obecnymi studentami, wreszcie rozmyślaniami narratorki. Trochę monolog wewnętrzny, trochę list lub pamiętnik, może strumień świadomości. Całość wzbogacona (i to zaskakująca wartość dodana) licznymi cytatami z literatury, wszak bohaterka książki zajmuje się nią na uniwersytecie, które w równiej mierze dotyczą i śmierci, i pisarstwa. Fragmentaryczność prozy Nunez początkowo drażni, ale równie szybko okazuje się, że taka konstrukcja fabuły po prostu się sprawdza.
Opowieść o żałobie i stracie z historią przygarniętego przez narratorkę psa, w połączeniu z celną wiwisekcją środowiska pisarzy i wydawców tworzy nietypowe połączenie. Z pewnością nie dla każdego czytelnika, choć z drugiej strony bezimienna bohaterka i jej sytuacja mają charakter uniwersalny, co stanowi mocną podstawę konstrukcji Przyjaciela. Zdecydowanie polecam lekturę prozy Nunez, podkreślając jej ponadczasową wymowę. Przy okazji warto poszukać w internecie wywiadów z autorką, aby zrozumieć jej bohaterkę. Zrozumieć – niekoniecznie polubić. Co innego Przyjaciel – on Was zachwyci.
Informacje o książce
autorka Sigrid Nunez
tytuł Przyjaciel
tytuł oryginału The Friend
przekład Dobromiła Jankowska
Wydawnictwo Pauza
miejsce i rok wydania Warszawa 2019
liczba stron 208
egzemplarz recenzencki
Nowalijki oceniają 5/6
Dziękuję Wydawnictwu Pauza za egzemplarz recenzencki