LYNN STEGER STRONG „LOT”

Rozpoczynając lekturę powieści Lynn Steger Strong Lot nie spodziewałem się, że otrzymam nieco nietypową, bo pozbawioną taniego blichtru opowieść (jakby nie patrzeć) świąteczną i że proza nowej autorki okaże się tak bardzo w moich czytelniczych klimatach. Właściwie mogłem się tego spodziewać; po pierwsze, poprzednia powieść Strong, wydana w Polsce, zbiera całkiem dobre recenzje. Po drugie, Wydawnictwo Pauza już dawno przekonało mnie do swojego katalogu, oferującego prozę starannie wyselekcjonowaną, niekoniecznie może ze szczytów list bestsellerów, ale z pewnością wartościową i godną uwagi. Taką, obok której zawsze i z wielu powodów, trudno przejść obojętnie.

Nierzadko można odnieść wrażenie, że literaturze od dawna skończyły się tematy, co oznacza, że kolejne teksty opowiadają trochę o tym samym – ale jednak inaczej – mając na uwadze zmieniające się konteksty. Na to, jak pisarka/pisarz spojrzy, choćby na motyw rodziny, jak czyni to Strong w Locie, ma wpływ wiele czynników, począwszy od osobistych doświadczeń twórcy, poprzez jego wrażliwość na konkretne aspekty, na dynamicznie zmieniających się uwarunkowaniach socjologicznych skończywszy.

Lot opowiada o trojgu rodzeństwa, które wraz z rodzinami przyjeżdża do domu jednego z braci na świąteczne spotkanie. To tradycja, ale tym razem odczytana na nowo. Po śmierci matki, rodzeństwo spotyka się nie w jej domu na Florydzie, ale w zasypanym śniegiem domostwie gdzieś w stanie Nowy Jork. To tylko kilka dni razem, ale Henry, Kate i Martin mają świadomość, że czeka ich trudny czas – nie tylko z powodu niedawnej śmierci matki, ale również dlatego, że bożonarodzeniowy nastrój nie przysłoni swoim blaskiem ich własnych problemów, nieprzepracowanych relacji i wzajemnych animozji.

Wydaje mi się, że najtrudniej pisać o codzienności i to takiej, która jest udziałem czytelnika, nawet jeśli okoliczności i dekoracje nieco różnią się od tych, które są mu bliższe. A jednak, paradoksalnie, literaturę obyczajową – taką, jaką reprezentuje Lynn Steger Strong – lubię najbardziej. Autorka z uwagą przygląda się swoim bohaterkom i bohaterom, odkrywając całą gamę łączących ich (lub dzielących) doświadczeń, emocji, czy oczekiwań wobec siebie, partnera/partnerki, dzieci, a przede wszystkim codzienności. Troje rodzeństwa, które na swój sposób realizuje się w życiu osobistym i zawodowym, ich wzajemne relacje oraz gotowość, nierzadko pozorna, do kompromisów czy ustępstw, stanowi dla autorki pretekst do pokazania współczesnego społeczeństwa z jego problemami i wadami. Z oczywistych racji amerykańskiego, ale upraszczając: Lot portretuje dzisiejszy świat, tak po prostu, bez zamykania się w granicach geograficznych.

Proza obyczajowa w wydaniu Lynn Streger Strong wpisuje się w konwencję literatury obrazującej zwykłych ludzi, na których przez moment zatrzymuje się, wrażliwe na niuanse, oko pisarki. Lot przypomina pod względem socjologicznego nerwu powieści skandynawskie, ale powieść Strong pozbawiona jest tej, charakterystycznej dla prozy z Północy, emocjonalnej ciężkości i mroku, choć i u amerykańskiej autorki nie brakuje mocnych akcentów – bohaterki i bohaterowie zmagają się z żałobą, nieustannie przepracowują traumy, ich myśli zaprzątają zarówno kwestie finansowe, jak i zdrowie psychiczne czy kondycja emocjonalna własnej rodziny.

W powieści pojawia się także wątek nierówności społecznych o charakterze systemowym w momencie, kiedy losy rodzeństwa z klasy średniej przeplatają się z historią młodej matki i jej córki, której zniknięcie w zimowe popołudnie naturalnie wymusza rodzinne połączenie sił podczas poszukiwań. To z pewnością optymistyczny wydźwięk Lotu pokazujący, że wciąż i niezmiennie, w sytuacjach granicznych, ludzie potrafią zjednoczyć się, a wspólne doświadczenie może okazać się oczyszczające. Nie ma co łudzić się, że w jego wyniku znikną nagle wszelkie animozje, ale zawsze lepszy taki początek zmian niż żaden. Ostatnie strony powieści, w których najmocniej wybrzmienia symboliczny motyw tytułowego lotu, dają ku temu pewne nadzieje. A czytelnik, choć z pewnym dystansem, może przyjrzeć się w prozie Strong jak w lustrze. I to takim, które wyraźnie ujawnia wszystkie rysy oraz niedoskonałości.

Informacje o książce

autorka Lynn Streger Strong

tytuł Lot (Flight)

przekład Dobromiła Jankowska

Wydawnictwo Pauza 2024

ocena 5/6

recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem