Choć z zainteresowaniem śledzę co roku sezon prestiżowych nagród literackich, rzadko zdarza mi się czytać na bieżąco doceniane książki. Nie zawsze teksty od razu dostępne są po polsku, nierzadko dopiero po Noblu czy Pulitzerze wydawcy decydują się na ich publikację. Są jednak wyjątki, jak w roku 2023, w którym wspomnianą Nagrodę Pulitzera w kategorii beletrystyki otrzymały dwie powieści Demon Copperhead Barbary Kingsolver (tutaj) oraz Zaufanie Hernana Diaza, obie przetłumaczone na język polski , obie także już przeze mnie przeczytane.
Dwie na pozór różne powieści, które więcej dzieli niż łączy (mając na uwadze konstrukcję tekstu czy czas wydarzeń), ale w rzeczywistości opowiadające o bardzo bliskich współczesnemu czytelnikowi kwestiach i podejmujących nurtującą go problematykę. Nie dziwię się więc kapitule Nagrody Pulitzera, której do tej pory zdarzało się nie przyznać tego prestiżowego wyróżnienia nikomu, że zdecydowała się uhonorować jednocześnie, w tym samym roku, prozę Kingsolver i Diaza. To ciekawe doświadczenie móc przeczytać obie książki i spróbować zestawić je w prywatnym rankingu, co nie będzie łatwym zadaniem, kiedy ma się do czynienia z tak dobrą, ale jednocześnie inną prozą.
Zaufanie, druga w dorobku powieść Hernanda Diaza to historia genialnego finansisty Benjamina Raska i jego żony, znanej nowojorskiej filantropki. Dzięki połączeniu smykałki do interesów z talentem i determinacją, Rask gromadzi niewyobrażalny majątek, wykorzystując najdrobniejsze wahania na giełdzie i – jak chcą jego oponenci – samemu kreując kolejne sprzyjające mu krachy finansowe. Jego żona, wywodząca się z rodziny nietypowych arystokratów, zasłynęła jako hojna sponsorka artystów, donatorka i wielbicielka sztuki. Ich losy przedstawione są na tle dynamicznie zmieniającej się (przede wszystkim) amerykańskiej rzeczywistości zarówno przełomu wieków, jak i burzliwych lat dwudziestych, kojarzących się tak samo z przepychem nowojorskich drapaczy chmur w stylu art déco, co z czarnym czwartkiem, który zapoczątkował czasy Wielkiego kryzysu.
Po przeczytaniu bardziej niż pobieżnego zarysu fabuły rodzi się pytanie, o co ten cały hałas wokół Zaufania? Czy Hernan Diaz nie podjął aby wątków opisanych wielokrotnie w literaturze, która z marszu stała się współczesną klasyką? Odpowiedź na tak postawione pytanie jest prosta: na sukces prozy Diaza składają się dwa elementy: misterna konstrukcja powieści oraz jej uniwersalny wydźwięk. Autor napisał powieść szkatułkową, wymagającą od czytelnika skupienia i przede wszystkim cierpliwości, która zostanie sowicie wynagrodzona, kiedy wszystkie elementy ułożą się w logiczną całość, a niewiadome zostaną wyjaśnione. Bawiąc się misterną konstrukcją nie zgubił tego, co najważniejsze – angażującej fabuły, demitologizującej amerykański mit o sukcesie.
Zaufanie podzielone jest na cztery części, z których każda napisana jest w innym stylu. Na początek czytelnik dostaje powieść Zobligowania Harolda Vannera, która opowiada historię życia bajecznie bogatego finansisty i jego ciężko chorej żony. Druga część to szkic autobiografii spisanej przez Andrew Bevela, którego zbeletryzowane losy opisywały Zobligowania. Rekin giełdowy prostuje wiele przekłamań z prozy Vannera, ale i z premedytacją kreuje wizerunek zgodnie z własnym wyobrażeniem.
Trzecia część to wspomnienia pisarki Idy Partenzny, którą Andrew Bevel zatrudnił, aby spisała i literacko wygładziła jego wspomnienia. Partenza, w latach 30. XX wieku młodziutka sekretarka, fascynowała się postacią nieżyjącej już wtedy żony finansisty i rolą, jaką odegrała w ich nietypowym małżeństwie. Zaufanie zamyka Kontrakt terminowy, momentami skrótowy i chaotyczny, chwilami niezwykle konkretny pamiętnik umierającej Mildred Bevel, dzięki zapiskom której czytelnik poznaje całą prawdę o sukcesach i porażkach najpotężniejszego małżeństwa w Ameryce lat 20. i 30. XX wieku.
Szkatułkowa w formie, powieść Hernana Diaza przez dłuższy moment może wydawać się chaotyczna i niezrozumiała, może nużyć, szczególnie gdy narracja rozwodzi się o mechanizmach finansowych i szczegółowych opisach manipulacji giełdowych realizowanych prawie zawsze na granicy prawa. Ale zdecydowanie warto dać szansę tej prozie, pozwolić, aby autor wodził czytelnika za nos, odkrywając przed nim kolejne wersje tych samych wydarzeń. To fascynujące, z jaką precyzją autor Zaufania buduje swoją opowieść w oparciu o różne punkty widzenia, jak naturalnie przychodzi mu przeniesieni punktów ciężkości kolejnych części powieści, bez gubienia głównej postaci, jaką jest Andrew Bevel, a także jego żony, której życie zostało poddane zabiegowi mistyfikacji tylko po to, aby mąż mógł osiągnąć zamierzony cel.
Czytając Zaufanie i zachwycając się kunsztowną formą powieści szkatułkowej oraz zaskakującymi informacjami, o których wcześniej nie miało się pojęcia, warto zwrócić uwagę przede wszystkim na wątki podjęte przez Diaza. Można zatem spojrzeć na jego powieść jako na ostrzeżenie przed nadmiernym zaufaniem do instytucji finansowych budujących podwaliny współczesnej gospodarki, przed biedą wynikającą z bezrefleksyjnego bogacenia się jednych kosztem całej reszty i spekulacyjnymi bańkami, których pękniecie demoluje struktury świata.
Jest Zaufanie książką o samotności i kondycji ludzkiej egzystencji, o bezkompromisowym dążeniu do wielkości i doskonałości kosztem życia własnego i bliskich, wreszcie o roli i miejscu kobiet w świecie zdominowanym przez mężczyzn. I w końcu także o tytułowym Zaufaniu, rozumianym bardzo szeroko i na wielu płaszczyznach, także nieco przewrotnie w kontekście budowy fabuły prozy Hernana Diaza i relacji fikcji literackiej do rzeczywistości.
Uniwersalność tej prozy podkreśla nie tylko ponadczasowa tematyka obligująca czytelnika do pogłębionych refleksji, ale także wielopoziomowa wymowa Zaufania, umożliwiająca odkrywanie kolejnych poziomów interpretacyjnych zakodowanych w czterech wersjach historii jednego małżeństwa. I to od czytelnika ostatecznie zależy, czy da się omamić ułudzie powieści szkatułkowej, czy zaufa osądowi – no właśnie, czyjemu? Autora, czy może własnemu? Odpowiedź, wbrew pozorom, do najłatwiejszych nie należy, co tylko potęguje przyjemność kontaktu z powieścią.
Informacje o książce
autor Hernan Diaz
tytuł Zaufanie (Trust)
przekład Agnieszka Walulik
Wydawnictw W.A.B. 2023
ocena 4+/6
recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem