EWA PRZYDRYGA „BLIŻEJ, NIŻ MYŚLISZ”

EWA PRZYDRYGA "BLIŻEJ, NIŻ MYŚLISZ"

Wśród modnych gatunków literackich, chętnie wybieranych przez czytelników na całym świecie dominuje kilka, w tym thrillery psychologiczne. Powieści z pogranicza kryminału i historii obyczajowej z domieszką sensacji lub suspensu przyciągają nietypową fabułą, wyrazistymi wątkami i mocno zarysowanymi postaciami. Wprawdzie dotykają często trudnych tematów (jak choćby przemocy wobec kobiet), to ich główną zaletą jest zaskakująca historia i nieoczekiwane zakończenie. Oraz liczne twisty, dzięki którym opisywane wydarzania stają się jeszcze ciekawsze, co przekłada się na (nazwijmy tę cechę  z przymrużeniem oka) nieodkładalność. Ponieważ powieści z tego gatunku wciąż pojawiają się na rynku wydawniczym, oczywistym wydaje się, że kolejne pisarki (bo akurat w tej dziedzinie literatury popularnej królują kobiety) starają się urozmaicić następną powieść, dzięki czemu definicja gatunku staje się coraz pojemniejsza. Mam wrażenie, że Ewa Przydryga, autorka Bliżej, niż myślisz doskonale zna mechanizmy kreowania takich historii. Umiejętnie łączy najlepsze elementy prozy gatunkowej, zarówno takie, które czytelnicy kochają i te, które dla części odbiorców mogą wydawać się niespecjalnie intrygujące. Ale właśnie konsekwentne mieszanie różnych konwencji sprawia, że historia Niki Werner to powieść, od której nie sposób się oderwać. Klimatyczna, zaskakująca, … nie do końca odkrywcza, ale na swój sposób pokręcona opowieść, w której prawda jest tak samo istotna, jak jej zniekształcona wersja. 

Nika Werner, główna bohaterka i narratorka Bliżej, niż myślisz nie jest pewna tego, co widziała pewnego mglistego wieczoru, przeglądając monitoring swojego pensjonatu w Gdyni. Czy jedyna lokatorka opustoszałego po sezonie gościńca zniknęła bez wieści, czy może padła ofiarą przestępstwa? Czy Nika może ufać swojemu umysłowi, skoro po traumatycznych przejściach ma problem z utrzymaniem równowagi emocjonalnej? Kobieta postanawia na własną rękę sprawdzić, co tak naprawdę wydarzyło się tamtego dnia. Im bliżej prawdy, tym niebezpieczniej, bo choć prywatne śledztwo rozwija się w kilku nieoczekiwanych kierunkach, gdzieś tam czai się ktoś, komu zależy na tym, aby prawda nie ujrzała światła dziennego.

EWA PRZYDRYGA "BLIŻEJ, NIŻ MYŚLISZ"

Bliżej, niż myślisz to powieść w modnej konwencji thrillera psychologicznego noir, w którym wątek kryminalny jest tak samo ważny, jak kwestia psychologii postaci. Nika jest kobietą po dramatycznych przejściach, nadal nie radzi sobie z normalnym funkcjonowaniem. Otumaniona lekami i znieczulona alkoholem, ma kłopot z odróżnieniem prawdy od imaginacji, ale znajduje w sobie motywację, aby dowiedzieć się, co stało się z kobietą, która pod przybranym nazwiskiem wynajęła pokój, a potem ślad po niej zaginął. Autorka stawia na klimat – mroczny i niepokojący, a także na skomplikowany rys psychologiczny postaci. Nieprzepracowane relacje z przeszłości, zaborcza matka, tragedia sprzed kilku miesięcy, a teraz tajemnicze zniknięcie –  życie Niki Werner to pasmo udręk. Historia opowiadana jest z perspektywy głównej bohaterki i narracja pierwszoosobowa, choć trudna w prowadzeniu, w przypadku tej historii sprawdza się idealnie. Dzięki temu sprawdzonemu chwytowi stylistycznemu, czytelnik śledzi tok rozumowania bohaterki, ogląda świat jej oczami i tym samym widzi tylko wycinek rzeczywistości. I, podobnie jak Nika, nie dostrzega pewnych faktów, nie zawsze trafnie łączy wątki w jedną całość, błędnie ocenia ludzi wokół narratorki. Takie przesiadywanie w głowie jednej postaci potrafi być męczące i w Bliżej, niż myślisz są słabsze, przegadane momenty, ale w mojej ocenie nie wpływają one negatywnie na rozwój fabuły. Zresztą taki urok gatunku – gdyby w powieści dominował narrator wszechwiedzący, to zapewniam, że satysfakcja z lektury byłaby, co najwyżej,  połowiczna. 

Nie spodziewałem się, że Bliżej, niż myślisz tak mi się spodoba i powieść przeczytam w jedno popołudnie. Uczciwie muszę jednak napisać, że dla czytelnika takiego jak ja, który ma za sobą dziesiątki książek z kręgu szeroko definiowanego thrillera psychologicznego, powieść Ewy Przydrygi nie jest specjalnie odkrywcza. Szybko wytypowałem kto za tym wszystkim stoi, choć nie wymyśliłem motywu postępowania tej postaci. Spodobał mi się za to styl autorki, jakby stworzony do pisania literatury gatunkowej; potoczysty, ale nie za lekki (zresztą wybierając narrację pierwszoosobową, autorka z pewnością nie poszła na łatwiznę). No i klimat – mroczny, gęsty od niedomówień, bogaty w sprytnie podrzucane bohaterce i czytelnikom mylne tropy. Doceniam także wątek relacji rodzinnych Niki, zasadniczo funkcjonuje on na drugim planie, ale jest na tyle mocny, że swobodnie przebija się do głównego nurtu opowieści wtedy, kiedy powinien. Dobrze czytało mi się Bliżej, niż myślisz – solidny thriller psychologiczny w konwencji noir i co najważniejsze – rozgrywający się w polskich realiach. To miła odmiana po serii powieści z fabułą osadzoną w Anglii lub Ameryce.

Mam wprawdzie do nadrobienia dwie wcześniejsze książki Ewy Przydrygi, ale z ciekawością będę wypatrywał kolejnych. W mojej ocenie po prostu warto znać jej twórczość. 

 

Informacje o książce

autorka Ewa Przydryga

tytuł Bliżej, niż myślisz

Warszawskie Wydawnictwo Literackie Muza SA

miejsce i rok wydania Warszawa 2020

liczba stron 320

egzemplarz recenzencki

Nowalijki oceniają 4+/6

 

Dziękuję Warszawskiemu Wydawnictwu Literackiemu Muza SA za egzemplarz recenzencki