Nie pamietam już, ile razy Goodreads podpowiadał mi kolejne powieści CJ Lyons. I nic w tym dziwnego, ponieważ amerykańska autorka, z wykształcenia lekarka, specjalizuje się w kryminałach i sensacji. Ma na swoim koncie ponad czterdzieści książek, a niektóre z nich tworzą serie wydawnicze. Pisarka dopiero debiutuje w Polsce powieścią Wdowa, rozpoczynającą nowy cykl i myślę, że jej proza może spodobać się miłośnikom kryminału z nutą sensacji oraz tą charakterystyczną amerykańską skłonnością do fabularnej szarży. Książka nie zrobiła na mnie większego wrażenia, może dlatego, że spodziewałem się, obiecywanego na okładce, thrillera psychologicznego. Owszem autorka skupia się na przeżyciach swoich bohaterów, serwuje im psychoanalizę, sprawnie prowadzi przez meandry śledztwa, ale trudno nie odnieść wrażenia, że nie proponuje nic specjalnie odkrywczego. To przykład solidnej rozrywki, momentami – szczególnie na początku i w finale nawet porywającej – ale w ostatecznym rozrachunku dość przeciętnej, co nie znaczy, że nie wartej uwagi.
Dr Leah Wright z wielu powodów, wraz z mężem i córką przeniosła się do Pensylwanii, aby rozpocząć nowy etap w życiu. I kiedy wydaje się, że wyszła na prostą, nadchodzą Walentynki, których nie zapomni do końca życia. Po dyżurze wraca do domu, ale jej dawnego życia już nie ma. Krew, ślady walki i straumatyzowana córeczka – nie tak miał skończyć się ten świąteczny wieczór. Dochodzenie prowadzi detektyw Luka Jericho, który ma na głowie nie tylko śledztwo, ale i kłopoty osobiste. Tymczasem wiele wskazuje na to, że doktor Wright jest w ogromnym niebezpieczeństwie, o którym nie wie, że czyha gdzieś w pobliżu.
Jeśli thrillery psychologiczne, to przede wszystkim angielskie, oparte na klimacie i suspensie. Amerykańska odmiana gatunku prawie zawsze skręca w stronę sensacji i kryminału – Wdowa nie jest tutaj wyjątkiem. Autorka, jak wspomniałem we wstępie, z zawodu lekarka, również wątek medyczny wplata w swoją opowieść. A ta ma zmienne tempo, zaczyna się intrygująco, potem napięcie siada, ale czytelnik może czuć się zaciekawiony rozwojem sytuacji, szczególnie, że masakra w domu głównej bohaterki to dopiero preludium do całej serii wydarzeń. Mam jednak wrażenie, że CJ Lyons próbuje w jednej fabule zmieścić trochę za dużo wątków, w efekcie czego jest i pobieżnie, i z poczuciem nadmiaru. Samo rozwiązanie zagadki kryminalnej niekoniecznie musi wszystkim czytelnikom przypaść do gustu – wprawdzie trzyma się pewnych realiów (niestety, nie mogę ich sprecyzować, żeby czegoś nie zdradzić), ale u mnie wzbudziło spore wątpliwości, a może nawet politowanie.
Wdowa rozpoczyna serię, w której prym wiodą doktor Wright i detektyw Jericho, być może dlatego autorka w pierwszym tomie skupiła się na wielu wątkach, aby mieć punkt wyjścia do snucia nowej opowieści. Jest więc dramatyczne w skutkach wydarzenie, proces radzenia sobie ze stratą; autorka wyeksponowała także wątki osobiste bohaterów, tłumacząc tym samym ich zachowanie. Podrzuca mylne tropy, pozwala czytelnikowi (błędnie!) wskazać kto? i dlaczego? – jednym zdaniem gwarantuje niezłą rozrywkę, ale jak już wspominałem, to nie będzie jedna z tych książek, które pokazują nowe oblicze gatunku. Fabuła Wdowy układa się w myśl zasady Znamy? To przeczytajmy jeszcze raz. Od dawna wiem już, że w zasadzie nic w tym złego.
Informacje o książce
autorka CJ Lyons
tytuł Wdowa
tytuł oryginału The Next Widow
przekład Malwina Stopyra
Wydawnictwo Filia/Mroczna Strona
miejsce i rok wydania Poznań 2021
liczba stron 424
egzemplarz recenzencki – finalny
Nowalijki oceniają 4/6
Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem Filia/Mroczna Strona