BETH O’LEARY „ZAMIANA”

BETH O'LEARY "ZAMIANA"

Wrodzona przekora sprawa, że bardzo często podobają mi się książka/filmy/seriale na które inni odbiorcy kręcą nosem. Z tego samego powodu z ostrożnością podchodzę do zachwalanych zewsząd tytułów – im więcej osób poleca konkretną powieść (lub film, lub serial) tym mniejszą mam na nią ochotę. I chyba z tego właśnie powodu po Zamianę Beth O’Leary sięgnąłem w dwa (!) miesiące po premierze, a jej debiut – Współlokatorzy – nadal czeka na swój czas. I z pewnością się doczeka, bo opowieść o Leenie i Eileen okazała się warta tych wszystkich zachwytów. Dawno nie czytałem książki z gatunku, który jeszcze kilka lat temu określany był mianem chic lit, a dziś bardziej nośnym określeniem literatura obyczajowa. I to z kategorii drukowanych substytutów miękkiego kocyka i gorącej czekolady w bardzo dużym kubku. Zamiana to idealna książka na jesienny deszczowy wieczór – niby niespecjalnie odkrywcza, ale sprawnie napisana, i co najważniejsze – niebazująca na tanim sentymentalizmie, choć poruszająca się w bliskich mu tematach. 

Zamiana to opowieść o babci i wnuczce, które na dwa miesiące zamieniają się mieszkaniami. Prawie osiemdziesięcioletnia Eileen wyjeżdża do modnego loftu w Londynie, o pół wieku młodsza Leena przenosi się do uroczej angielskiej wioski, gdzie na co dzień mieszka jej babcia. Obie panie potrzebują zmiany i choć każda z trochę innego powodu, to obu nowi ludzie, a przede wszystkim odmienne od zwyczajnych wyzwania przydadzą się, aby nabrać dystansu. Zarówno doświadczona Eileen, jak i wciąż budująca swoją przyszłość Leena dostają niezwykłą szansę sprawdzenia się w nowej sytuacji, przemyślenia co poszło nie tak, a może nawet spotkania tego najważniejszego kogoś na swojej drodze.

BETH O'LEARY "ZAMIANA"

Urocza. Tak jednym słowem można określić drugą powieść Beth O’Leary. Zamiana okazała się bardzo miłym zaskoczeniem, głównie dlatego, że choć reprezentuje powieść obyczajową bliską klimatom angielskich komedii romantycznych, nie próbuje przypodobać się czytelnikowi za wszelką cenę. W tego typu literaturze łatwo pójść na łatwiznę i przesadzić – z emocjami, sentymentalizmem, przerysowaniem – ale O’Leary udało się uciec od sztampy. Może sama historia nie jest szczególnie odkrywcza (ba, na pewno nie jest) to Zamiana ujęła mnie swobodą stylu, a przede wszystkim bezpretensjonalnością. Postaci są sympatyczne, choć charakterne, wydarzenia i wesołe, i smutne, a autorka przemyca pod płaszczykiem optymistycznej opowieści także mocniejsze akcenty (przemoc, żałobę, zdradę, samotność). Całość tworzy zgrabną historię o tym, że w życiu najważniejsi są ludzie wokół nas, że przyjaźń to sztuka kompromisu, a budowanie relacji to proces mozolny, nierzadko okupiony emocjami, ale po prostu niezbędny do codziennego funkcjonowania.

Lektura Zamiany to balsam dla duszy, inteligentna rozrywka, która przynosi ukojenie. I choć już po pierwszych kilkunastu stronach nietrudno domyślić się, jak skończy się ta opowieść, trudno nie dać się jej porwać. Beth O’Leary napisała książkę, która z z pewnością kiedyś zostanie zekranizowana, bo pełna humoru i pozytywnego przekazu opowieść aż się o to prosi.  Swoją drogą – Współlokatorzy – co chyba oczywiste, nie powinni zbyt długo czekać na lekturę. 

Informacje o książce

autorka Beth O’Leary

tytuł Zamiana

tytuł oryginału The Switch

przekład Łukasz Praski

Wydawnictwo Albatros

miejsce i rok wydania Warszawa 2020

liczba stron 416

egzemplarz recenzencki – finalny

Nowalijki oceniają 5/6

Dziękuję Wydawnictwu Albatros za egzemplarz do recenzji