Wreszcie jakieś nowe nazwisko wśród autorek i autorów piszących szeroko rozumiane thrillery psychologiczne. Alex Dahl, norweska pisarka o amerykańskich korzeniach, ma swoim koncie trzy powieści, z których najnowsza – Życie za życie – ukazała się nakładem Wydawnictwa Filia/Mroczna Strona. To propozycja dla czytelnika, który lubi opowieści z pogranicza prozy obyczajowej oraz psychologicznej z elementami thrillera i nie przeszkadza mu spokojne tempo akcji. Norweska autorka bierze na tapet temat dość trudny, jakim jest życie po przeszczepie, a przy tym kontrowersyjny, gdyż osadzony w koncepcji pamięci komórkowej i jej wpływu na psychikę pacjenta. W jej prozie nie brak emocji i wątków psychologicznych, które mają ogromny wpływ na rozwój wydarzeń.
Alice Miller wiodła szczęśliwe życie, spełniając się zawodowo – w dziennikarstwie i prywatnie, jako żona i matka upragnionej córki. Wystarczyła jednak chwila, aby radość codzienności zamieniła się w dramat. I kiedy wydaje się, że dla Alice nie ma już ratunku, kobieta dowiaduje się, że serce jej córki zostało przeszczepione chorej dziewczynce. W głowie zrozpaczonej matki rodzi się plan, którego pierwszym etapem jest zbliżenie się do rodziny Kai, w piersi której bije nowe serce. Potem jest już tylko niebezpieczniej.
Życie za życie to kolejna na rynku wydawniczym powieść z wciąż popularnego i szeroko definiowanego gatunku thrillera psychologicznego. Alex Dahl skupia się jednak mocniej na psychologii swoich postaci i warunkach, które determinują ich działania, niż na pędzącej na oślepi akcji. Narracja prowadzona jest z pierwszoosobowej perspektywy Alice – matki zmarłej Amelie i Iselin, której córka Kaia ma przeszczepione serce. Obie kobiety dzieli wykształcenie i status społeczny, ale łączy ogromna miłość do córek. Alison głęboko przeżywa żałobę, otumaniona alkoholem i lekami, chwyta się każdej ułudy nadziei na jakikolwiek kontakt z Amelie, Iselin pragnie za wszelką cenę wyrwać się z biedy, a przede wszystkim uratować życie Kai. Obie gotowe są walczyć o szczęście i nie zawahają się przed niczym, byleby tylko dopiąć swego. Trudno je przy tym krytykować. Autorka, tworząc tę fabułę, obciążyła obie bohaterki ogromnym ciężarem emocjonalnym i przy tym trzyma się pewnych ram, które wyznacza realizm przedstawionych zdarzeń. Jeśli więc szarżuje, to pod sam koniec książki, zgodnie z wyznacznikami gatunku.
Pamięć komórkowa i wpływ przeszczepionego organu na życie biorcy to temat niełatwy, wciąż budzący kontrowersje. Różne badania na ten temat często się wykluczają, ale Alex Dahl nie skupia się na aspektach medycznych, bliższa jej jest kwestia psychologii transplantologii. Dlatego w powieści daje czas, sobie i czytelnikom, na to, aby dobrze poznać Alice i Idelin, skupić uwagę na ich osobistych dramatach, które wprawdzie mają trochę inne źródła, ale ostatecznie dotyczą tego samego. Moim zdaniem miłośnicy wartkich thrillerów psychologicznych mogą poczuć się trochę zawiedzeni lekturą Życia za życie, ponieważ dopiero końcówka powieści mocno przyspiesza, prowadząc wprost do, typowego dla tego gatunku, finału. Mnie to nie przeszkadza, ponieważ lubię takie niespieszne opowieści z pogranicza gatunków. Przypadł mi do gustu styl Alex Dahl, idealnie pasujący do tego typu prozy i liczę, że na jednej książce tej autorki się nie skończy.
Informacje o książce
autorka Alex Dahl
tytuł Życie za życie
tytuł oryginału The Heart Keeper
przekład Emilia Skowrońska
Wydawnictwo Filia/Mroczna Strona
miejsce i rok wydania Poznań 2020
liczba stron 408
egzemplarz recenzencki – finalny
Nowalijki oceniają 4+/6
Dziękuję Wydawnictwu Filia/Mroczna Strona za egzemplarz do recenzji