Czytam kryminały i thrillery, również psychologiczne, tak długo, że pozwalam sobie narzekać, iż od dawna nie są w stanie niczym mnie zaskoczyć. Oczywiście nadal sukcesywnie sięgam po kolejne tytuły z tego gatunku, ale najczęściej z sentymentu dla autorki/autorka, dla czystej rozrywki oraz z nieustającej wiary, że następna książka nareszcie okaże się tą, która wytyczy nowy kierunek dla literatury popularnej.
Na polską premierę Nie to miejsce, nie ten czas Gillian McAllister czekałem z niecierpliwością kilka miesięcy, ponieważ właśnie ten tytuł ma szansę na pokazanie znanego gatunku z nowej perspektywy. Brytyjska pisarka proponuje historię, która sama w sobie nie jest specjalnie oryginalna, ale nietypowa – i to bardzo – okazała się konstrukcja jej powieści. To właśnie pomysł na fabułę sprawia, że o tej książce można z powodzeniem napisać, że jest niesztampowa, zaskakująca i angażująca czytelnika. Wykorzystuje bowiem motyw pętli czasu, w którą wpada główna bohaterka po to, aby zapobiec dramatycznym w skutkach wydarzeniom na zawsze zmieniającym jej rodzinę.
O fabule Nie to miejsce, nie ten czas można napisać niewiele, gdyż to jedna z tych książek, w ocenie której łatwo o spojler rujnujący przyjemność z czytania. Jen, prawniczka, szczęśliwa żona i matka, czeka na powrót do domu nastoletniego syna. Jest już co prawda pełnoletni, ale Jen wciąż nie może przyzwyczaić się, że jej Todd chce się usamodzielnić. Wyglądając przez okno widzi scenę, która na zawsze zmieni życie całej rodziny – na jej oczach Todd zabija obcego człowieka. Po koszmarnej nocy na komisarcia Jen budzi się rano i szybko orientuje się, że cofnęła się o jeden dzień i do morderstwa jeszcze nie doszło. Dlaczego tak się stało? I jak ta niezwykła sytuacja wpłynie na losy jej rodziny?
To oczywiste, że kryminały i thrillery psychologiczne (a szerzej: literatura popularna) powielają pewne schematy, co wynika zarówno z przyjętej definicji gatunku, oczekiwań odbiorów i skończonej listy wątków, motywów oraz bohaterów. Dlatego o sukcesie kolejnego tytułu decydują głównie niuanse: udany debiut, niestandardowo poprowadzona fabuła, charakterni bohaterowie, nierzadko także sentyment czytelnika dla autorki/autora.
Dla mnie Gillian McAlister to nowe nazwisko w kategorii thrillerów, ale wiem, że jej dwie powieści dostępne są od jakiegoś czasu po polsku i niewykluczone, że po nie sięgnę, ponieważ Nie to miejsce, nie ten czas zaintrygowało mnie sposobem, w jaki autorka podeszła do opisywanej historii. Zdaję sobie jednak sprawę, że wykorzystanie pętli czasu, cofanie się do przeszłości w celu poznania prawdy o swoim życiu oraz okoliczności, które doprowadziły do dramatyczych wydarzeń to jednorazowy pomysł. Oczywiście w wielu powieściach wykorzytywany jest motyw reminiscencji, ale w książce McAllister jest on bardziej rozbudowany: bohaterka ma świadomość, że cofa się w czasie, dostaje możliwość przyjrzenia się na nowo pewnym osobom i wydarzeniom, ale jaki ma wpływ na kształtowanie przyszłości/teraźniejszości – to już trzeba przeczytać.
Przyznam, że choć pomysł na fabułę zaintrygował mnie od pierwszych stron, to gdzieś w połowie tej historii zacząłem odczuwać lekkie znużenie, a nawet zniechęcenie, ale prawdopodobnie było ono związane z konstrukcją fabuły i poczuciem, że czytam, ale … nadal nic nie wiem. A nie lubię tego uczucia. Autorce udało się jednak przerzucić na czytelnika niepokój Jen, tym samym skutecznie przykuwając go do lektury. W efekcie czego ostatnie strony czyta się jednym tchem, głównie dlatego, że zaangażowanie w tę opowieść wzrasta, a finał wciąż pozostaje wielką niewiadomą. Czy zakończenie Nie to miejsce, nie ten czas okazało się satysfakcjonujące – jestem kilka dni po lekturze i nadal nie jestem pewien oceny. Podobne odczucia towarzyszyły mi podczas seansu Incepcji Christophera Nolana i kto wie, czy autorce nie zależało na porównywalnych wrażeniach? Jedno jest pewne, jej powieść mąci w głowie oraz serwuje to przyjemne mrowienie w czasie poznawania historii Jen i choćby dla tego uczucia warto sięgnąć po tę oryginalną i przewrotną historię.
Informacje o książce
autorka Gillian McAllister
tytuł Nie to miejsce, nie ten czas (Wrong Place Wrong Time)
przekład Anna Tomczyk
Wydawnictwo Znak Crime 2023
ocena 5/6
recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem