ALEK ROGOZIŃSKI „ZŁAP MNIE, JEŚLI UMIESZ”

Pamiętam, jak w jednym z wywiadów lub komentarzy w mediach społecznościowych Alek Rogoziński zastanawiał się, czy będzie w stanie pisać w takim tempie, jak pewien jego kolega po fachu. Obu panom, co prawda, daleko jeszcze do rekordu Józefa Ignacego Kraszewskiego, ale autor Złap mnie, jeśli umiesz nie ma powodu do wpadania w kompleksy. Wspomniana powieść to, jak głosi informacja na okładce, jego dziewiętnasta książka! I choć nie liczba, tylko jakość, to i tak fani Rogozińskiego zawsze z niecierpliwością wypatrują jego kolejnej książki. Okrzyknięty Księciem komedii kryminalnej, poczytny autor wypracował wyrazisty oraz łatwo rozpoznawalny styl, rozwinął warsztat pisarski i idealnie wpisał się w konwencję gatunkową, która ma w Polsce bogatą tradycję. Za każdym razem, kiedy czytam koleją powieść Alka Rogozińskiego zastanawiam się, jak wypadłby on w duecie z Joanną Chmielewską, najlepiej z tą z czasów największej świetności? Coś mi się wydaje, że oboje daliby radę! Rogoziński wygrywa tym, że jego bohaterka – Róża Krull stała się już postacią kultową, zaś powieści tworzą komediowe uniwersum, w którym autor z powodzeniem bawi się z czytelnikiem, szczególnie tym wiernym, z wyczuciem na szczegóły.

Złap mnie, jeśli umiesz toczy się na Podlasiu, a dokładniej w sympatycznym Kocierzynie, gdzie Róża Krull, wraz ze swoją świtą, spędza święta. Błogi czas burzy informacja, że w pobliskim Dworku pod Dębami, w którym, co oczywiste, podobno straszy – doszło do tajemniczego zgonu młodego kustosza lokalnego muzeum. Czego szukał w opuszczonym domostwie, dlaczego tym miejscem zaczyna interesować się tyle ludzi i jaką rolę odegrała w całym zdarzeniu … świnka Dolores? Choć intryga sięga końca XVIII wieku, to cała reszta jest jak najbardziej współczesna. I jak na rasową komedię kryminalną przystało, nie obejdzie się spiętrzenia zabawnych zdarzeń, w końcu na Podlasiu rezyduje wulkan pomysłów i mistrzyni chaosu – autorka powieści Róża Krull.

Czytam powieści Alka Rogozińskiego od jego debiutu i choć nie z każdą jego fabułą było mi po drodze, zawsze z zaciekawieniem sięgam po kolejne książki. Pisanie komedii kryminalnych nie należy z pewnością do najłatwiejszych zadań, choćby dlatego, że humor to kwestia dość indywidualna. Myślę, że autor ma tego świadomość, bo choć często szarżuje, to przede wszystkim buduje klimat swoich fabuł w oparciu o przerysowanie, groteskę i slapstick, odchodząc ostatnio od żartów ściśle związanych z rodzimym szołbiznesem, czy polityką. Oczywiście, te elementy czytelnik znajdzie w kolejnych książkach, ale autor poszedł w kierunku żartu sytuacyjnego oraz słownego, nadając mu charakter bardziej uniwersalny. To przeniesienie ciężaru dostrzegłem już jakiś czas temu i Złap mnie, jeśli umiesz potwierdza moją tezę. Zmiana jest może niewielka, ale zauważalna i przede wszystkim pozytywnie wpływa na samą fabułę. A ta, choć oczywiście istotna, ustępuje miejsca szeroko rozumianemu komizmowi. Wystarczy, że na kartach powieści pojawia się Róża Krull i wiadomo, że zrobi całą książkę. Pisałem już o tym kiedyś, przypomnę i teraz, że Alek Rogoziński ma dobrą rękę do postaci, nawet tych epizodycznych, czasem wystarczy mu jedna wyrazista cecha, wokół której buduje kolejną rezydentkę (lub rezydenta) swojego uniwersum i cała reszta toczy się po swojemu.

Zasadniczo, odpowiada mi styl i poczucie humoru autora Złap mnie, jeśli umiesz i dlatego lubię sięgać po kolejne książki Alka Rogozińskiego. Gwarantują mi lekturę lekką, zabawną, o typowo rozrywkowym charakterze. Kiedy czytam o kolejnych spiętrzających się wydarzeniach, chaosie i spełzających na niczym próbach uporządkowania faktów w śledztwie oraz charakternych bohaterkach, przypomina mi się klimat kabaretów Olgi Lipińskiej, która pokazywała rzeczywistość w krzywym zwierciadle satyry. Alek Rogoziński idzie dalej, dodając do tego ogólnego przerysowania elementy charakterystyczne dla klasycznego kryminału. I z książki na książkę robi to tylko lepiej. Oby pomysłów i mocy twórczej starczyło autorowi na wiele kolejnych fabuł, bo czytelnicy z pewnością już wypatrują nowej powieści. Dobry humor jest przecież, a na pewno ostatnio, na wagę złota.

Informacje o książce

autor Alek Rogoziński

tytuł Złap mnie, jeśli umiesz

Wydawnictwo Skarpa Warszawska 2021

Nowalijki oceniają 5/6

Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem