WOJCIECH CHMIELARZ „WYRWA”

WOJCIECH CHMIELARZ "WYRWA"

Jakoś tak się złożyło, że do tej pory nie uległem specjalnie czarowi powieści Wojciecha Chmielarza, mimo że autor pisze swoje historie w bliskim mi stylu i klimacie. Na długo przed blogiem przeczytałem Osiedle marzeń oraz Wampira i choć sobie obiecałem, że uzupełnię obie serie, pozostałe części wciąż czekają na lekturę. Nowe tytuły także muszą uzbroić się w cierpliwość, choćby dlatego, że choć Chmielarza czyta się naprawdę dobrze, to jednak jego fabuły mają słuszną objętość i wymagają czasu. Ale widzę też światełko w tunelu, ponieważ jestem po lekturze Wyrwy, którą z narastającą przyjemnością pochłonąłem w jeden dzień. Wprawdzie z jakiegoś powodu założyłem, że sięgam po kryminał, a otrzymałem miks gatunkowy z naciskiem na thriller psychologiczno – obyczajowy, to dla mnie był to strzał w dziesiątkę. Lubię takie nieoczywiste historie, w których wątki quasi – sensacyjne przenikają się z obyczajowymi; owszem, występują nieoczekiwane zwroty akcji, ale po części służą one po prostu zaskakiwaniu czytelnika, a po części pozwalają fabule rozwinąć się w nieoczekiwanym kierunku. Wyrwa jest jedną z takich powieści – podoba mi się pomysł na jej konstrukcję i ja kupuję ten koncept. 

Wyrwa to opowieść, która zaczyna się jak klasyczny thriller psychologiczny. Główny bohater i narrator opowieści, Maciej Tomski, traci w wypadku żonę, a ich małe córki matkę. Dramatyzm wydarzeń jest tym większy, kiedy okazuje się, że Janina zginęła na drodze gdzieś na Mazurach, a powinna być w okolicy Krakowa. Kiedy na jej pogrzebie pojawia się tajemniczy (ale na swój sposób znany wszystkim) mężczyzna, Maciej za wszelką cenę postanawia poznać wszystkie okoliczności śmierci żony. Wyjazd na Mazury rozpocznie całą serię niepokojących wydarzeń, a im bliżej prawdy, tym więcej szokujących faktów ujrzy światło dzienne. 

WOJCIECH CHMIELARZ "WYRWA"

Wspomniałem, że Wyrwa zaczyna się jak thriller psychologiczny, ale Wojciech Chmielarz nie wybiera prostej ścieżki, tylko popularny od pewnego czasu gatunek dostosowuje do swoich potrzeb. Głównym bohaterem czyni mężczyznę, jego nieżyjąca żona okazuje się być jedną wielką tajemnicą, wreszcie, wyraźny wątek kryminalno – sensacyjny autor wprowadza w połowie książki. I tym samym dokonuje wolty, która w mojej ocenie dobrze przysłużyła się fabule. Początek Wyrwy to mocniejsze zaakcentowanie wątków obyczajowych; wnikliwy (na tyle, na ile pozwala konwencja gatunku) portret współczesnych trzydziestoparolatków z ich marzeniami, aspiracjami oraz prozą codzienności, czy niełatwe zmagania Macieja i jego córek z traumą po śmierci żony i matki. W końcu proces dojrzewania do podjęcia decyzji, która na zawsze zmieni życie kilkorga bohaterów. Wbrew obiegowej opinii, dobry thriller psychologiczny, obok wyraźnego aspektu rozrywkowego (to bardzo często książki typu page – turner), przemyca także trudną tematykę, najczęściej dotyczącą szeroko rozumianej przemocy wobec kobiet. I u Chmielarza w Wyrwie wszystko to jest, bo choć głównym bohaterem czyni Macieja, a historia ostatnich miesięcy życia Janiny wydaje się być elementem drugoplanowym, to w ostatecznym rozrachunku oba wątki nie mogłyby bez siebie funkcjonować. Dlatego, zaraz po przeczytaniu Wyrwy, pomysłem sobie, że to taki thriller psychologiczno -obyczajowy à rebours, który mógłby spokojnie wyjść spod pióra którejś z popularnych pisarek anglojęzycznych. 

Nie wiem, czy autor zrobił sobie chwilową przerwę od kryminałów, za które jest chwalony przez czytelników i nagradzany przez krytyków, ale podoba mi się to, co Wojciech Chmielarz zaprezentował w Wyrwie. Owszem, rozumiem, że części czytelników taki wybór gatunku nie musi się podobać, owszem, finał powieści nie wszystkich usatysfakcjonuje (ale kto czyta sporo thrillerów psychologicznych, ten specjalnie zaskoczony nie będzie). Z drugiej strony lekki i potoczysty styl autora, w połączeniu z niełatwa przecież tematyką powieści sprawia, że Wyrwa w mojej ocenie pozytywnie wyróżnia się na tle innych tytułów prozy gatunkowej. Wciąż uważam, że na taką literaturę na polskim rynku wydawniczym jest spore zapotrzebowanie i nic nie stoi na przeszkodzie, żebyśmy tak samo chętnie sięgali po książki choćby Rachel Abbott czy Alex Marwood, co po kolejne tytuły Wojciecha Chmielarza. Na szczęście i dla nas, i dla autorów, definicja powieści rozrywkowej jest bardzo pojemna.

 

 

Informacje o książce

autor Wojciech Chmielarz

tytuł Wyrwa

Wydawnictwo Marginesy

miejsce i rok wydania Warszawa 2020

liczba stron 384

egzemplarz recenzencki

Nowalijki oceniają 4+/6

 

Dziękuję Wydawnictwu Marginesy za egzemplarz recenzencki