Z debiutami nigdy nic nie wiadomo. Można natrafić na perełkę, można przeczytać historię wtórną, która zmęczy i nie przyniesie czytelniczej satysfakcji. Z drugiej strony taka sytuacja może przytrafić się z książką ulubionego autora, więc w zasadzie ryzyko pojawia się za każdym razem, kiedy sięgamy po kolejną powieść. Ile czytelników, tyle sposobów wyboru następnego tytułu do lektury. Ja kieruję się intuicją (która oczywiście bywa zawodna) i marką wydawnictwa. Nie inaczej było tym razem. Wrzask Izabeli Janiszewskiej opublikowała Czwarta Strona Kryminału, której oferta (prawie) zawsze trafia w mój gust, no i nazwisko autorki wydało mi się znajome, ponieważ wcześniej już związane było z książkami. I choć to debiut, Wrzask czyta się jak powieść, która wyszła spod pióra doświadczonej autorki. Podkreślam – autorki, bo wprawdzie powieść kryminalna (inaczej niż thriller psychologiczny) to domena pisarzy, lubię i to bardzo, kiedy za fabułę z tego gatunku zabiera się kobieta. Już jakiś czas temu zdążyłem się przekonać, że kobieca perspektywa połączona z charakterystycznymi dla sensacji elementami daje znakomite efekty. Powieść Izabeli Janiszewskiej potwierdza tę zasadę.
Wrzask to współczesna powieść kryminalna, której akcja rozgrywa się w Warszawie. Czytelnik śledzi kilka prowadzonych równolegle wątków, ale kwestią czasu jest, kiedy dwa najważniejsze z nich skrzyżują się, a ich bohaterowie staną do walki o poznanie (jak się okaże – szokującej) prawdy. Dziennikarka Larysa Luboń prowadzi dziennikarskie śledztwo w sprawie tajemniczego sponsora, który upodobał sobie młode studentki. Komisarz Bruno Wilczyński bada sprawę brutalnego morderstwa młodej kobiety, a pewne aspekty zbrodni przywołują dramatyczne wydarzenia sprzed lat. Luboń i Wilczyński będą zmuszeni rozpocząć współpracę, aby rozwikłać całą serię tajemniczych wydarzeń, za którymi kryje się ktoś bardzo groźny i … nieuchwytny.
Po powieść Izabeli Janiszewskiej sięgnąłem z ciekawością, ale i bez większych oczekiwań i przyznam, że początek mnie nie zachwycił. Zadziorna dziennikarka z wyjątkowo trudnym charakterem od razu skojarzyła mi się z Lisbeth Salander, bohaterką serii Stiega Larssona, a komisarz Wilczyński w dużej mierze powiela stereotyp policjanta z przeszłością i po przejściach. Zastanawiałem się, czy aby debiutującą autorka nie zaserwuje opowieści złożonej z kalek, o co w literaturze gatunkowej nietrudno, ale na szczęście okazało się, że to tylko pierwsze odczucie. Szybko przyszło, ale jeszcze szybciej odeszło w niepamięć, ponieważ Wrzask łapie czytelnika i nie wypuszcza do ostatniego zdania. Izabela Janiszewska sprytnie zarzuca fabularne sieci i łapie czytelnika na umiejętnie powrzucane tu i ówdzie haczyki, które sprawiają, że chce się poznać ciąg dalszy tej historii. Śledztwo dziennikarki i dochodzenie policji okazało się niełatwe, bo trudną osobą jest przeciwnik, który nie ma skrupułów i pozwala sobie na dużo, a nawet bardzo dużo. Najbardziej we Wrzasku podoba mi się fakt, że intencje bohaterów są niejednoznaczne, intryga sięgająca przeszłości skomplikowana, a sekwencja zdarzeń, choć wymaga uwagi i czytelniczej cierpliwości, układa się w satysfakcjonująca całość.
Czytając powieść Izabeli Janiszewskiej nie mogłem wyjść z podziwu dla autorki, której książkę nie czyta się jak debiut, tylko jak kolejną powieść pisarki z ugruntowaną pozycją na rynku wydawniczym. Owszem, bohaterowie Wrzasku mogą wydawać się znajomi, fabuła grzecznie trzyma się ram literatury gatunkowej, ale myślę, że autorka dopiero się rozkręca i szybko te bezpieczne rewiry opuści. Mając tak dobre wyczucie kryminału (i sensacji), styl idealny do pisania powieści gatunkowej oraz oko do szczegółów – może pozwolić sobie na pisarskie szaleństwo. Finał Wrzasku – bliższy thrillerowi psychologicznemu niż kryminałowi, elementy rodem z powieści sensacyjnej, a przede wszystkim pomysł na fabułę – to wszystko gwarantuje bardzo dobrą lekturę i jeszcze lepiej wróży na przyszłość. Dawno nie czytałem książki, która ma tak udaną konstrukcję, w której wszystkie elementy są na odpowiednim miejscu i tylko sukcesywnie wskakują tam, gdzie powinny, tworząc idealną układankę. Może nie będę wrzeszczał, ale powiem to bardzo głośno – Czytajcie powieść Izabeli Janiszewskiej – naprawdę warto!
Informacje o książce
autorka Izabela Janiszewska
tytuł Wrzask
Wydawnictwo Czwarta Strona Kryminału
miejsce i rok wydania Poznań 2020
liczba stron 400
egzemplarz recenzencki
Nowalijki oceniają 5/6
Dziękuję Wydawnictwu Czwarta Strona Kryminału za egzemplarz recenzencki