Lubię mieszkać w mieście. Mam oczywiście świadomość plusów i minusów życia w dużym skupisku ludzi. Narzekam na tłok w komunikacji publicznej i nieustający hałas, z okna mieszkania widzę, jak kolejna wolna przestrzeń znika wraz z pnącymi się do góry biurowcami i blokami (szumnie nazywanymi apartamentowcami). Ale nerw miasta i jego zabieganie bardzo mi odpowiada. Z pewnością w Krakowie ten codzienny pęd wygląda inaczej niż w Warszawie, trudno jednak nie dostrzec, że przestrzeń każdego polskiego miasta dynamicznie zmienia się, co widać choćby podczas wakacyjnych wojaży. Przychodzi jednak taki moment, że nawet największy mieszczuch zaczyna marzyć o ciszy i spokoju gdzieś na końcu świata, z dala od internetu, sieciowych kafejek i błyszczących w słońcu wieżowców. Książka Cabin Porn. Podróż przez marzenia – lasy i chaty na końcu świata idealnie wpisuje się w potrzebę odcięcia się od cywilizacji – dla jednych choćby na weekend, dla innych permanentnie.
Dawno nie miałem w rękach książki z tak fantastycznymi zdjęciam, pokazującymi domy wybudowane w miejscach, które zapierają dech w piersiach. Skonstruowane z naturalnych surowców, proste i funkcjonalne, z szacunkiem traktują przestrzeń, w której się znalazły. Rustykalne lub nowoczesne, zbudowane na drzewie lub wkopane w ziemię – wszystkie łączy jedno – są spełnieniem marzeń ich właścicieli o własnym miejscu na Ziemi.
Dawno nie miałem w rękach książki z tak fantastycznymi zdjęciam, pokazującymi domy wybudowane w miejscach, które zapierają dech w piersiach. Skonstruowane z naturalnych surowców, proste i funkcjonalne, z szacunkiem traktują przestrzeń, w której się znalazły. Rustykalne lub nowoczesne, zbudowane na drzewie lub wkopane w ziemię – wszystkie łączy jedno – są spełnieniem marzeń ich właścicieli o własnym miejscu na Ziemi.
Album Cabin Porn to jedna z tych publikacji, w których zdjęcia mówią więcej niż tekst. Przeglądam tę pozycję po raz kolejny i wciąż nie mogę się napatrzeć na fotografie tytułowych cabin czyli chat. Dziewięć rozdziałów książki skupia się na różnych typach domów, do zdjęć dołączona jest opowieść w formie reportaży, w których autorzy skupiają się zarówno na historii powstania kolejnego projektu, jak i odkrywają techniczną stronę prezentowanej budowli. Za każdym z umieszczonych w książce cabin kryje się opowieść o właścicielach, ich marzeniach, decyzjach, wreszcie (bardzo często) o zmianie stylu i sposobu życia. Powrót do natury i prostoty to najlepsze remedium na bolączki współczesnego świata i choć autorzy zbioru nie traktują budowy chaty jako elementu niezbędnego do poprawy jakości życia, jedynie sugerują, że decyzja o wyprowadzce z metropolii może być pierwszym krokiem ku daleko idącym zmianom.
Nie byłoby książki Cabin Porn, gdyby nie trzech autorów, których połączył projekt strony internetowej. To wokół www.cabinporn.com zebrała się grupa ludzi, którzy zmienili swoje życie, wyprowadzając się z dala od cywilizacji. Popularność witryny internetowej sprawiła, że pojawił się pomysł na publikację zdjęć najciekawszych chat i ich historii w formie książkowej. Sam tytuł, właściwie nieprzetłumaczalny, nawiązuje niejako do cyfrowych korzeni projektu. Użytkownikom mediów społecznościowych nie trzeba z pewnością tłumaczyć hasztaga #porn. Codziennie miliony (a raczej miliardy) ludzi wykorzystują go, oznaczając zdjęcia choćby jedzenia (#foodporn) czy książek (#bookporn). Pomysłodawcą całego projektu jest Zach Klein (założyciel serwisu Vimeo), który przy wsparciu dziennikarza Stevena Leckarta i fotografa Noah Kaliny doprowadził do powstania niezwykłego wydawnictwa na styku sztuki, architektury i natury. Warto zaznaczyć że wydawnictwo, mimo amerykańskiego rodowodu, pokazuje budowle również z Europy.
Cabin Porn. Podróż przez marzenia – lasy i chaty na krańcach świata to publikacja, która swoją manifestacją prostoty i powrotu do natury wpisuje się nie tylko w modny (choć raczej należałoby napisać potrzebny) nurt proekologiczny, ale i nawiązuje do robiącego zawrotną karierę pojęcia hygge. Skandynawska koncepcja przyjemnego życia, w którym istnieje równowaga między wszystkimi jego potrzebami, jak ulał pasuje do życia w chacie. Dobrze zaprojektowana, wykonana z naturalnych elementów budowla, dyskretnie wpisująca się w otaczający krajobraz, idealnie realizuje ideę hygge. Co istotne, nie sprowadza jej tylko do zdjeć na IG koniecznie z grubymi skarpetami, kocem i kubkiem gorącego kakao. Stanowi ucieleśnienie tęsknoty współczesnego człowieka za naturą, minimalizmem i urodą codzienności.
 |
| źródło: www.smakslowa.pl |
Informacje o książce
autorzy Zach Klein, Steven Leckart, Noach Kalina
tytuł Cabin Porn. Podróż przez marzenia, lasy i chaty na krańcach świata
tytuł oryginału Cabin Porn
przekład Ewa Wojtych
wydawnictwo Smak Słowa
miejsce i rok wydania Sopot 2017
liczba stron 336
egzemplarz recenzencki
Nowalijki oceniają 6/6