Od razu przyznam się, że o Nadii Szagdaj nigdy nie słyszałem, ale kiedy Wydawnictwo Dragon zaprosiło mnie do współpracy i wysłało do przeczytania fragment Bella Donny – nie zastanawiałem się ani chwili. Kryminał retro jest gatunkiem bliskim mojemu sercu, lubię mocne postaci kobiece, a mariaż zbrodni i sztuki to temat, który nie ma prawa się nie sprawdzić. Wprawdzie Bella Donna to piąty tom przygód prywatnej detektyw Klary Schulz, ale fabuła powieści skonstruowana jest tak, że można po nią sięgnąć bez znajomości poprzednich tomów.
Zaśnieżony Bresalu szykuje do wystawy słynnego malarza Adolfa Ludemanna. Honorowy gość spóźnia się jednak na własny wernisaż, więc aby nie denerwować zgromadzonych w Śląskim Muzeum Sztuk Pięknych, organizatorzy decydują się osłonić nowe malowidło mistrza. Oczom zebranych ukazuje się makabryczny widok – do obrazu ktoś przyczepił fragmenty ludzkiego ciała. W tym samym czasie, przebywająca w Lebie Klara Schulz znajduje okaleczone zwłoki mężczyzny. Wraz z młodym aspirantem rozpoczyna śledztwo, które przynosi zaskakujące rezultaty.
Bella Donna to już piąta odsłona serii kryminałów retro spod pióra Nadii Szagdaj. Kiedy spotykamy jej bohaterkę, Klara wciąż dochodzi do siebie po dramatycznych wydarzeniach, które na zawsze zmieniły jej życie. Nie rozpacza jednak, bo choć akcja powieści toczy się w roku 1914, Schulz swoją osobowością, sposobem życia i temperamentem wyprzedza epokę. Wprawdzie wciąż jeszcze ściśnięta ciasnym gorsetem, śmiało poczyna sobie w świecie, w którym wtedy, teoretycznie, rządzili mężczyźni. Upór, spryt, logiczne myślenie i umiejętność wyciągania daleko idących wniosków – to wszystko sprawia, że śledztwo Klary Schulz nie tylko wciąga czytelników do kryminalnej zgadywanki, ale i kusi charakterystycznymi dla gatunku elementami. Sama zbrodnia, choć makabryczna, wykorzystuje chwyty od dawna znane miłośnikom kryminałów retro, ale tym samym wpisuje się w ramy gatunku. Owszem, Klara Schulz jest dość nowoczesną bohaterką, ale jednocześnie autorka dba o obyczajowość i realia zgodne z czasami historycznymi.
Już po kilkunastu pierwszych stronach zwróciłem uwagę na styl powieści Nadii Szagdaj. Fabuła ma dobre tempo, różnorodnych, ale ciekawych bohaterów, a całość napisana jest lekko i potoczyście. Trudno nie zauważyć, ile pracy włożyła autorka w wierne odwzorowanie miejsc opisanych na kartach Bella Donny i jak udanie odtworzyła klimat panujący w ówczesnej Łebie, w której toczy się większość wydarzeń opisanych w powieści. Pojawiający się w książce wątek romantyczny wzbogaca kryminał o elementy obyczajowe. Nie zawsze służy to gatunkowi, ale w przypadku serii o Klarze Schulz wypadło to bardzo naturalnie i pozwoliło lepiej poznać panią detektyw.
Cieszę się, że dałem się namówić na lekturę Bella Donny i wiem już, że z przyjemnością przeczytam ciąg dalszy. Najpierw muszę jednak uzupełnić biblioteczkę o brakujące tomy serii Nadii Szagdaj, które, jak obiecuje Wydawnictwo Dragon, wkrótce doczekają się wznowienia.
Informacje o książce
autorka Nadia Szagdaj
tytuł Bella Donna
Wydawnictwo Dragon
miejsce i rok wydania Bielsko – Biała 2019
liczba stron 320
egzemplarz recenzencki
patronat medialny bloga
Nowalijki oceniają 5/5
Dziękuję Wydawnictwu Dragon za egzemplarz recenzencki