ADELE PARKS „OSTATNIO WIDZIANE” (DETEKTYW CLEMENTS #1)

Wielokrotnie na łamach bloga deklarowałem ciepłe uczucia pod adresem thrillera psychologicznego. Staram się sięgać po kolejne książki z ulubionego gatunku, choć mam świadomość, że nowe powieści niespecjalnie mnie zaskoczą i nawet sprawdzone pisarki często korzystają ze zgranej talii kart, czyli wielokrotnie wykorzystywanych motywów. Lubię thrillery spod pióra brytyjskich autorek, które łączą wątki kryminalne z elementami powieści obyczajowej, zaprawionej mocną dawką suspensu, bawiąc się przy tym definicją gatunku i serwując swoim czytelnikom nieoczekiwane (oraz liczne) zwroty akcji.

Rachel Abbot, B.A. Paris, Alex Marwood czy Lucy Foley – że wymienię tylko kilka nazwisk – po ich thrillery sięgam w ciemno, choć nie jest tak, że za każdym razem kończę lekturę w pełni usatysfakcjonowany, ale wiem, że gatunek doszedł już do ściany, a gust to kwestia wysoce subiektywna. Do dużego grona autorek dołączę (wreszcie!) Adele Parks, której dwa poprzednie thrillery psychologiczne wciąż czekają na swoją kolej. Jej styl poznałem przy okazji lektury Ostatnio widzianych, książki, która pewnie podzieli czytelników; w mojej ocenie idealnie wpisuje się w definicję prozy gatunkowej, ale wprawne oko dostrzeże jednak pewne niedociągnięcia w konstrukcji fabuły.

Kiedy pewnego dnia znikają dwie mieszkanki Londynu, policja początkowo nie łączy obu spraw. Leigh Fletcher i Kai Janssen to spełnione zawodowo i materialnie, odnoszące sukcesy oraz poruszające się w różnych kręgach towarzyskich kobiety. Pierwsze podejrzenie pada na mężów obu zaginionych, ale kiedy okazuje się, że ten trop prowadzi policję na manowce, śledczy z detektywką Clements na czele, muszą zmienić taktykę i wtedy na światło dzienne wypływają fakty, które wywracają życie dwóch rodzin do góry nogami.

Pisanie recenzji Ostatnio widzianych jest o tyle karkołomne, że nie można oprzeć jej o ten jeden plot twist, który decyduje o atrakcyjności powieści, bo jego wyjawienie, co oczywiste, zepsułoby przyjemność z lektury. A ta jest skonstruowana dość stereotypowo: narracja prowadzona jest z wielu punktów widzenia; niedopowiedzenia, kłamstwa i przeinaczenia mnożą się, dezorientując czytelnika i podsuwając mu mylne tropy. Jak na klasyczny thriller psychologiczny przystało, nieoczywistości z życia obu kobiet spowija mrok tajemnicy, dzięki czemu, coraz bardziej zdezorientowany czytelnik zastanawia się, w jakim kierunku rozwinie się ta historia. Raz na jakiś czas autorka serwuje nieoczekiwany zwrot akcji, dzięki któremu opowieść nabiera jeszcze mocniejszych rumieńców.

Ostatnio widziane Adele Parks to thriller na pewno poprawny, a momentami dobry z małym plusem. Autorka, specjalizująca się w powieści obyczajowej, nieco zbyt dużo uwagi poświęciła szczegółowym opisom przeszłości obu kobiet kosztem akcji, w efekcie czego w fabule nie brakuje wtrętów obyczajowych oraz dłużyzn niespecjalnie przysługujących się historii Leigh i Kai. Parks przedstawia w szczegółach moralne dylematy jednej z bohaterek, która stara się wytłumaczyć samej sobie motywy własnego postępowania oraz rozgrzeszyć z podjętych decyzji – właśnie tych, które składają się na plot twist wokół którego zbudowana jest fabuła. Rozwiązania akcji też nie trudno się nie domyślić szczególnie wtedy, kiedy ma się na koncie lekturę wielu powieści gatunkowej – w tej kwestii autorka nie zaskakuje. Zabrakło mi także mocniej zaakcentowanego wątku pracy policjantów, którym dojście do ważnych wniosków nie nastręczyło zbyt wielu trudności, w co trudno uwierzyć po dramatycznym początku książki.

Mimo dostrzeżonych przeze mnie mankamentów, oceniam Ostatnio widziane dobrze. Autorka w kilku miejscach naprawdę pozytywnie mnie zaskoczyła (pewnie dlatego, że od zawsze jestem fanem nieoczekiwanych zwrotów akcji, nawet tych przeczących logice), a dzięki wielogłosowej narracji faktycznie przykuła do lektury. Owszem, momentami nieco nużącej, tu i ówdzie schematycznej, ale co z tego, skoro ostatecznie dobrze spędziłem przy tej książce czas i efekcie czego ciekawią mnie poprzednie thrillery Adele Parks. Mam nadzieję znaleźć czas na ich przeczytanie, choćby po to, aby przekonać się, czy ich autorka jest mistrzynią w zaskakiwaniu czytelnika. Na razie myślę, że tak!

Informacje o książce

autorka Adele Parks

tytuł Ostatnio widziane (Both of You)

przekład Urszula Gardner

Wydawnictwo Mova 2025

ocena 4+/6

recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem