Z obfitości nowych książek coraz trudniej wyłowić mi ciekawe propozycje z ulubionego gatunku jakim jest thriller psychologiczny. Sam nie wiem, czy zmęczyła mnie powtarzalność kolejnych fabuł, czy po prostu proza gatunkowa zmieniła się na przestrzeni ostatnich lat na tyle, że mam trudność w natrafieniu na wciągającą powieść. Albo pecha do słabszych tekstów. Lubię thrillery psychologiczne w wydaniu brytyjskim, łączącym wątki obyczajowe z suspensem, ale czytuję także ich amerykańskie odpowiedniki, mimo że nierzadko dominuje w ich fabule sensacja, za którą nie przepadam.
Ulubione autorki albo ostatnio milczą, albo z różnych powodów nie są wydawane po polsku, dlatego coraz częściej sięgam po nowe dla mnie nazwiska z nadzieją, że trafię na dobrze napisaną prozę gatunkową, która dostarczy mi satysfakcjonującej rozrywki. Niedawno zwróciłem uwagę na Freidę McFadden, błyskawicznie zdobywającą popularność amerykańską autorkę, piszącą w mojej ocenie bardzo nierówno, ale książki której warto mieć na uwadze, szukając czysto rozrywkowej lektury. W ten nurt wpisuje się seria z Millie Calloway, której drugi tom Pomoc domowa. Sekret właśnie ukazał się w Czwartej Stronie Kryminału.
Od dramatycznych wydarzeń, opisanych w Pomocy domowej (tutaj) minęło kilka miesięcy, ale wiele wskazuje na to, że Mille znów będzie zmuszona zaczynać wszystko od zera. Kiedy więc otrzymuje propozycję posady w eleganckim domu na Manhattanie, nie zastanawia się długo i przyjmuje ofertę Douglasa Garricka, bajecznie bogatego potentata w dziedzinie nowoczesnych technologii. Dziewczyna otrzymuje ostrzeżenie, aby nie zbliżać się pomieszczenia, w którym dochodzi do siebie po chorobie pani Garrick. Kiedy jednak coraz częściej słyszy stłumiony szloch kobiety, a na ubraniach do przeznaczonych do prania dostrzega ślady krwi, postanawia zadziałać. Nie zdaje sobie sprawy, że w momencie, kiedy zapukała do drzwi sypialni pani Garrick, znalazła się w samym środku misternej intrygi, a siebie naraziła na śmiertelne niebezpieczeństwo.
Pomoc domowa. Sekret to druga część serii z Millie Calloway, ambitnej dziewczyny z mroczą przeszłością. Po niezbyt udanych Zamkniętych drzwiach (tutaj), po Pomoc domową sięgnąłem z rezerwą, ale niepotrzebnie, ponieważ ta powieść okazała się o niebo lepsza od poprzedniej, choć obie fabuły zbudowane są w oparciu o liczne klisze i motywy znane czytelnikom prozy gatunkowej z innych thrillerów psychologicznych. Czystą formalnością była więc decyzja o przeczytaniu kontynuacji w postaci Pomocy domowej. Sekretu.
Freida McFadden sprawnie żongluje wspominanymi wyżej kliszami pisząc na tyle dynamicznie, że jej powieści to typowe page-turnery, książki nieodkładalne, angażujące od pierwszych rozdziałów. Nie inaczej jest w przypadku drugiej odsłony losów Mille, której życie znów rzuca kłody pod nogi, dodatkowo komplikując i tak niełatwe ścieżki życia. Liczne zwroty akcji, zaserwowane przez autorkę, nieoczekiwane powroty oraz zmieniająca się perspektywa narracyjna składają się na fabułę atrakcyjną, ale dla uważnego czytelnika nieco zbyt schematyczną.
Mając wciąż w pamięci lekturę Pomocy domowej, trudno nie dostrzec pewnych mankamentów kontynuacji. Po pierwsze jest to dostrzegalna powtarzalność fabuły; McFadden postawiła na podobne schematy kompozycyjne (nowa posada, atrakcyjny pracodawca, tajemnica kryjąc się za drzwiami) i intrygę uknutą z wielopoziomowego kłamstwa, za którym ciągną się dramatyczne w skutkach konsekwencje. Główna bohaterka straciła trochę ze swojego zadziornego charakteru, pewnie dlatego, że autorka uwikłała ją w skomplikowane relacje uczuciowe.
Dbając o lekki, rozrywkowy sznyt fabuły McFadden tu i ówdzie poszła na łatwiznę, co oznacza, że mocno spłyciła wątki, w efekcie czego powieść wydaje się być bardziej powierzchowna niż oczekiwałby tego czytelnik. Ale pamiętając, że Pomoc domowa. Sekret to wzorcowy przykład prozy gatunkowej nastawionej na czystą rozrywkę, trzeba oddać autorce, że serwowane przez nią nieoczekiwane zwroty akcji idealnie wpisują się w przemyślaną intrygę, którą śledzi się z rosnącym zainteresowaniem. I kto wie, czy aby ostatecznie nie o to właśnie chodzi? W każdym razie autorka pozostaje w zasięgu mojego osobistego radaru i z pewnością przeczytam jej kolejną powieść.
Informacje o książce
autorka Freida McFadden
tytuł Pomoc domowa. Sekret (The Housemaid’s Secret)
przekład Elżbieta Pawlik
Wydawnictwo Czwarta Strona Kryminału 2024
ocena 4+/6
recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem